Strona 1 z 9

Jopopki juz we własnych domkach :)1 poszedł przybyło 9:(

PostNapisane: Sob wrz 22, 2007 12:45
przez dorcia44
Malentasy sa od jopop ..datego jopopki 8) tak pieszczotliwie..przyjechały we wtorek wieczorem a rano dostałam od jopop informacje...natychmiast szczep mam Pp...wpadłam w dziką panike..Mała czarna nieszczepiona ....to co poczułam...normalnie zwieracze pusćiły... :oops: :cry: :cry:
Oczywiście natychmiast zazczepiłam cała trójke i modliłam się o każdy nastepny dzien,bacznie obserwując moje futra rownież...
Udało się :D
malentasysą śliczne ,może 7-8 tyg.
kocurek typowy buranio z rudym noskiem i za uszkami...mruczy głaskany...tuli się ..
koteczka raczej beżyk..jasniutka z minką zjem cie zaraz.. :wink:

bawią sie jak dwa tornada...co na drodze to nieprzyjaciel,nic dziwnego wyrodna ja dopiero wczoraj je wypusciłam ,były więzniami w kabinie prysznicowej...

dzis 3 raz zmywam podłoge bo wredoty uznały że tak trzeba , brudna mam myć ,pomagaja mi wylewając wode z miski :twisted:
Nie bały się psów,ani kotów,Kropka oczywiście na dzien dobry dała im buzi ..a po tem kompletnie wylizała..Kocham cię Kropulcu.. :D
malentasy kochaja też Kropcie ..och jak one się do niej tulą ,mruczą,nawet mała dziewczynka aż śpiewa... :D na mnie tylko prychała :evil:
Kociaczki są zaszczepione i szukaja juz domkow...

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek


a to juz zdjęcia z wolności :wink: ObrazekObrazek
Obrazek

na noc niestety pojdą do karceru...boje sie zostawić ja na pokojach :wink: są jeszcze płochliwe i nie wiadomo w jaką szpare mogą wleżc a u mnie niestety jest gdzie się zadekować....

Bardzo lubia gotowanego kuraka ..jedzą go duuużo... :lol: dostaja intenstinal i Sensitiwit...conv. równiez...kawaler chętnie sam w każdej ilosci panienka strzykawka bardzo chetnie ..ozorkiem nie ma ochoty.. :roll:
szukamy już domkow...przeciez nastepne czekają...

PostNapisane: Sob wrz 22, 2007 15:30
przez dorcia44
ale z was ciotki .. :evil: nikt nie chwali ,nie podziwia...paskudy... :crying:

PostNapisane: Sob wrz 22, 2007 16:13
przez maggia
Ja podziwiam!!! :D



Od Dorci koty są najlepsze!!! Sama mam od niej kotkę!! :D

Nie wiem jak Dorcia czaruje ale od niej kotki są najpiękniejsze!! Obrazek

PostNapisane: Sob wrz 22, 2007 16:14
przez novena
Ależ Dorcia....
Podziwiam,podziwiam.....tylko juz nie bardzo ostatnio mogę sie połapać co u ciebie na tymczasie siedzi :wink:

PostNapisane: Sob wrz 22, 2007 17:04
przez zunia
I ja też podziwoam, nawet jak na razie wiem co u Ciebie na tymczasie siedzi, ale to teraz wiem a za chwilę mogę nie wiedzieć :roll:
Dorciu bo u Ciebie jak w kalejdoskopie.

PostNapisane: Sob wrz 22, 2007 19:17
przez dorcia44
musze was na łzy brać :evil: :wink:
ale no ..w koncu się doczekałam...ja tez się zastanawiam co tymczas a co nie ..lub co być może... :roll:
ale trole narazie niezmiennie szaleją..wolnośc niczym szampan uderzyła im do głowy..
Madziu dziekuje za miłe słowa :D

PostNapisane: Nie wrz 23, 2007 8:04
przez dorcia44
malenstwa nadal zamykam na noc...niestety kociaki w małym pomieszczeniu są 100%kuwetkowe w duzym... :twisted:
rano wypuszczone szaleją jak w amoku..na nic nie zwracaja uwagi...poprostu szał...byle dalej ,byle przed siebie..
Chłopczyk (wciąz nie znalazłam dla nich imion)...nadal ma kupke brzydką..ale nie że biegunka robi raz lub dwa razy ale na rzadko..dziewczynka wzorcowa...tfutfu coby nie przechwalić..

