Witam,
wracając dziś koło 1.00 w nocy z klubu Progresja, zauważyłam przy bocznym wejściu zabłąkanego kotka (biały, czarne łatki, długa sierść), oswojonego (podchodził do ludzi i dawał się głaskać) i chyba niezbyt pewnie czującego się na otwartym terenie (padało, a biedak nie chował się przed deszczem).
Bardzo żałuję, że z powodu obecności dwóch kotów w domu (a przede wszystkim, chwilowo ciężkiej atosfery w domku) nie zdecydowałam się go zabrać. Ale może ktoś z Was znajdzie mu dom?
Tu jest odnośnik z mapką. Jak powiedziałam, kotek był przy bocznym wejściu (na lewo od głównego).
http://www.progresja.com/index.php?opti ... 59&Itemid=