W domku tym w osobnym pomieszczeniu mieszka też dwójka rezydentów, a w domu właściwym pani E. przetrzymuje na "tymczasie" Lusię i Maję. Oprócz tego mają kilka niecierpiących kotów psów: które okupują jedno piętro domu i budy. Nie jest więc wesoło, ale najważniejsze, że kicia jest bezpieczna.
Byłam tam dziś wieczorem zrobić małej zdjęcia i ją obfocić. Jest ona tak cudna, że jeżeli nie ustawi się po nią kolejka chętnych, to będę mocno zdziwiona...
Na dzień dobry Kropeczka (robocze imię) zaprezentowała jak ślicznie robi siusiu i qpę, oraz jak pięknie zakopuje to wszystko w kuwecie

Oczywiście jako rasowy fotoreporter uwieczniłam to wszystko i poniżej przedstawiam.
Mała mruczy jak traktor, wcina jak trzeba (kocha serek wiejski), jest odrobaczona i odpchlona. Bawi się wszystkim czym się da, nawet polowała na moje sznurowadło. Ideał kota

Podziwiajcie:
Taka jestem sobie mala...

Umiem siusiać do kuwetki:

I nie tylko siusiać


A potem oczywiście dokładnie sprzątam:

I wogóle to cała jestem super!




Nad adopcją Kropeczki zastanawia się siostra mojej koleżanki, ale dopóki się zastanawia, to ją ogłaszam!
Mój tel. 0-606-450-268 Kicia jest w Mińsku Maz. pod Warszawą.