Pysia - mama Milusia z rynku w Mińsku - pojechała do DOMU :)

Pysia to siostra Lusi i córka Mai, a mama Milusia, którym od czerwca szukamy domu. Wszystkie kotki czekają na swoje szczęście u pani Emilki, która dokarmiała je codziennie przez ostatni rok, postanowiła jednak zmobilizować się i wziąć je na tymczas, bo bez tego, jak wiadomo o domek bardzo trudno. Pysię czeka jeszcze sterylka, lada dzień. Oczywiście, gdyby ktoś się zakochał w niej i zobowiązał się zająć jej sterylką i wziąć ją na stałe, było by cudownie. Pysia jest w domu od paru dni, ale od początku wiedziała, jak większość kotów, do czego służy kuweta i wogóle jest miła (jak jej synek Miluś, który jest u mnie na tymczasie).
Pysia ma śliczne oczy, po mamie
To tyle wstępu, podziwiajcie:
Bardzo się martwimy z panią Emilką, że nikt nie chce żadnej z tych słodkich istotek i że one będą czekały na dom w nieskończoność. Pani Emilka już ma 2 koty własne i 4 psy i nie jest gotowa, aby powiększyć stado o 3 koty. Musi cały czas uważać, bo jej psy nie lubią kotów, na szczęście mieszkają na dworze...
PYSIA ZOSTAŁA OK. 3 tyg. temu wysterylizowana. Jest zdrowa i gotowa do adopcji. Ma około 1 roku.
Pysia ma śliczne oczy, po mamie

To tyle wstępu, podziwiajcie:



Bardzo się martwimy z panią Emilką, że nikt nie chce żadnej z tych słodkich istotek i że one będą czekały na dom w nieskończoność. Pani Emilka już ma 2 koty własne i 4 psy i nie jest gotowa, aby powiększyć stado o 3 koty. Musi cały czas uważać, bo jej psy nie lubią kotów, na szczęście mieszkają na dworze...
PYSIA ZOSTAŁA OK. 3 tyg. temu wysterylizowana. Jest zdrowa i gotowa do adopcji. Ma około 1 roku.