Miau.PL

Moja synowa mieszka w Świdnicy, jadąc do piekarni zauważyła małego kociaka siedzącego na ulicy w deszczu, zziebnitego, przemoczonego. Początkowo pojechala dalej, ale nie dało to jej spokoju i wrócila, zabrała malucha. Pojechala z nim do weta, tam zosatał zbadany, miał koci katar. Dostal antybiotyk i krople do oczu oraz zostal odrobaczony.

Jest obecnie u mojej synowej ale nie może tam zostać.
Jest już zdrowy.
Synowa nie może go jednak z wielu powodów zatrzymać, więc maluszek szuka pilnie domu, dobrego domu.





Zdjęcia byly robione zaraz po zabraniu kocurka z ulicy więc jeszcz ma chore oczka. Teraz jest zdrowy, kuwetkowy ślicznie bawi się z innymi kotami i psem.

Pilnie szuka domu

Może jednak komus spodoba sie to cudo

Jest śliczny, bardzo grzeczny i pilnie szuka domku. Niestety nie może u mnie zostać. naprawdę fajny koteczek.

Może jednak koś zakocha sie w kocurku, naprawdę piekny jest, juz zdrowy, kuwetkowy. PIlnie szuka domu

Właśnie dowiedzialam się od synowej że mały Arsen zachorowal. Bya u weta ale nie potrafi określic co mu jest. Dstał antybiotyk i kazał czekać. Maluch ma 41 stopni temp.
Czy mogłoby to byc coś zakaźnego. Zostal oddzielony od kota rezydenta, jest teraz w piwnicy ( ale to piwnica prawie jak mieszkanie).
Martwię się co mogło mu się stac.