Miau.PL

To smutne kiedy takie maleństwo u progu życia zostaje wyrzucone jak śmieć na ulicę:evil: pod śmietnik Przecież nie miało by szansy na przeżycie w takie zimne i deszczowe dni , bez jedzenia i picia.
Na szczęcie uratowała go Wera , wspaniała dziewczyna , która oprócz dwóch swoich kotów ma dwa kociaki na tymczasie .
Koteczek ma około 2 mieś. jest czyściutki bez pchełek , oczka czyste , brzuszek trochę za grubiutki więc został odrobaczony.To śliczny żywiołowy , niezwykle miziasty ,rozbrykany maluszek bardzo pragnący ciepła człowieka .



Pomóżmy znaleźć mu domek taki na dobre i na złe - naprawdę dobry, kochający domek.

Od czasu jak miałam Matrosa na tymczasie,bardzo polubiłam krówki.
To był niesamowity pieszczoch i został nim do tej pory.
Jego domek nachwalić się go nie może.
I ten maluszek przesliczny,na pewno domek znajdzie.

Brykaj koteczku na 1 stronę , może tam czeka domek na Ciebie
czyż on nie jest śliczny
, a jaki kochany

hopsa śliczna

Szkoda , że nikomu kotulek się nie podoba a to taki milusiński koteczek.Wesoły rozrabiaka , doskonale dogaduje się ze starszymi koteczkami jak również z psem

Kto pokocha ?

Wracaj mały rozrabiaku na pierwszą stronę .
Koteczek nadal prosi o domek .

Na 4 stronę spadło maleństwo i proszę jakie jest smutne
Nie martw się koteczku , domek się znajdzie tylko nie uciekaj tak daleko

Hopsa na górę Wkrótce będą nowe zjęcia

Śliczny krówek. Pewnie szybko znajdzie domek

Maleńtas już od wczoraj jest "kuwetkowy" , już wie że kuwetka nie służy do zabawy ale do całkiem poważnych spraw Ładnie jje chociaż nie jest łatwo bo konkurencja duża i troszkę starsza ale maluch dzielnie rozpycha się łokciami Uwielbia spać wtulony we włosy .

Krówki są piękne
I w dodatku bardzo grzeczne i miziaste

I jak tam maluszek? Znalazł domek ?

Sammys pisze:I jak tam maluszek? Znalazł domek ?

Jeszcze nie nikt się jeszcze nie zakochał chociaz taki śliczniutki i niezwykle miziasty kotuś.

Może trzeba jakieś nowsze zdjęcia maluszka dać, napewno się ktoś zakocha Ja już się zakochałam ale zadaleko mnie niestety

Nowe zdjęcia bedą wkrótce bo koteczek nie jest u mnie tylko u znajomej , a ona przy tej calej gromadce tymczasów nie wie gdzie rece włozyc zwyczajnie jej doby brakuje
Co do zakochania to dla forumowych kociaków nie ma pojęcia za daleko chyba , że mieszkasz za granicą transport prawie zawsze da sie załatwić a maleńtasek ma jeszcze czas ok1 tyg bo i tak wcześniej Wera go nie chce oddać bo to jeszcze takie małe gapiątko jest.