Strona 1 z 5

Cudowna SIWUSZKA- szuka domu

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 12:13
przez m_orsetti
Przedstawiam Siwuchę.

Jej historia jest bardzo ciekawa. Mieszka od ponad półtora roku na moim podwórku. Karmię- dbam o nią z dala-bo do tej pory unikała kontaktu z człowiekiem, choć podchodziła bliziutko i gadała- i po urodzie kota widać było, że był "ludzki"- nie chciała kontaktu z ludzką ręką. Porozumiewała się z nami- a nawet przyprowadziła swoje bardzo chore dzieciątko (które teraz jest kotem domowym mojej przyjaciółki). Zaufała człowiekowi, gdy potrzebowała pomocy- i oddała mu swoje trzytygodniowe dziecko.

Od miesiąca kotka zrobiła ogromne postępy. Woła mnie na podwórko, sypia w mojej piwnicy (korzysta z kuwety tamże), tuli się do ręki, pozwala nosić na rękach i czeka na mnie cały dzień. Serce mi się kraje, gdy patrzę, jak za mną biegnie- a ja jej do domu nie mogę wziąć...

Dziś kotka mruczała, tuliła się- postanowiłam,że dziś zabieram ją do weta i szukam jej domku. Oczywiście- jeśli jest cokolwiek do zrobienia weterynaryjnie- zrobię- może nawet uda mi się zrobić sterylkę (co zależy od stanu ogólnego kota i kolejności działań, jaką wyznaczy wet). Jednak- koniecznie jest potrzebny choćby tymczasowy domek- jak najszybciej.

Kotka jest niewielka- na pewno dorosła, ale malutka i szczuplutka. Wygląda na rasowego kota bengalskiego. Jest nieagresywna, ostatnio mocno przymilna (nigdy nie wyciągnęła podczas kontaktu ze mną pazurków). Pcha się w centrum uwagi, świetnie pozuje do zdjęć i walczy o zainteresowanie. Unika ludzi, którzy wrzeszczą. Wcześniej chodziła własnymi ścieżkami- teraz całymi dniami przesiaduje na mojej posesji- aż się martwię, czy na pewno jest zdrowa.

Ma zdrowe oczki, piękne futerko z poprzecznymi paskami na szacie (typowe umaszczenie dla rasy bengalskiej). Kolor kotki jak z reklamy whiskasa- niebiesko-siwy. Twarzyczkę ma jak duszek (jaśniutką), jest maluńka, dużo gada do człowieka.

Ponieważ nie znam jej historii- mogę wyciągać wnioski jedynie na podstawie zachowań. Uważam, że kotka gwałtownie szuka domu. Dojrzała do tej decyzji- widocznie wolność zrobiła się już zbyt ciężkim brzemieniem. Prawdopodobnie koteczka została wywalona z domku (pojawiła się w czasie urlopów- oczywiście)- albo zwiała w rujce i zgubiła drogę powrotną. Jest mądra- daje sobie radę od półtora roku na wolności/ulicy/podwórku (przysposobiła do życia na wolności już kilka kotów z domów- którym potem znalazłam nowe domy)- myślę, że potrzebuje cudownego człowieka, który będzie z niej dumny- i pozwoli jej zbliżyć się do siebie. Kotka na pewno nie jest w ciąży- od kilku miesięcy podawałam kotce środki antykoncepcyjne w jedzonku i mam pewność, że regularnie je przyjmowała.

Kotka przebywa aktualnie w Łodzi- ale myślę, że to niewielki problem dla prawdziwych kociarzy. Na pewno coś wymyślimy:).

Jeśli ktoś chciałby dać Siwuszce szansę- proszę o kontakt mailem na adres salome[USUN TO] @o2.pl - proszę z adresu usunąć spacje i część [USUN TO] przed skorzystaniem. Można też pisać w tej sprawie w tym wątku- na forum, na PW, pocztę na Wyborczej- w razie potrzeby skontaktuję się natychmiast z osobą zainteresowaną.

Fotki kotki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Monika

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 12:16
przez Syku
a w jakiej miejscowości jest kicia?

:)

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 12:23
przez m_orsetti
Kotka przebywa aktualnie w Łodzi- ale myślę, że to niewielki problem dla prawdziwych kociarzy. Na pewno coś wymyślimy:).

