Strona 1 z 16

Łatek nie miał już siły czekać na dom i odszedł za TM [*]

PostNapisane: Pt sie 31, 2007 9:14
przez puss
Oto Łatek:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

śliczny, prawda? tylko co z tego? Łatka nikt nie chce pokochać.
tutaj są początki jego historii http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=59 ... sc&start=0

skąd się wziął? nie wiemy. ma przycięte ucho i jest wykastrowany.
czy to możliwe, że to kot zabrany ze schroniska, a później wyrzucony z domu? być może. Łatek przez około roku błąkał się po osiedlu, na którym mieszka milou. sypiał w budce, rozpaczliwie szukał domu. przeczytałam jego historię, poprosiłam Monikę D. o tymczas dla Łatka, milou go złapała i Łatek pojechał do Moniki. Niestety, dzieci Moniki i inne koty, a nawet TŻ, bały się Łatka, więc Łatek musiał opuścić ich dom. Powędrował do mnie i mieszka z nami już chyba 3 miesiące.
i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że mój pierwszy kocur strasznie Łatka bije. Łatek boi się Maksa, i ucieka schować się przed nim, ostatnio w nocy do Dużego do łóżka. ale Maks czasem dopada Łatka i strasznie go bije. już pisałam w Łatka wątku, że wygląda to wszystko jak trawnik i kosiarka - Maks jest kosiarką, Łatek trawnikiem :(

tylko czy znajdzie się domek dla Łatka?
Łatek musi być jedynakiem, bo inne koty go nie akceptują, a on uważa je za zagrożenie. nie może trafić do domu z dziećmi, bo nie zna siły swoich łap, i potrafi chwycić mocno i podrapać albo ugryźć (nie do krwi, ale w czasie zabawy gryzie). Łatek bardzo głośno burczy jak jest niezadowolony, i to może budzić strach, ale prawda jest taka, że Łatek jest przesłodki. trzeba tylko dać mu szansę. on sobie ponarzeka, ponarzeka, trzaśnie łapą, miauknie, ale to wszystko. Łatek należy do dużych kotów, i to też może budzić strach. ale Łatka nie można się bać. Łatek ślicznie mruczy, pięknie patrzy w oczy, gdy czeka na jedzenie, liże wnętrze dłoni, gdy się go głaszcze. pokochaliśmy go z Dużym niesamowicie.

proszę, czy ktoś mógłby dać Łatkowi dom? dom bez zwierząt, bez dzieci, dom cierpliwy i bezpieczny. on u mnie jest ciągle bity - ma na skórze liczne strupy po Maksowych atakach (mimo że Maks ma regularnie obcinane pazury).

nie wiem czy on ma szanse na dom... ale czasem cuda się zdarzają, prawda?

PostNapisane: Pt sie 31, 2007 9:26
przez agatka84
Jaki on piekny i duży jak mój Maniuś.
Mam nadzieję, że znajdzie dom :ok:

PostNapisane: Pt sie 31, 2007 9:29
przez Karotka
:cry: Biedny Kocurek! Wierzę, ze gdzies czeka na niego wymarzony domek. Tylko domek jeszcze pewnie o tym nie wie, że jest Łatkowi przeznaczony... Może go dzisiaj wypatrzy na samej górze Kociarni...?

PostNapisane: Pt sie 31, 2007 14:16
przez puss
zapomniałam napisać, że na Łatka miał czekać domek, który mógł go wziąć dopiero w październiku, więc ogłaszaliśmy go w nadziei, że może odezwie się wcześniej inny dom.
niestety, domek stwierdził, że tak dużo wyjeżdża, że nie będzie miał co zrobić z kotem, i że najwyżej może mu ofiarować tymczas.
kolejny tymczas w przeciągu pół roku?
dlaczego żaden domek nie pokocha go na stałe?

PostNapisane: Pt sie 31, 2007 14:18
przez Urwis
widzę, że w Poznaniu tez posucha z domkami. Biedne te kociny...

PostNapisane: Pt sie 31, 2007 14:21
przez puss
nie jest aż tak źle, bo ostatnio kilka kotków znalazło domy, i dlatego wierzę, że ktoś się odezwie w sprawie Twoich kiciów.
ale Łatek nie jest chyba atrakcyjny dla nikogo...

PostNapisane: Pt sie 31, 2007 14:24
przez Urwis
Jak domki będą się ociągać dłużej niż tydzień to wstawię go może na Dogomanię? Nie wiadomo, jak on do psów?


ok, już widzę, że bez zwierząt...

PostNapisane: Pt sie 31, 2007 15:28
przez Karotka
Puss Kocurek jest sliczny! Bardzo przystojny kawaler z niego!
Może ten tymczas to nie takie złe rozwiązanie?
Widzę dwa plus. Pierwszy, to to, że bedzie jedynakiem i przestanie byc "trawnikiem" co na pewno dobrze wpłynie na jego stan psychiczny. Kocurek się odpręży i wyciszy. A drugi plus to taki, że może domek sie zakocha i nie będzie chciał Łatka oddać...
Może domek stwierdzi, że jednak opieka na kotkiem nawet przy wyjazdach nie jest taka uciązliwa...
Zawsze podczas nieobecności mozna poprosic sąsiada o doglądanie i sprzątnięcie kuwetki.

A co sie dzieje z Kuleczką? Ona kiedyś chyba przebywała z Łatkiem?

PostNapisane: Pt sie 31, 2007 15:49
przez kavala
...Łatek! Wyjątkowej urody jest. Trzymam kciuki za dobry domek! Obrazek

PostNapisane: Sob wrz 01, 2007 11:20
przez puss
dziewczyny, być może racja, że gdy będzie jedynym tymczasem, to będzie miał dużo lepiej. tyle że on się ciągle tuła :(

PostNapisane: Nie wrz 02, 2007 13:19
przez Karotka
Biedny Kocurek :( Trudno podjąć decyzję...
Sama nie wiem co bym zrobiła :(

PostNapisane: Nie wrz 02, 2007 18:42
przez Urwis
Łateczek do góry, chłopczyku

:(

PostNapisane: Nie wrz 02, 2007 19:21
przez Karolina8
Domku!!! Gdzie jesteś :?:
Chętnie bym wzięła ale mam już kota, mam też TYLKO 11 lat, niezbyt wyrozumiałą rodzinę i zero warunków na drugiego kota
Hop po domek Łatku



PS
Co za zbieg okoliczności! Moja kocia przyjaciółka ma na imię Łatka

PostNapisane: Nie wrz 02, 2007 21:20
przez Lucky13
Cudny,achhh ten ogonek :1luvu: . Tylko czemu nikt Go nie chce?

PostNapisane: Pon wrz 03, 2007 8:40
przez puss
Łatuś znowu oberwał od Maksa po nosie :?
milou, czy ten tymczas u domku, który był chętny na Łatka, jest aktualny?