Strona 1 z 3

Bunia nadal czeka-Bydgoszcz.

PostNapisane: Nie wrz 09, 2007 16:23
przez mirka_t
Bunia i Jessi mają ponad 3 lata i znają się od kociaka. Przez 2 lata byli sąsiadami. Oba koty są wykastrowane. Dopiero przy okazji kastracji okazało się, że Jessi to kocur a nie kotka. Miej więcej rok temu Jessi stracił opiekunów, którzy wyjechali z kraju. Zamieszkał razem z Bunią i jej opiekunem w mieszkaniu pana Zbigniewa. Niedługo potem opuścił kraj opiekun Buni i pan Zbigniew został obarczony opieką nad kotami. Oba koty są miłe, choć Bunia trochę nieśmiała. Dość duże, ale harce jeszcze im w głowie. Niestety koty do końca września muszą znaleźć nowy dom.
W schronisku koty te nie dadzą sobie rady. U mnie jest 36 kotów i na dniach muszę przyjąć dziką kotkę z kociakiem. Sama nie dam rady szukać domów dla Buni i Jessiego. Jeśli nikt inny tym kotom nie pomoże to będzie trzeba wybrać, schronisko czy przepełniony dom tymczasowy.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Bunia
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Jessi

PostNapisane: Nie wrz 09, 2007 17:33
przez mokkunia
Piękne, zadbane, kochane kociska.
I jeszcze do tego jeden nosi magiczne imię - Bunia...

Ludziska, pomóżmy Mirce, zróbmy ogłoszeniowe boom. Musi się udać znaleźć domki dla tych śliczności.

Mirko, jakie dane kontaktowe podawać w ogłoszeniu? Masz jakieś więcej info o charakterze tych kotów?

PostNapisane: Nie wrz 09, 2007 17:40
przez mirka_t
Kontakt może być do mnie, choć ostatnio mam uczulenie po rozmowach z potencjalnymi domami. Koty widziałam tylko chwilę, ale dawały się głaskać i brać na ręce. Po sesji zdjęciowej zaczęły się gonić, więc obecność obcych nie robi na nich wrażenia. Pan Zbigniew jak sam mówi nie zna się na kotach i nie mam z nimi zbyt dużej więzi.

PostNapisane: Nie wrz 09, 2007 19:17
przez mokkunia

PostNapisane: Nie wrz 09, 2007 21:30
przez reddie
O, Zbyszek to mój kolega z pracy. Też mnie prosił o pomoc i właśnie miał dostarczyć foty. U mnie się zwolniły miejsca, ale już są konkretne oczekujące koty i pingwinistych wziąć nie mogę, mówiłam już Zbyszkowi. Zrobię ogłoszenia skoro zdjęcia już są.

Odwiedzę też Zbyszka.

PostNapisane: Nie wrz 09, 2007 22:20
przez mirka_t
Mokkunia jak zwykle na posterunku. Dzięki. :D

Reddie proszę zabierz aparat fotograficzny i przy okazji zrób jeszcze zdjęcia kociakom. Sama zobaczysz, że te koty nie nadają się do schroniska (właściwie żaden kot nie nadaje się do schroniska).

PostNapisane: Pon wrz 10, 2007 1:46
przez reddie
Si, zabiorę, już go spakowałam. Jutro (właściwie dziś), jeśli tylko Zbyniu bedzie miał czas, po pracy do niego pójdę. Jeszcze tych kotów nie znam osobiście. Ciągle Zbyszkowi i mi brakowało czasu, żeby się umówić na kawkę i tak jakoś wyszło, że znam te kociska tylko z barwnych opowieści. Najczęściej Bunia była ich bohaterką.

Mirka, jestem pewna, że nie nadają się do schroniska... Mam nadzieję, że Zbyszek ich tam nie chce oddać i że to ostateczność :(

PostNapisane: Śro wrz 12, 2007 6:07
przez reddie

PostNapisane: Śro wrz 12, 2007 16:26
przez mokkunia
Może ktoś jeszcze mógłby pomóc w ogłoszeniach?

PostNapisane: Śro wrz 12, 2007 18:18
przez reddie
Ania, ja porobię ogłoszenia sukcesywnie. Tylko normalnie ciągle padam na pysk :(

PostNapisane: Czw wrz 13, 2007 6:18
przez mokkunia
reddie pisze:Ania, ja porobię ogłoszenia sukcesywnie. Tylko normalnie ciągle padam na pysk :(

Skąd ja to znam :(

PostNapisane: Czw wrz 13, 2007 16:12
przez Tiris
podrzucę

PostNapisane: Czw wrz 13, 2007 16:34
przez mirka_t
Ogłoszenia zaczynają przynosić efekty. Wczoraj odwiedziła mnie pani zainteresowana Jessim. Pani miała się ze mną jeszcze skontaktować co do wizyty u Jessiego nie wiem jednak czy coś z tego wyjdzie. Kot miał być właściwie dla bardzo małego dziecka.
Dzisiaj z kolei telefonowała do mnie pani zainteresowana moim Tygrysem. W domu ma 14 letniego spokojnego psa a ja nie mogę gwarantować, że Tygrys nie będzie pieska prześladował. Jest duża szansa, że będzie żył z psem w zgodzie jednak pani wykazała zainteresowanie również Bunią i prawdę mówiąc myślę, że dom dla Buni jest sprawą pilną a Tygrys jeszcze dostanie swoją szansę. Pani ma się jeszcze ze mną skontaktować.

PostNapisane: Czw wrz 13, 2007 16:53
przez mokkunia
mirka_t pisze:Ogłoszenia zaczynają przynosić efekty.

Mirko nawet nie wiesz jak się cieszę :D
Ja wiem, że dzwonią też delikatnie mówiąc "nieodpowiednie domki" ale można wśród tych telefonów wyłowić czasem jakąś perełkę.
I takich perełek oby było jak najwięcej :ok:

PostNapisane: Czw wrz 13, 2007 17:51
przez gagucia
do gory!