2 miesiące temu przybłąkała się na moją działkę koteczka w ciąży - przypuszczam, że ktoś się jej pozbył, kiedy okazało się, że będzie miała kociaki ::( Jest bardzo zadbana, oswojona, zdrowa, widać, że mieszkała w domu. Krótkowłosa pręguska z białym żabotem i skarpetkami.
1 września urodziła w krzakach trójkę kociaków - po szybkiej akcji rodzinka została przeniesiona do szklarni, gdzie na razie jest w miarę bezpieczna i osłonięta od wiatru i deszczu.
Idzie zima i nie chciałabym, żeby się dzieciaczki tułały po opuszczonych działkach. Wprawdzie jestem tam codziennie (jest jeszcze gromada dzikusków, którym trzeba pomóc), ale myślę, że ani kotka ani kociaki nie poradzą sobie przez zimę - wiem z doświadczenia, że przeżywają tylko twardziele ...
Kocica jest młodziutka - roczna, może 2-letnia, bardzo garnie się do człowieka. Jest łagodna, więc pewnie reszta będzie chciała ją przegonić.
A maluszki - jak każde kociaki - są zjawiskowo piękne ::D
Prawdopodobnie 2 dziewuszki i chłopiec.
Gdyby ktoś słyszał, że ktoś marzy o takim burasku, albo może jakieś starsze osoby chciałyby spokojną koteczkę ...
Parę fotek na początek, później będę na bieżąco wklejać, bo są pod moją opieką (a następny miot w drodze u jednej z dzikusek, oszalały te kocice






HELP!!!!