Strona 1 z 13

Zgarnięte z ulicy czarne kocięta;już w SWOIM DOMKU!!!

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 9:20
przez Anna Rylska
Od paru kilku miesięcy dokarmiam na naszym osiedlu koteczkę ( szczerze mówiąc myslałam że jest wysterylizowana, bo karmicielki podobne sterylizuja koty?)
Dzis o 7 rano idąc jak zwykle ja nakarmic zobaczyłam w krzakach maleńkie koteczki -2 sztuki :( ; jednego całego czarnego udało mi się złapać a drugi pobiegł gdzieś; gdybym miała więcej czasu penie też bym go zgarnęła; biegiem zaniosłam go do domu; dałam jeść i siedzi teraz sam zamknięty w pokoju :o ;
drugiego będe łapać wieczorem, ale modle się żeby były tylko dwa :( :( ;
Jesteme załamana, ale nie mogłam ich tak zostawić!, tam jest dużo samochodów i biegaja bezpańskei psy :(

Proszę może ktoś weźmie na tymczas, nie wiem co mam zrobić - jest przecież u mnie jescze Tosia, przy której jest dużo pracy z chorym okiem; Moj Bodzio tez choruje, swoich ma 5 kotów i psa, nie będę w stanie ich utrzymać, wychować nie ma za co! ;
naprawdę nie wiem co robić; czy ktoś się zlituje, błagam, jestem w kropce!

wieczorem będą zdjęcia

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 9:27
przez dorcia44
mały czarny kociak jest piekny...czarny jak smoła..Ania przesłała mi zdjęcie tel...
może ktos pomoże Ani?

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 13:29
przez Anna Rylska
Naprawdę nikt nie chce malutkiego węgielka?
on jest taki bezbronny

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 14:14
przez Marcelibu
Ja nie mogę, nawet nie chodzi o moją matkę, sytuację domowa z nią związaną :evil: :evil: :evil: - miałam możliwy kontakt z pp. Mój kot szczepiony wczoraj w tempie ekspresowym.

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 14:57
przez orchidka
No to widać, że w Pruszkowie koty obrodziły w tym roku:(

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 16:09
przez dorcia44
tam podobno jeszcze jest pingwinek...oby tylko .. :cry:

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 16:16
przez Marcelibu
Przepraszam za OT: Dorciu, łapiemy jutro tego z poddasza?

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 16:41
przez dorcia44
słonko czekam na sygnał od Olimpi...niestety musi byc wolna ,chetna i zwarta...a tu cisza..
jeszcze przedzwonie do Ani od której to wszystko się zaczeło..

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 19:59
przez Anna Rylska
Przejrzałam malucha dokładnie - to kocurek, niestety nie jest w dobrym stanie - przede wszystkim jest tak przeraŸliwie chudy że trach go brać na ręce, że się rozsypie, to sama skóra i kosteczki!!!; ma œwierzb, pchły i pewnie robale; kupiliœmy frontl. i odpchliœmy malucha; dostał też leki na œwierz , a jutro zaczynamy odrobaczanie :( :( :(
jestem zrozpaczona, boje się, nie dam rady :(
wiem że jest napewno jeszcze jeden!, a może wiecej;
maluch jest strasznie wystraszony i okropnie wygłodniały; jak przyszłam miseczki były puste; dostał tacke animondy i poprostu całym ciałem siedział w niej i pożerał jedzenie! :(
Jest przpiękny, całkowicie czarny - idealny!
zrobiłam 1 zdjęcie ( i to takie sobie, już go nie chce stresować, następne zrobimy jutro)
sytuacja nas przerosła pod każdym względem! :( - za dużo jak na jeden miesišc tego wszystkiego! :(

http://upload.miau.pl/3/33274.jpg

PostNapisane: Sob wrz 15, 2007 7:46
przez dorcia44
faktycznie śliczny malentas....



ciekawe co dziś znajdziesz... :roll:

PostNapisane: Sob wrz 15, 2007 9:10
przez Anna Rylska
Niestety koteczki sš 3 :( ; rano złapałam jednego - ugryzł mnie w palec, pluł strasznie, a kocica rzucała się na mnie jak mała krzyczała - został jeszce jeden; czyli mam teraz kocurka i kotke :?
w nocy mały miał okropnš biegunkę;
byliœmy dzić z nimi do weterynarza; dostajš biotyl, sš odwodnione; zaczęliœmy odrobaczanie; maluszki jedzš bardzo dużo, a właœciwie to się rzucajš :( i pijš dużo wody,

dobijcie mnie, już nie mam pomysłu co robić!!! już nawet piasek się kończy;
kupy miała w łożku i pod łóżkiem; kocurek sika do kupety a resztę robi pod siebie :( i musze go przemywać bo nie pachnie ciekawie :(

mamuœka jest chyba kotna, bo dziwnie się szybko zaokršgla, trzeba jš ciachnšć :( , ale jest jeszcze tem 3 mały; nie wiem już sama; będš 3 maluch + Tosia i jeszcze moje chorowitki - zaduuużo !!!

możę ktoœ marzy o idealnej parze czarnycjh kocišt - HELP

zdjęcia z dzisiaj
Dziewczynka:
Obrazek
Chłopczyk
Obrazek
Razem
Obrazek

PostNapisane: Sob wrz 15, 2007 9:23
przez dorcia44
no wiedziałam że na pusto nie przyjdziesz.. :cry:
jak ktos wezmie kociaki ja załatwie ci talon ....ze szpitalikiem..
kurcze Aniu nie mam jak ci teraz pomóc..ani finansowo ani w inny sposób..sama wiesz jaka jestem goła :cry: .......
ale z kąd ta biegunka? przejadł sie czy co?..bo jak taki chudzienki to może zaduzo naraz napakował...odrobaczyć też trzeba....

PostNapisane: Sob wrz 15, 2007 9:49
przez Anna Rylska
dorcia44 pisze:no wiedziałam że na pusto nie przyjdziesz.. :cry:
jak ktos wezmie kociaki ja załatwie ci talon ....ze szpitalikiem..
kurcze Aniu nie mam jak ci teraz pomóc..ani finansowo ani w inny sposób..sama wiesz jaka jestem goła :cry: .......
ale z kąd ta biegunka? przejadł sie czy co?..bo jak taki chudzienki to może zaduzo naraz napakował...odrobaczyć też trzeba....

biegunka normalne pewnie jadł byle co i byle gdzie, krew tez była; to i robaki daja znać; a odrobaczanie zaczęliśmy już

PostNapisane: Sob wrz 15, 2007 14:30
przez dorcia44
Słonko co tam u was? jak sobie radzisz? zlapałas już 3 malenstwo?

PostNapisane: Sob wrz 15, 2007 16:06
przez Anna Rylska
3 kotka jeszcze nie złapałam, on przychodzi z matkš tylko rano, a potem to nie wiem gdzie jest :(
u na nas narazie kiepsko - w brzuszkach rewolucja, buzuje, a gazy straszne! :( pchły okropnie wielkie
wet. powiedział że one jeszcze nie majš 6 tygoni, prędzej 5tyg. i że nie widział jeszcze tak zasuszonych kociaków :(

Obrazek
Obrazek