Monika

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 12:44
przez Kasia_1991
8O
Jaka sliczna, nigdy nie widzialam kota takiej masci
Cudo :1luvu:

:)

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 13:26
przez m_orsetti
Najprawdopodobniej kotka ma cechy rasowej Bengalki. Tego do końca nie wie nikt- ale wygląda jak duszek- a w nocy jej futerko ma dziwny, połyskujący blask- można powiedzieć, że "świeci nocą".

To cudowny, niezwykły i mądry kot.

Monika

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 15:12
przez jolab
Nadałam ogłoszenie w Płocku.

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 15:22
przez tantawi
O kurczę, miesiąc temu koleżanka szukała takiego cuda. Bo jest bardzo podobna do mojej Żabulki. Koleżanka zakochana jest w srebrnych kotach.
Pytanie- czy nadal ta miłość jest? Muszę zapytać.
Z tego co wiem, w tygodniu z Łodzi ktoś od Annskr jedzie do Poznania.
Proszę, napisz więcej, jak myślisz, czy kotka mogłaby być w domu niewychodzącym, czy np moze być z innym kotem, z dzieckiem, czy bez, wszystko, co się przyda potencjalnemu domkowi.

A ja popytam, bo takie cudo - aż dziw bierze, że ona nadal nie ma domu.

Bardzo Ci dziękuję

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 15:24
przez m_orsetti
jolab pisze:Nadałam ogłoszenie w Płocku.


Jestem Ci bardzo wdzięczna.

Monika

:)

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 15:30
przez m_orsetti
tantawi pisze:O kurczę, miesiąc temu koleżanka szukała takiego cuda. Bo jest bardzo podobna do mojej Żabulki. Koleżanka zakochana jest w srebrnych kotach.
Pytanie- czy nadal ta miłość jest? Muszę zapytać.
Z tego co wiem, w tygodniu z Łodzi ktoś od Annskr jedzie do Poznania.
Proszę, napisz więcej, jak myślisz, czy kotka mogłaby być w domu niewychodzącym, czy np moze być z innym kotem, z dzieckiem, czy bez, wszystko, co się przyda potencjalnemu domkowi.

A ja popytam, bo takie cudo - aż dziw bierze, że ona nadal nie ma domu.


Myślę, że kotka może być w domu niewychodzącym. W mieście jestem przeciwna wypuszczaniu kotów- bo potem tacy ludzie jak ja mają je na podwórkach, albo wyciągają trupy spod samochodów- więc pytanie jest cokolwiek retoryczne;).

Podczas swojej bytności na mojej posesji "przypączkowywały" do niej kolejne wywalone z domów w czas wakacji koty- ona je wpuszczała na posesję, zaprzyjaźniała się z nimi i uczyła "wolności". Czasami je odrobinę pacyfikowała- do miseczki zawsze była pierwsza- ale żyła z nimi w wielkiej przyjaźni i wspólnocie.

Odnośnie dzieci nie wiem nic- poza tym, że koteczka ucieka przed osobami głośno hałasującymi, cichutko miauczy i raczej wybiera kontakt z człowiekiem delikatnym i respektującym jej "kociość";). (Tak na marginesie- nie jestem przekonana do adopcji kota w sytuacji, kiedy w domu jest dziecko poniżej 6 roku życia.)

Niedawno miała tu Burego- który znalazł domek i mieszka z nowymi Paniami. Siwuszka została więc znowu sama. I teraz bardzo garnie się do człowieka- aż serce się ściska... Zdecydowanie kot ma dość trudnej wolności.

Więc jestem zdecydowana znaleźć jej szybko dobry domek.

Na fotce poniżej Bury i Siwuszka:)

Obrazek

Monika

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 17:07
przez Zmysł
Śliczna ta Siwuszka, wyjątkowa zdecydowanie

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 17:20
przez karolinah
O mamuniu!

Wyglada jak dorosly klon mojej Digi.
Takie samo umaszczenie, taki sam "wzorek" na futerku.
Tylko pyszczek odrobine dluzszy.

Slicznotka:)

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 17:28
przez marcjannakape
Jej Wysokość Kociość !

PostNapisane: Czw sie 23, 2007 19:39
przez bubor
8O Ale jesteś piękna .............. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

PostNapisane: Pt sie 24, 2007 5:17
przez biamila
górę pięknotko ,w górę!!!

PostNapisane: Pt sie 24, 2007 6:42
przez Syku
dajcie ją koniecznie na allegro