Strona 1 z 4

Potrzebuje pomocy osoby z Gdańska!!

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 17:09
przez >.Gonia.<
Witam!Sprawa jest dość pilna I poważna.Znajoma zadzwoniła do mnie dzisiaj z informacją że na terenie szpitala psychiatrycznego w Gdańsku jest kot Norweski Leśny w tragicznym stanie.Zaropiałe oczka,widoczne zmiany skórne,wyblakła sierść.Kot leży zwinięty w kłębek niedaleko drugiej bramy która jest zamknięta i dojść do niego można tylko od bramy głównej.Kota atakuje stado much.Jest bardzo grzeczny i milutki tylko strasznie wyugłodniały.Znajoma nakarmiła go parówką i dała wody ale niestety nie mogła go zabrać bo jechała samochodem z psem a nie ma transportera.Błagam osoby mieszkające w okolicy ulicy Srebrników żeby pomogły.Jeśli znajdzie się jakaś dobra dusza która zabierze go z tamtąd i w miare możliwości zaniesie do weta ja mogę zaoferować tymczas ale niestety nie jestem w stanie sama po niego pojechać bo zepsół się nam samochód.Błagam o pilną pomoc!!!!

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 17:20
przez Marcik
Obecnie jestem poza 3miastem i nie moge pomoc, ale mam nadzieje, ze ktos sie znajdze na miejscu...

Gonia... dopisz moze w tytule ze to pilne. W pierwszym poscie klikasz "zmien", dopisujesz i wysylasz.

Trzymam kciuki za kota

Re: Potrzebuje pomocy osoby z Gdańska!!

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 17:37
przez Tess 1610
>.Gonia.< pisze:Witam!Sprawa jest dość pilna I poważna.Znajoma zadzwoniła do mnie dzisiaj z informacją że na terenie szpitala psychiatrycznego w Gdańsku jest kot Norweski Leśny w tragicznym stanie.Zaropiałe oczka,widoczne zmiany skórne,wyblakła sierść.Kot leży zwinięty w kłębek niedaleko drugiej bramy która jest zamknięta i dojść do niego można tylko od bramy głównej.Kota atakuje stado much.Jest bardzo grzeczny i milutki tylko strasznie wyugłodniały.Znajoma nakarmiła go parówką i dała wody ale niestety nie mogła go zabrać bo jechała samochodem z psem a nie ma transportera.Błagam osoby mieszkające w okolicy ulicy Srebrników żeby pomogły.Jeśli znajdzie się jakaś dobra dusza która zabierze go z tamtąd i w miare możliwości zaniesie do weta ja mogę zaoferować tymczas ale niestety nie jestem w stanie sama po niego pojechać bo zepsół się nam samochód.Błagam o pilną pomoc!!!!
czy to jest gdzies na Srebrzysku? ja nie bardzo wiem jak tam dojechac,jestem ze sródmiescia ale chciałabym pomóc

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 17:38
przez Tess 1610
wez wątek przenies na koty,tam więcej ludzi zagląda,jakby co to pisz pv

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 23:16
przez dzidzia
Kot pilnie potrzebuje pomocy. Moze ktos ma jakies pomieszczenie zeby go przechowac dzis? Ja nie mam jak go odizolowac a mam 3 swoje i malutkiego tymczasika. Nie chcialabym go narazac

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 23:23
przez Marcik
Gonia pisala ze moze go wziac na tymczas...

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 23:28
przez dzidzia
tak wiem ale teraz jej nie ma a kota trzebaby wziac jak najszybciej

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 23:31
przez Marcik
hmm... jak pisalam mnie nie ma w Gdansku teraz, bo bym mogla...
ale chociaz podrzuce...moze Gdanszczanki zobacza...

PostNapisane: Sob sie 18, 2007 23:50
przez dzidzia
To ja tez podrzuce moze ktos go wezmie dzis i przechowa do jutra.

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 0:00
przez Marcik
Gonia byla przez chwile na forum, napisalam do niej pw, ale widze, ze juz jej nie ma, pw wisi i w watku bez zmian :?

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 7:52
przez ania_36
Ja tam dzisiaj postaram się pojechać.
Tylko, że nie mam go gdzie zabrać.
W łazience mam 5 maluchów od Ani.

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 8:25
przez >.Gonia.<
Przepraszam ale wczoraj internet mi nawalał i dla tego się nie pojawiłam.Dziewczyny dzisiaj po niego pojadą.Dobrze by było żeby zobaczył go wet.Może ktoś ma wejście do weta w schronisku?Odpadną pierwsze koszty a poza tym kotek ma przyjechać do mnie na tymczas a muszę wcześniej wiedzieć czy to nie choroba zakaźna.Jeśli nie to bez problemu będzie biegał po domu ale jeśli zakaźna to potrzebuje pożyczyć albo duży transporter albo klatke wystawową żeby odizolować go na czas leczenia.Nie zawsze drzwi do drugiego pokoju są zamknięte.Będziemy też potrzebowali małego wsparcia finansowego może ktoś będzie mógł pomuc?Mam nadzieję że wspólnymi siłami uratujemy tego biedaka.Dziękuje bardzo wszystkim za szybką reakcjie!

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 8:32
przez ania_36
To kto po niego jedzie, wiadomo już coś ?

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 8:44
przez >.Gonia.<
Ma po niego jechać Dzidzia i Tess

PostNapisane: Nie sie 19, 2007 10:07
przez Ada 9
Witam.W sumie to moja córa się zarejestrowała na tym forum a ja tylko zaglądam i czytam forum ale jeśli będzie potrzebny transport nie ma problemu aby przewiozła gdzieś kiciusia.Dysponuję autem.Co prawda pracuję do godziny 19 ale jeśli będzie potrzeba przewiezienia to dzwońcie do mnie a wyrwę się z pracy i pomogę.Mój numer 511-202-367 Kasia
Jeśli nie będę odbierać oddzwonię jak tylko będę mogła .