witaam serdecznie!
To mój debiut wiec prosze o wyrozumiałość.
Tu "doktorka" właścicielka sjama.
kotek teraz snacznie śpi przyklejony do grzejka.Podbił serca wszystkich w szczególności mojej mamy.Niestety wczoraj przypłątała sie biegunka ale nie zapeszając od 5 rano jest ok. Wczoraj zjadł troche ryży z kurczakiem. Dziś jest juz po kroplówce (lepiej na zimne dmuchać) na obiadek mały kawałek kurczaczka z rosołku iśpi.
Prosze o trzymanie kciukó za kićka żeby jak najszybciej doszedł do siebie. Miłości napewno mu nie zabraknie