Strona 1 z 2

POMOCY! M-czne kocię nie ma się gdzie podziać!! Warszawa!

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 19:16
przez KaśkazChorzowa
Kociarze, błagamy Was o pomoc! Dzisiaj odwoziłyśmy burą koteczkę do nowego domu. Już usadowiła się w kontenerku, my szczęśliwe, bo jedzie do dobrego domku. Wyjechałyśmy z terenu działek gdzie przebywała (dosłownie kilkaset metrów) i kątem oka zauważyłyśmy coś bardzo maleńkiego biegnącego dzielnie chodnikiem przy drodze. Gdyby nie małe rude plamki na główce nigdy byśmy tego malucha nie zauważyły!
Przejechała obok niego baba na rowerze (dosłownie kilka centymetrów) i nawet jej powieka nie drgnęła! .
Dalej, to już standard: pisk opon i bieg do kociaka.... kociak najpierw przystanął, spojrzał co to się do niego zbliża i nagle wrzucił drugi bieg: szybko szybko, tam jest cywilizacja!
No i jak tutaj takie maleństwo zostawić???????????????????
My mamy dwa kotożerne psy i nie możemy go wziąć
Dosłownie na kilka dni umieściłyśmy go u tej pani, która uratowała burą koteczkę, ale tam nie może zostać.
PILNIE DT LUB STAŁY POSZUKIWANY!
Kociak ma chyba miesiąc i nie wiemy czy to dziewczynka czy chłopczyk.. zresztą i tak się już zakochałyśmy, co tam płec :lol:
Jest naprawdę cudowny. Ma takie spojrzenie
Jak tylko ta starsza pani przytuliła go do piersi od razu usnął...
Co tu robić??????? kto przygarnie takie maleństwo? Przecież on by skończył pod kołami
Acha, kociak dostał robocze imię Krecia :D

...a wygląda tak:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 19:31
przez dorcia44
śliczne malenstwo... :D i szczęsciara do tego..bo to oczywiście panienka.. :wink:

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 19:31
przez kavala
Piękna szylkretka! Bo szylkretki to zazwyczaj są dziewczynki. :D

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 19:50
przez *anika*
śliczności! :D

(ja niestety nie mogę - biorę jutro dwa chore kociaki. oba maja katar koci, jeżeli nie coś wiecej...
a ona zdrowiutka jest... zaraziłaby się...)

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 19:57
przez KaśkazChorzowa
Wygląda na zdrowiutką, jest tylko troche przybrudzona :wink:.
Ona tak dzielnie tuptała tym chodnikiem i w ogóle się ludzi nie boi... niesamowita jest.

Obrazek

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 22:21
przez LimLim
O rany, sama słodycz :love:

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 22:51
przez xandra
czy dziewuszka je samodzielnie?

PostNapisane: Sob wrz 08, 2007 22:59
przez margherita
Bosze!!!!!.....
jaka to słodyczka :love: :love: .....a moze kocinka wyszła przez jakas dziurke w plocie na spacerek bez wiedzy Duzego 8O i sie zagubila drobinka kochana.................

PostNapisane: Nie wrz 09, 2007 8:12
przez xandra
takiego cuda malutkiego to sie pilnuje - jak kazdego kota zresztą :roll:
niestety obstawiam bezdomniaka
ale ogłoszenia mozna zrobic, czemu nie - moze sie tak nowy domek znajdzie?

PostNapisane: Nie wrz 09, 2007 10:29
przez Mysza
piękna dziewczynka :D
na oko to ma z 6 tygodni

PostNapisane: Nie wrz 09, 2007 16:18
przez dorcia44
i co u malentasa?

PostNapisane: Nie wrz 09, 2007 19:49
przez KaśkazChorzowa
No wiec tak :)
dzwonilam dzisiaj do pani, u ktorej kocinka jest i podobno mala ma apetyt, ale nie chce mleka, chce mieska 8)
Jak zje, to pozniej usypia... w ogole cala noc grzecznie spala z ta pania. Czyli poki co malo ruchu, duzo odpoczynku.
Bardzo prawdopodobne, ze ta mala wyszla sobie na spacerek i sie zgubila.
Tam w okolicy bylo kilka budynkow.... tylko jak sobie pomysle, co by z nia bylo, gdybysmy jej nie zauwazyly, to od razu mi sie slabo robi :roll:
Jezeli ona ma dom, to taki, co to ma gdzies mioty swoich kotow, czyli najgorszy z mozliwych. Jedno wiem, tam w okolicy nikt by na nia nawet uwagi nie zwrocil, a ona by juz do domku nie wrocila...
Mala wie co to czlowiek, bo absolutnie sie nie bala, wrecz przeciwnie, wiec miala kontakt z ludzmi. Taka sliczna jest, ze az mi zal, ze nie mozemy jej zostawic. A nie mozemy naprawde :cry:
Juz ma aukcje na allegro.

PostNapisane: Nie wrz 09, 2007 19:58
przez KaśkazChorzowa
A to na deserek :)

Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Pon wrz 10, 2007 16:18
przez red_devil
co z kocią ? DOrcia mówiła że ma miec u mnie tymczas.... gdzie ona aktualnie jest ?

PostNapisane: Pon wrz 10, 2007 18:55
przez KaśkazChorzowa
red_devil pisze:co z kocią ? DOrcia mówiła że ma miec u mnie tymczas.... gdzie ona aktualnie jest ?


Bardzo bardzo dziekujemy za pomoc. Koteczke zabrala ze soba do Truskawia pod Warszawa pani Maria, ta starsza osoba na zdjeciu. Niestety synowa nie zgodzila sie, zeby koteczka zostala u nich w domu, wiec dala ja do rodziny, dom obok. Dzisiaj dzwonila i podobno sa nia zachwyceni i chca ja zostawic. To badzo pieknie z ich strony, ale nam nie chodzi o to, zeby sie kociaka pozbyc, tylko, zeby jej znalezc dobry dom. To jest wies i jezeli nie zobowiaza sie pisemnie do sterylizacji kotki i do szczepien, nie zostawimy jej tam. Tam sa juz dwa kocury. Moja przyjaciolka jutro lub pojutrze pojedzie do nich i wszystko sprawdzi i jesli cos bedzie nie tak, od razu kocine zgarnie.
Mamy jednak jeszcze jeden problem na glowie :( Jest tam jeszcze jedna koteczka - coreczka tej burej, dla ktorej szukalysmy domu, ktora zostala adoptowana przez mlodych ludzi i po kilku dniach juz chcieli sie jej pozbyc :evil: i to tylko dlatego, ze weszla do wozka z ich dzieckiem (debile :twisted: , pluszaka niech sobie wezma!)
Od tej pory trzymaja ta 4 miesieczna kruszyne na tarasie :cry: . W ten chlod!! Wystawilysmy ja juz na allegro i dzisiaj byl ktos zainteresowany, ale jesli sie nie zdecyduje, ta kocina jest dalej na lodzie (niedlugo doslownie :(
Ufff... duzo tego wyjasniania :oops:
Zmierzam do tego, czy jesli nie ta trikolorka, to mozemy liczyc na DT dla tej bialo-czarnej? pieknie prosimy...

tutaj jej zdjecia... samotna kocinka na swoim tarasiku :cry:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek