Strona 1 z 16

My do Irlandii, a kot do piachu... IRA szuka domu...fotki...

PostNapisane: Śro sie 15, 2007 16:21
przez Kasia D.
Piekna, duża, zadbana, bura zielonooka koteczka. Okaz zdrowia, wysterylizowana, odkarmiona...

Przywieziona do eutanazji do jednej z lecznic.
Właściciele wyjeżdżają na stałe do Irlandii i nie chcieli zawracać sobie głowy chipami, paszportami, półroczną kwarantanną i badaniami...

Jest przerażona, gdy próbowałam ją dotknąć przez kratki transportera to podrapała mnie do krwi.
Ze strachu nasiusiała pod siebie peeeełną pieluszkę.

Jest w fundacji, w mniejszym pomieszczeniu przeznaczonym na kwarantannę. Po wypuszczeniu z transportera dała się poglaskac i zajrzec pod ogon.
3-4 dni i bedzie z powrotem normalnie sie zachowywać.

Zdjęcia będą wieczorem.

Czy ktoś ją zechce? :(

PostNapisane: Śro sie 15, 2007 16:59
przez Małpy Dwie
Ja proponuję właścicieli do piachu, a kota... no właśnie, gdzie taki domek, który powie kotu "kocham cię jak Irlandię"?

PostNapisane: Śro sie 15, 2007 17:14
przez kya
zeby im ta irlandia bokiem wyszla........... :evil:

PostNapisane: Śro sie 15, 2007 17:15
przez Gem
Na pewno ktoś ją zechce - może tylko jeszcze o tym nie wie ;)

PostNapisane: Śro sie 15, 2007 17:22
przez Od-Nowa
czekamy na zdjęcia, koteczka do góry!

PostNapisane: Czw sie 16, 2007 12:01
przez catawba
co za ludzie po tym świecie chodzą :( no jak tak można...

mam nadzieję, że koteczce się jeszcze los odwdzięczy i będzie szczęśliwa :ok:

PostNapisane: Czw sie 16, 2007 12:41
przez pixie65
Kolejna lubelska "historia wyjazdowa"...
:evil:

PostNapisane: Czw sie 16, 2007 22:00
przez Kasia D.
Oto zdjęcia.
Kotka ma na imię IRA ( a co! :evil: )

Obrazek

Obrazek

Boi się wszystkiego i ucieka w najciemniejszy kąt :(
Obrazek

Wczoraj wieczorem leżała schowana pod przewróconym pudłem kartonowym.
Dzisiaj rano - pod kartonami na podłodze.
Dziś wieczorem- tak samo tylko głębiej a łepek miała wcisniety w dziurę w podłodze wypełnioną gruzem...

Gdy ją wyciągnełam i wziełam na ręce siedziała spokojnie, nie wyrywała się.
Ona naprawdę będzie mogła normalnie życ , tylko potrzeba jej domu i kochających ludzi...

Błagam, niech ją ktos przygarnie...

PostNapisane: Czw sie 16, 2007 22:56
przez monis
up up up kocinko....i hooooop do domciu...

"kocham cie jak Irlandie?!" oby sie nie bekła ta cała Irlandia....

PostNapisane: Czw sie 16, 2007 23:01
przez monis
Ludzie to nawet nie wiedza, jakie to straszne cierpienie dla zwierzecia jest nie moc powiedziec "ej, dupku ty człowieku co sie śmiesz śmieć zwać człowiekiem! Jak możesz, co Ty se myslisz?! że sobie pojedziesz i sie dorobisz i ja już nie jestem ci potrzebny, tak?! Fajnie było ale sie skonczyło?! Ja tylko nie umiem mówić, ale czuje, boje sie, to ty byles codziennie, karmiłeś mnie, dbałeś, tuliłeś i głaskałeś. A ja, jak to twój pupil pokazywałem tak jak mogłem, ze znaczysz dla mnie wiele i co teraz robisz?! Jak możesz... Nie jesteś ludzkim człowiekiem..."
Nie mogę...nie rozumiem, krytykowac bede zawsze... mnie by łatwiej bylo człowieka zostawic wyjeźdzajac niz zwierzaka...

PostNapisane: Czw sie 16, 2007 23:38
przez Marcik
Szkoda slow na takich ludzi...

Ira, szukaj domku (a swoja droga, to fajne imie)

PostNapisane: Czw sie 16, 2007 23:59
przez Kasia D.
Marcik pisze:Szkoda slow na takich ludzi...

Ira, szukaj domku (a swoja droga, to fajne imie)


Nie mylić z Irasiad :lol:

PostNapisane: Pt sie 17, 2007 8:41
przez biamila
W górę !!!

PostNapisane: Pt sie 17, 2007 9:04
przez bureska
O matko prawie identiko jak mój buras, co za ludzie zero sumienia mogli chociaż domku jej poszukać ale nie lepsze wyjście zabić i po kłopocie dziwne żę wogóle chcieli uśpić trzeba było do lasu wywieść, Boże widzisz i nie grzmisz :placz: :evil:

PostNapisane: Pt sie 17, 2007 13:57
przez JoasiaS
w górę Ira :!:

Jakaś ty cudna koteczko! Jak mogli dranie pomyśleć, żeby cię uśpić, jak mogli? :cry:

Joasia