Strona 1 z 7
Kraków-kotka z małymi bez domu, bez jedzenia...mają domki :)

Napisane:
Pon wrz 10, 2007 18:35
przez elsia
Na terenie ogródków działkowych pod Bochnią przebywa kotka z trójką malutkich kociąt. Po raz pierwszy zobaczyłam ją trzy tygodnie temu, gdy wyprowadziła swoje dzieci na spacer. Podglądnęłam, że chowa się pod drewnianą podłogą "tarasu" jednego z domków. Zaniosłam jej mleko, trochu sera i mięsa z makaronem. Nie podeszła ale gdy po jakimś czasie przechodziłam tamtędy, wszystko zniknęło. Po kilku dokarmianiach podeszła do jedzenia gdy jeszcze tam byłam. Mało tego, zaczęła się łasić. Jest bardzo milutka. Głaskana szybko zaczyna kocią muzykę. Wygląda jak ten kotek z reklamy karmy dla kotków. Niestety małe kotki zawsze uciekają. Bywam tam tylko w weekendy. Kotka rzuca się wręcz na jedzenie z czego wnioskuję, że poza moim dokarmianiem nie ma co jeść Wkrótce przestanę tam jeździć - co będzie z kotką i jej dziećmi ? Ja nie mogę jej przygarnąć, ponieważ mam dwa psiaki do tego, jak na złość, bardzo ujadające na koty
Nie mam doświadczenia w szukaniu domków dla zwierzaczków. Sama jestem takim domkiem. Rok temu adoptowałam suczkę bidulkę z lublińskiego schronu. Proszę więc Was Kochane Cioteczki o pomoc w szukaniu domku dla mamuśki i poradę jak złapać małe kotki, aby uchronić je od niechybnej śmierci z głodu lub chłodu.

Napisane:
Pon wrz 10, 2007 18:44
przez elsia

Napisane:
Wto wrz 11, 2007 6:48
przez elsia
Kochane Cioteczki, czy nikogo nie wzruszy los malutkich, ślicznych kocich kuleczek i ich mamy ??
Ja z różnych względów nie mogę im udzielić schronienia ani na 1 dzień, ale mogę pomóc finansowo.

Napisane:
Wto wrz 11, 2007 20:55
przez elsia
Ludzieeeeeee gdzie jesteście ?????

Napisane:
Wto wrz 11, 2007 21:13
przez sladka1
Jeżeli możesz, to zrób kociakom zdjecia (chociaż mamie) - to zawsze bardzo pomaga.
Ja podrzucam do góry!

Napisane:
Śro wrz 12, 2007 0:17
przez VeganGirl85
ja bym się zajęła koniecznie (!) kastracją kotki, coby się taka sytuacja z kociakami już nie powtórzyła. Przydałoby się także nadmienić w tytule wątku, o jaką miejscowość chodzi
pozdrawiam


Napisane:
Śro wrz 12, 2007 15:43
przez orchidka
Elsia,
Potrzebne przede wszystkim zdjęcia!!! Koniecznie...
Chętnie porobię ogłoszenia, ale bez zdjęć to kicha:((((
Dopisz proszę w tytule wątku miejscowość. Koteczki trzeba złapać i znaleźć im DT. Bo trudno wyadoptować tak z ulicy:(((
Opisz po kolei wszystkie kociaki - to też ułatwi sprawę:)

Napisane:
Śro wrz 12, 2007 16:01
przez czia
napisałaś że chowa się pod podłogą jakiegoś domku, a może to ich koteczka, albo kogoś z osiedla?
Przede wszystkim trzeba znaleźć chętnego na dom tymczasowy i dać zdjęcia i ogłoszenia. Masz już chętne na zrobienie ogłoszenia, teraz działaj!

Napisane:
Sob wrz 15, 2007 20:46
przez Mimisia
Elsiu, masz fotki? Jak wygląda sytuacja? Trzeba działać, dać ogłoszenia, jest tak zimno!

Napisane:
Pon wrz 17, 2007 12:49
przez orchidka
Hej!!! Jest tam kto???????????

Napisane:
Wto wrz 18, 2007 17:58
przez elsia
orchidka pisze:Hej!!! Jest tam kto???????????
Tak jest, tylko z rzadka z dostępem do netu
Wszystko co piszecie to dobre rady, szkoda tylko, że ja ich nie mogę zrealizować.

Napisane:
Wto wrz 18, 2007 18:15
przez gauka1
elsia pisze:orchidka pisze:Hej!!! Jest tam kto???????????
Tak jest, tylko z rzadka z dostępem do netu
Wszystko co piszecie to dobre rady, szkoda tylko, że ja ich nie mogę zrealizować.
Nie możesz napisać w temacie, gdzie znajduje się kotka z młodymi (pod Bochnią)?
Nie możesz dowiedzieć się, czy ma właściciela/kogokolwiek?
Nie możesz zrobić zdjęć?
W ten sposób nie tylko ty nic nie możesz (a możesz najwięcej, bo najwięcej wiesz), ale nikt z nas nie może.
Napisz więcej, proszę.

Napisane:
Wto wrz 18, 2007 19:46
przez orchidka
orchidka pisze:Elsia,
Potrzebne przede wszystkim zdjęcia!!! Koniecznie...
Chętnie porobię ogłoszenia, ale bez zdjęć to kicha:((((
Dopisz proszę w tytule wątku miejscowość. Koteczki trzeba złapać i znaleźć im DT. Bo trudno wyadoptować tak z ulicy:(((
Opisz po kolei wszystkie kociaki - to też ułatwi sprawę:)
Elsia,
Ja jestem w Wawie... bez Ciebie nic nie mogę zrobić:((( Daj mi info i zdjęcia to porobie ogłoszenia... bez Twojej pomocy nawet DT się nie znajdzie:( A może jest wolny i chętny DT w innym mieście, ale bez Ciebie to kicha, bo to Ty wiesz gdzie dokładnie są koty...

Napisane:
Wto wrz 18, 2007 20:46
przez Mimisia
Podpisuję się pod słowami Orchidki!
Elsiu, zmień tytył wątku, trzeba kliknąć w pierwszym poście "zmień". Dopisz miasto.
Podaj w pierwszym wątku telefon do siebie. Ja nieraz tak robiłam. Daj ogłoszenia w lokalnej prasie. Działaj, jak chcesz uratować zwierzęta.
Ja też latem miałam podobną sytuację i kilka kotów udało się wyadoptować bezpośrednio z "ulicy", dopiero dwójkę wzięłam na tymczas.
Jeżeli już nic się nie da zrobić, zadzwoń do TOZ-u, poproś o pomoc.

Napisane:
Wto wrz 18, 2007 20:55
przez elsia
gauka1 pisze:...Napisz więcej, proszę.
Sory, ale niestety nie mam tyle czasu na przebywanie na forum ile wymagałaby tego sytuacja. Jestem w domu tylko przez 3 dni w tygodniu i przez ten czas oprócz tego, że pracuję po 7 godz. dziennie, czeka na mnie wiele obowiązków.
Specjalnie zarejestrowałam się na forum kociaków, aby założyć wątek tej rodzince. Założyłam dwa wątki.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=65 ... c&start=15
We czwartek spróbuję zrobić zdjęcia - o ile mi się uda. Kotkę z pewnością tak, ale dzieci nie jestem pewna. Tylko co z tego, jak nie potrafię wkleić ich na forum
