Kocia Mama z dzieckiem - mała, czarna Rózia ma DOM

Kolejne koty w potrzebie
Ja już nawet nie mam nadziei na dom tymczasowy, może ktoś z przeglądających forum zechciałby takie koty...
Koleżanka, która usłyszała pocztą pantoflową, że szukam kotom domów przesłała mi mailem te fotki. Ta łaciata to mama tego czarnulka....
Kotki mieszkają na placu budowy, chyba im tam wstawili budkę styropianową. Dokarmia je jedna Pani, tym czym ma, zresztą widać na zdjęciu.
Rozmawiałam dzisiaj z mężem na ich temat, oczywiście nie mogę ich wziąć
Porobię im bez większej nadziei ogłoszenia...
Mój telefon: 0-606-450-268 gdyby ktoś zechciał takie futrzaczki...
Z ostatniej chwili (5/12/2007):
Mama z córką (bo kotek okazał się koteczką) są już w domach tymczasowych - Mama (Malinka) jest u mnie, ma swój wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68649
jest już wysterylizowana i gotowa do adopcji, a mała (Różyczka) jest już prawie oswojona i czeka na domek....na 4 stronie tego wątku jest fotka, gdzie lepiej widać pysio Rózi.

Ja już nawet nie mam nadziei na dom tymczasowy, może ktoś z przeglądających forum zechciałby takie koty...
Koleżanka, która usłyszała pocztą pantoflową, że szukam kotom domów przesłała mi mailem te fotki. Ta łaciata to mama tego czarnulka....
Kotki mieszkają na placu budowy, chyba im tam wstawili budkę styropianową. Dokarmia je jedna Pani, tym czym ma, zresztą widać na zdjęciu.
Rozmawiałam dzisiaj z mężem na ich temat, oczywiście nie mogę ich wziąć

Porobię im bez większej nadziei ogłoszenia...



Mój telefon: 0-606-450-268 gdyby ktoś zechciał takie futrzaczki...
Z ostatniej chwili (5/12/2007):
Mama z córką (bo kotek okazał się koteczką) są już w domach tymczasowych - Mama (Malinka) jest u mnie, ma swój wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=68649
jest już wysterylizowana i gotowa do adopcji, a mała (Różyczka) jest już prawie oswojona i czeka na domek....na 4 stronie tego wątku jest fotka, gdzie lepiej widać pysio Rózi.