Strona 1 z 1

Domek dla staruszka (nie mniej niż 8 lat) Warszawa...

PostNapisane: Wto sie 28, 2007 11:28
przez *anika*
mam domek dla kilkuletniego kota...

tylko jest jeden problem:
pani, która chce kota ma 86 lat i przychodzi do niej opiekunka... :roll:
pani jest samotna, nie ma rodziny i bardzo by chciała mieć jakieś zwierzątko do przytulania...
pani nie ma za bardzo pieniędzy...

opiekunka powiedziała, że pani dbałaby o kotka lepiej niż o siebie, kotek nie będzie wychodził.
do kiedy opiekunka będzie się nią zajmować, to będzie ona mogła kontrolować co u kota...


i moim zdaniem lepiej dać jej kociego staruszka (żeby nie został sam jak jego pani odejdzie :roll: ).
nie wiem, z 10 lat? 12?

może znalazłby się jakiś w schronisku itp. dla którego nawet taki (nie najlepszy, ale zawsze lepszy od schroniska) dom byłby zbawieniem? :roll:

i jeszcze jedno:
pani nie będzie miała pewnie pieniędzy na drogie leczenie (a wiadomo, że starsze koty więcej chorują, ale młodszy żyje dłużej, a jego "przyszła właścicielka" raczej nie dożyje 100- kilku lat... :roll: )

więc trzeba by jej pewnie czasem pomóc finansowo w ewentualnym leczeniu kota, dzwonić co kilka tygodni, żeby się upewnić czy wszystko w porządku... i w razie czego zabrać kota, jakby pani już zupełnie nie była w stanie się nim zająć (teraz nie jest tak źle - podobno pani chodzi po mieszkaniu i coś zawsze sprząta ;) więc chodzi )


nie wiem...

czy to w ogóle dobry pomysł...

ale zawsze lepiej takiemu kotu u niej niż w schronisku, czy w tłumie 30-stu kotów... :roll:


pani mieszka w Warszawie, na Targówku... mam nr tel. do jej opiekunki...
(i podobno nie chciała czarnego kota. inne kolory mogą być)

PostNapisane: Wto sie 28, 2007 11:38
przez Jana
Czarno-biała, 12 letnia Chmurka czeka na dom w lecznicy. Jest obłędnie kochanym kotkiem :)

PostNapisane: Wto sie 28, 2007 11:56
przez puss
w Sopocie jest 9-letni Wojtuś, który kiedyś miał dom, ale opiekun oddał go do schroniska, że za stary http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60995&start=0

PostNapisane: Wto sie 28, 2007 11:59
przez CoToMa
U nas w opolu jest stara Sówka do oddania w dobre ręce.

Tylko tak sobie myślę, czy to jest jednak dobry pomysł. Starszy kot może chorować, kto z nim będzie chodził do weta i płacił za leczenie?

Nasza Sówka niestety ma problemy z wątrobą...

PostNapisane: Wto sie 28, 2007 12:04
przez puss
no właśnie. bo tak w sumie to nie tak łatwo o zdrowego kociego emeryta :roll:

PostNapisane: Wto sie 28, 2007 12:47
przez ariel
Jana pisze:Czarno-biała, 12 letnia Chmurka czeka na dom w lecznicy. Jest obłędnie kochanym kotkiem :)


Chmurka jest zdrowa, bardzo miziasta.

PostNapisane: Wto sie 28, 2007 19:24
przez *anika*
ja też się zastanawiam czy to dobry pomysł.
ja nie namawiam - ja tylko przekazuję informacje.
jak ktoś się zdecyduje oddać tam kotka... to proszę bardzo.
(chciałabym jednak, aby ktoś wtedy od czasu do czasu zaglądał, sprawdzał czy kot jest zdrowy...
i w razie co jakoś pomóc finansowo...)


to może Chmurkę? :)
jeśli uważacie, że dla niej było by to lepsze niż siedzenie w lecznicy - proszę bardzo :)
(a jest kastratką? bo pani nie ma pieniędzy na zabieg...)
może jakieś zdjęcie/wątek dostanę? 8) :wink:

(chyba lepiej było by gdyby kot był z warszawy, bo przynajmniej "dawny opiekun" mógłby w razie czego pomóc... a jakby kot był z innego końca polski - to wtedy, moim zdaniem, trudniej...)


ja jeszcze czekam na telefon od opiekunki tej pani, bo miała jej przekazać info jakie ja proponowałam (starszy kot, pomoc w razie choroby kota... )

a jak coś ustalę - podam telefon na pw. :)