Strona 1 z 6

Zaklęty w krainie cienia-niedowidzące KOCIĄTKO w schronisku

PostNapisane: Wto wrz 11, 2007 16:54
przez millarca
Drapcio nie jest wcale ładnym, uroczym, puchatym kociaczkiem. Tak na prawdę jest po prostu brzydki. Czarno-biały 3 miesięczny kocurek.
Ma wyjątkowego pecha. Niedowidzi.
Jego oczy są pokryte bliznami po wrzodach.
Po calych dniach siedzi skulony, wciśnięty w kąt schroniskowej klateczki.
Gdy otwieram drzwiczki, prycha przerażony.
-Drapciu, no co Ty? to przecież ja...- uspokajam go i wtedy Drapcio wstaje, przeciąga się i mrucząc czeka, kiedy go wezmę na ręce.

Mogę mu poświęcić 10 minut, co drugi dzień :cry:

Biedny kiciuś, potrzebuje wsparcia, kochającego czlowieka, który nauczy go życ z kalectwem. W schronisku wegetuje odcięty od świata, zamknięty w kręgu strachu i cienia. Bez waszej pomocy nie ma szans na dom. Ludzie, ktorzy przychodza do schroniska szukiaja zdrowych, socjalnych kociąt...

Czy ktos zechce przytulić malego brzydala do serca i wyczarowac z niego swojego księcia? Czy czeka go ponure, samotne życie lub śmierć w schronisku?
Obrazek

PostNapisane: Wto wrz 11, 2007 19:17
przez sladka1
Na samą górę maluchu!!!!

PostNapisane: Wto wrz 11, 2007 19:20
przez Tusinka
on jest śliczny a nie brzydki :P

Trzymam kciuki za domek!

PostNapisane: Wto wrz 11, 2007 19:30
przez Ruach
chore, niedowidzące śliczności szuka domu..

PostNapisane: Śro wrz 12, 2007 8:06
przez puss
Ewa, a on nie miał jechać do Moniki na tymczas?

PostNapisane: Śro wrz 12, 2007 14:00
przez orchidka
Drapciu - hopsaj na górę!

Zaświadczam własną głową, że kocięta z sopockiego schroniska są najcudniejsze na świecie!

Podejrzewam, że Neris podpisze sie pod tym w ciemno :P

PostNapisane: Czw wrz 13, 2007 7:52
przez puss
mały nie jedzie do Moniki, więc może ktoś inny da mu tymczas? :(

PostNapisane: Czw wrz 13, 2007 10:33
przez millarca
Do Moniki jedzie inna uratowana bida schroniskowa. Drapcio czeka na dom. On bardzo się w schronisku otworzyl. Kiedy do nas przyszedł był dzikim, przerażonym kotkiem, teraz to mały pieszczoszek. Tylko że schronisko niewiele ma mu do zaoferowania :(

PostNapisane: Czw wrz 13, 2007 16:57
przez orchidka
do góry!

PostNapisane: Czw wrz 13, 2007 18:50
przez ezra
Obrazek
pozwoliłam sobie poprawić zdjęcie,a ty maluchu na górę

PostNapisane: Czw wrz 13, 2007 18:55
przez catawba
ehhh.. przecież on jest piękny!!!
umaszczenie rewelacyjne, cudowna czerń futerka...

będziemy szukać.. :ok:

PostNapisane: Czw wrz 13, 2007 19:24
przez Uschi
Z nami mieszka tymczasowa, niedowidząca Stasia. To wspaniały, odważny i pewny siebie kot, uwielbiający szalone gonitwy i mordowanie swojego, również tymczasowego brata. Niewidome i niedowidzące koty znakomicie radzą sobie w życiu - trzeba tylko dać im ciepły, stabilny dom :)

Kciuki za Drapcia!

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 0:50
przez kotika
Czy on jest zaszczepiony?
Czy nie widzi zupełnie?
Czy oczka są w trakcie leczenia,czy jeszcze coś się zmieni.
A oprócz tego,czy jest zdrowy?

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 7:11
przez puss
kotika, a dlaczego pytasz?
bo mogę Ci podać nr do Ewy i sobie z nią porozmawiasz o kotku.

PostNapisane: Pt wrz 14, 2007 9:02
przez kotika
Pytam,bo nie mogę przeboleć,że ten maluch taki biedny,sam.
Szukam mu lokum wsród znajomych,ale muszę mieć więcej informacji,
bo niedowidzącego kota każdy się boi,że inny.
Dlatego też nie mogę nic obiecać,ale takie informacje może przydałyby się też innym.