Chore, zapchlone, młode, głodne... Jest ich 11. 4 kociaki, 2 ok. pol roczne (tak mi sie wydaje) i 5 doroslych. rozmnazaja sie caly czas. Mieszkaja na podworku dziadka, ktory nie ma co jesc, nie ma pieniedzy. to co ma gotuje kotom... maja prowizoryczna budke, ale nawet nie widzialysmy zeby do niej wchodzily. dziadkowi juz proponowano "pomoc" w stylu my je utopimy bo dziadek nie ma do tego serca.. trzeba je szybko zabierac!!! 4 kociaki już są w Azylu w Warszawie, ale na reszte nie ma miejsca!!!
jedna kotka mozliwe ze jest w ciazy. jedna ma problemy z okiem (mysle ze wieksze niz to jest przy kocim katarze...). Chcemy je umiescic w domach tymczasowych! pomozemy w leczeniu i sterylizacji! tylko potzrebne domy na cito!
BłAGAMY POMóżCIE!!!
Jednego kota doroslego nie ma na zdjeciach bo jak bylysmy to go nie bylo. dziadek mowi ze jest w łaty...
zdjecia tu:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=86751
[/url]