Kotka jest dorosła, ale chyba niestara. Bardzo dobrze utrzymana, lśniące, czyściutkie futerko. Spokojna i bardzo łagodna, bez problemu daje się brać na ręce, nie boi się dzieci - wczoraj przez pół dnia taszczyły ją na rękach. Widziałam ja pod koniec sierpnia jak siedziała na parapecie witryny sklepowej. Myslałam, że ma dom tylko jest wychodząca. Do wczoraj tak myslałam, bo zobaczyłam że sypia na golej ziemi pod balkonem sąsiadów. Nakarmiłam ją, była bardzo głodna i zjadła wszystko z apetytem. Dziś rano już na mnie czekała.

Nazwałam ją Nutka Zdjęcie byle jakie, robione wieczorkiem telefonem komórkowym. Wiem, że to prawie nierealne, ale szukam dla niej domu. Choćby tymczasowego. Na podwórku grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo: psy biegające bez smyczy i kagańca, podli ludzie i samochody (pomiędzy sklepem a trawnikiem, na którym kotka przebywa jest ruchliwa osiedlowa ulica). Nie jest przyzwyczajona do takiego zycia, nie radzi sobie tak jak stare osiedlowe wygi.
Jak tylko uda mi sie zrobić dobre zdjęcie poumieszczam ogłoszenia internetowe i tradycyjne (drukowane). Jeśli ktoś jest mi w stanie pomóc prosze o PW.