M A ł Y B I A ł O - R U D Y K O T E K PILNE !! !!

HEJ
Przybłąkał się do "mnie" mały - na oko trzymiesieczny kotek! jest biały z rudym prazkowanym ogonkiem z bialym jego koniszkiem rudawymi uszkami i paroma plamkami w ich okolicach oraz jedna blado-ruda plamka na grzbiecie. Jest sliczny!!
jak sie orientuje, jest to kolorystyka, ktora cieszy sie zainteresowaniem ...
ze wstepnych ogledzin to piekny chlopak
byl strasznie zaplchlony, jednak szybciochem sie intruzami zajelam i jak sadze wszystko padlo, jeszcze tylko musi resztka spasc z futerka
przed 23. bylam w domu i go wykapalam - i nagle biel zaczela byc sniezna...no, moze poza glowka
kapiel zniosl spokojnie
nawet podsuszanie suszarka do wlosow
jest strasznie ufny i niesamowicie przytulankowy;) - juz mi sie pieron wpakowal do lozka i nie zamierza sie ruszyc ;p jak tylko usiade na lozku, przysowa sie i wtula jaknajmocniej...
biore pod uwage mozliwosc, ze komus uciekl - jest ciekawski, jak to taki malec
wie co to suche jedzonko, choc nie gardzi jakimis "ludzkimi" przysmakami, ktorymi byl dokarmiany u mnie w pracy...
...gdybym mu nie zabrala<przestawila;)>, pewnie zjadlby cale 60g jedzonka royala, wiec byl bardzo glodny, z kuwetki wyszedl, ale moze po prostu nic mu sie nie chcialo?
Niestety, nie moge go zatrzymac
m.in. ze wzgledu na mame ... obiecalam, ze we wtorek kocisko zniknie z domu... wiem, ze to strasznie krotko, ale nie mialam wyjscia
jutro pracuje i to 12h. Wtorek mam wolny i bedzie pod znakiem szukania domku kocikowi...
BARDZO WAS PROSZE O POMOC W TEJ KWESTII...
mam w pracy internet, wiec bede mogla zagladac czy sa jakies wiesci
jesli ktos zainteresowany sie znajdzie, to jak najszybciej odpowiem!!!!
p.s. ze wzgledu na to, ze to pilna sprawa zamieszczam tego kociaka osobno, a nie w kotach kieleckich...

jak sie orientuje, jest to kolorystyka, ktora cieszy sie zainteresowaniem ...

ze wstepnych ogledzin to piekny chlopak

byl strasznie zaplchlony, jednak szybciochem sie intruzami zajelam i jak sadze wszystko padlo, jeszcze tylko musi resztka spasc z futerka

przed 23. bylam w domu i go wykapalam - i nagle biel zaczela byc sniezna...no, moze poza glowka

kapiel zniosl spokojnie


jest strasznie ufny i niesamowicie przytulankowy;) - juz mi sie pieron wpakowal do lozka i nie zamierza sie ruszyc ;p jak tylko usiade na lozku, przysowa sie i wtula jaknajmocniej...
biore pod uwage mozliwosc, ze komus uciekl - jest ciekawski, jak to taki malec

...gdybym mu nie zabrala<przestawila;)>, pewnie zjadlby cale 60g jedzonka royala, wiec byl bardzo glodny, z kuwetki wyszedl, ale moze po prostu nic mu sie nie chcialo?
Niestety, nie moge go zatrzymac


BARDZO WAS PROSZE O POMOC W TEJ KWESTII...
mam w pracy internet, wiec bede mogla zagladac czy sa jakies wiesci

jesli ktos zainteresowany sie znajdzie, to jak najszybciej odpowiem!!!!
p.s. ze wzgledu na to, ze to pilna sprawa zamieszczam tego kociaka osobno, a nie w kotach kieleckich...