Miau.PL

kociaczki, o których chcę napisać mieszkają na podwórku przy ul.nowolipie 3/ róg ul.karmelickiej w warszawie. jest tam biało-czarna mama i aż 5 malutkich kociaczków. są biało-czarne, szarawe i jeden czarny. myslę, że mają około 2 miesięcy. chowają sie w krzakach, które rosną pod blokiem, ale codziennie wieczorem widzę jak coraz odważniej biegaja po trawniku. dokarmiam je jak czesto moge, ale zauwazyłam, że dwa z kociaków maja chore oczka i wygladaja coraz gorzej. trudno je złapać, ale z odpowiednią siatką myślę, że byłoby to mozliwe. jeżeli ktos z was chciałby takiego kotka zaadoptować albo zna kogoś komu ich los nie jest obojetny , to chętnie pomoge w ich złapaniu czy w transporcie. załączam zdjęcie budynku i kotka , którego udało mi się sfotografować.
prosze , popytajcie sie czy ktos nie chciałby przygarnąc takiego maleństwa. te kotki sa przesłodkie a bez odpowiedniej opieki moga zginąć

Mayu, nie wiem jak Ci pomóc.
nie możesz zabrać małych do siebie i porobić ogłoszeń?

kotkow nie moge do siebie zabrac, dlatego mialam nadzieje, ze moze ktos z warszawy bylby zainteresowany. dokarmiam je codziennie i szukam wsrod znajomych chetnych do adoptowania tych maluchow. jest szansa, ze moze jednego wezmie sasiadka.