PostNapisane: Nie wrz 23, 2007 10:31
przez dorcia44
juz mnie pod k@#$%6...rzyły...nie nadążam zmywac podłogi ,kombinuje gdzie bym tą miche z woda wstawić...
super robota woda wymieszana ze żwirkiem zbrylującym.. :? ..normalnie je..... :twisted:

znalazły skrytke ,pod zlewem..zasłoniłam ..to gębule drą...wez i taki dogódz.. :evil:

czy ktos chce malenkiego ,słodkiego kociaczka :twisted:

zaczynam doceniać spokoj Małej..

PostNapisane: Nie wrz 23, 2007 14:50
przez dorcia44
brzdące juz sie ustawiły ...kawaler śpi na margolci .... :roll: a panienka na Niuni...jak to szybko na pokoje polazło..i nic a nic sie nie boi...gorzej z szukaniem kuwetki...facet ma problem :evil: lata jak oszołom..i kuca ..dzis nalał mi w garść...jak niosłam do kuwety ..on lał :twisted:
przerabiałam juz wszystko ..gówno włapie ,rzygi ,robale teraz szczocha :evil: niewarto mi ręki podawać... :wink:

PostNapisane: Pon wrz 24, 2007 8:49
przez zunia
Widzę, że wesoło to cieszy. A co ci takie slodkie siurki przeszkadzają :wink:

PostNapisane: Pon wrz 24, 2007 8:54
przez genowefa
Słodkie rozrabiaki :1luvu: Jak dobrze, że się nie pochorowały.

PostNapisane: Pon wrz 24, 2007 9:09
przez dorcia44
genowefa....ja tez się ciesze bo to byłby już gwózdz do trumny dla mnie ... :oops:
w pewnym momęcie moje chłopy stwierdzili że mnie to już i na tychmiast trzeba leczyć.. :oops:
france jakie... :twisted:
maltretowałam wszystki swoje futra..no bo dlaczego spią ...a tamte sie bawią..no jakies osowiałe to trzeba je rozruszac..macałam i gnębiłam je nonstop...
a kabina to dopiero był atom...lepiej nie opisywać..ale domestos do mycia rąk...na kapcie torby foliowe ...eee no psychiatra mi się kłania.. :roll: niestety panikara totalna...

Małe rozkoszniaczki szaleja jak opetane..chetnie odddam w dobre łapki.. :twisted:
panienka tłusciutka z miną zadziorki ..uwielbia polowanie ...ale wygrywa zawsze braciszek..drobniejszy...ale niesamowicie sprytny..za to w zabawie bratobojczej wygrywa zawsze ona..on z krzykiem na ustach zwiewa... :lol:
noce spedzają jeszcze zamkniete...równiez z krzykiem na ustach :evil: :twisted: a pilnowanie nic nie daje bo i tak pewnie kąty ochrzczone.. :x

facet dorwał się do kabla od żelazka...tam gdzie pekniete pogryzł...ja boje sie załączyc bo cos czuje że z prasowania nic nie będzie :?
moja wina bo po co je zostawiłam na wierzchu.. :cry:

stwierdziłam że odnowa dostaja pierś z ryżem..dupa ..nie chcą tego jeść..a przecież małemu trzeba brzunio unormować..bunt głodowy na pokładzie...sniadanko zjedli jako tako nastepna porcja zagrzebana.. :?

PostNapisane: Wto wrz 25, 2007 8:52
przez dorcia44
noc horroru...lawina zalały mnie komary ,cos nie mogłam spać..nerwy pewnie..małe brzdące przed północa zaczeły zabawe a skonczyły po drugiej.. :evil: :twisted: och jak ja ich nie lubiłam :evil:
oczywiście zawsze moja wina żal mi było znów zamylkać do kabiny ....więc były czorty na wolnosci...spały ze mną i z innymi futrami w łóżku...w zabawie zostałam u@#$%% w palec.. :evil: ale jak :roll:
facia zaniosłam do kuwety na lanie..przyszłam a mam naszczane na poduszke...zabije ,powiesze i nie wiem co jeszcze..tu nawet brak ikonek...
a po za tym ,jedzą super ,dziewczynka grubsza, piją ,wode wylewaja litrami...zgnije mi kiedys wykładzina... :?
Pitulinka miała dokładnie takie same zachowanie.. :wink:

kiedyś mówiło się że największe chamstwo jest na s@#ć komus na wycieraczke i zastukać poprosic o papier...ale panienka wykazuje się jeszcze większym chamstwem ,lezy na Amandzie...bawi się jej członkami...obgryza ucho a jak ta się ruszy to mała na nia warczy...syczy i inne takie tam....


to takie sliczne i urocze kotki... :D

PostNapisane: Wto wrz 25, 2007 9:57
przez dorcia44
potworów fotki.. :wink: Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Wto wrz 25, 2007 10:03
przez seniorita
Są rozkoszne :D