Strona 1 z 22

SZCZECIN:Domy dla kotow z Kaskady - mamy. PRZERWA

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 11:53
przez Boni Ula
Wszystkie oswojone, przymilne i towarzyskie. :kitty:
Czyściutkie ( nauczone korzystania z kuwety) i zdrowe.
AKTUALIZOWANY KATALOG" KOCIAKóW PONIżEJ


Są pod opieką starszej, schorowanej kobiety pomagającej miejskim, bezdomnym kotom w Centrum Szczecina , np. tworząc dla maluchów dom tymczasowy. Dba o nie jak o własne dzieci. Adoptując takiego kotka, pomagasz innym, które wciąż czekają na wolne miejsce w domu opiekunki. A teraz śpią w krzakach, czy pod kioskiem.
To dzieci kotek wyrzuconych z domów. Koty przez nią wychowane są wspaniale. Naprawdę warto mieć kotka od pani Teresy. A więc komu mruczankę? :cat3: :)

Obrazek

Pomóżcie proszę.
Na zdjęciu pani Teresa z jedym z bezdomnych kociaków.
Kobieta o wielkim sercu, całe życie pomagała innym. Teraz ona potrzebuje wsparcia.


Pani Teresa karmi koty 2x dziennie. Gotuje im (codziennie!) makaron z rybą lub mięsem i warzywami. Do oddzielnych miseczek sypie suchą karmę. Latem dźwiga wodę. podaje dzikusom jadło na dachu. Teren jest duży, a koty podzielone na grupy, które razem przecież nie zjedzą.
To 74-letnia pełna werwy i optymizmu pani kurator.
Jest chora, ale i tak zdeterminowana , że mimo wszystko nadal pracuje, by wyżywić i wyleczyć tyle kotów ze skromnej emerytury . Poświęca im cały swój czas i pieniądze.
Do tego sama łapie kotki w klatkę pułapkę, by je wysterylizować w
TOZ-ie za darmo. Kastruje także koty, podaje leki, zabiera kocięta i tworzy dla nich tymczasowy domek!
W tej chwili pomaga jeszcze bezdomnej kobiecie, której załatwiła pokoik
na strychu wieżowca w którym mieszka. Tam też są małe kociaki.


Pani Teresa traci siły, bo wie, że niedługo teren na którym od lat karmi
koty, szczelnie ogrodzą, a po jakimś czasie wjadą tam buldożery, by
dokończyć dzieła przygotowania miejsca pod budowę.
Wątek o akcji niesienia pomocy kotom zmuszonym do eksmisji znajdziecie tutaj : Obrazek

Niedługo jej ciążka sytuacja finansowa i zdrowotna połączy się z z wielką tragedią 40 kotów które dokarmia na mieście...[/b]



Nowe zdjęcia kotków z domu p.Teresy i z terenu - na dole tej strony ->

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 12:22
przez Boni Ula
Szukamy Rodzin docelowych i Domów tymczasowych dla kociąt z Kaskady :!: :!:

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 15:14
przez Boni Ula
Spójrzcie poniżej, czy nie są wspaniałe?!?!?!?!!!!!!

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 15:54
przez Boni Ula
AKTUALNE KOCIAKI DO ADOPCJI :

Aktualnie w domach tymczasowych nie ma kociąt do adopcji z tego terenu
KOCIAKI I KOTY BĘDĄCE WCIĄŻ NA TERENIE PRZYSZŁEJ BUDOWY
WYBRANO TE NADAJĄCE SIĘ DO ADOPCJI:


Marylin Monroe i inne kociaki
Niestety wciąż czekają na miejsce w domku tymczasowym. MM Mieszka z mamunią w budce zrobionej przez p. Teresę


Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


A oto dorosłe kotunie idealnie nadające się do adopcji.
Wiemy , że mają o wiele mniejszą szansę na adopcję.
Wierzymy, że ktoś je uratuje i da schronienie na stałe zanim będzie za późno.
Koty przedstawione poniżej lubią głaskanie i wolną przestrzeń. Będą wiec idealnymi towarzyszami ludzi posiadających domki z ogrodem.
Czy jest choć cień szansy na wyrwanie ich z tej beznadziejnej sytuacji?

Czapusia- jedna z ulubienic p. Teresy.
Ma ok. 2 latka i uwielbia ocierać się o łydki dopominając miziania po grzbiecie.

Obrazek


Koteczka Zosia
Spokojna i towarzyska przytulanka


Obrazek


Biedroneczka pasie się w nowym domku
Tymon grzeje kolana nowego pana:)
Diesel wyadoptowany
Mila dostała swoją szansę i już grzeje się w domku na stałe :)
Kropcia nasza kochana też ma już swoją Rodzinę :lol: :lol: :lol:

Elmo też ma już nowy dom :balony: :dance: :flowerkitty:
Lexi pojechała do nowego Domu :balony: :dance:
Tygryski maja juz nowe domy :balony:
Maly Travis - ma juz nową Rodzinę :dance: :dance2:
Tosia ma Dom u Imway :dance: :balony: :dance2:
Emila (link do wątku poniżej) nie widziano od tygodnia, wg "zeznań świadków", został zabrany z terenu Kaskady do nowego domu
Emil w nowym Domku??
Pepsi jest juz w nowej Rodzinie :balony: :dance: :balony:

Re: Pingwinki- bliźniaki

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 17:44
przez dzidzia
Boni Ula pisze:Pingwinki- bliźniaki (kocurek i kotka)

To wspaniałe, ślicznie umaszczone mruczadła z białymi skarpetkami.
Kocurek zawsze pierwszy wita gości i dopomina się o pieszczoty.
Oba kotki uwielbiają się ze sobą bawić i bardzo potrzebują kontaktu z człowiekiem.


Obrazek


Ten ma niesamowite poduszeczki. Łapki ma biale a poduszeczki czarne.

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 18:50
przez anita5
Wszystkie kociątka prześliczne!

Kociaki zza budy

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 8:57
przez Boni Ula
Lokalizacja :
budka z warzywami w centrum miasta obok szerokiej, ruchliwej drogi z tramwajami.
Kociaki poniżej to rodzeństwo tych, które miały więcej szczęścia i śpią teraz w ciepłym łóżeczku.

Obrazek

Pani Tereska zabiera je z takich min. warunków...
By jako koty oswojone i pełne dobrych manier miały szansę na nowy dom.

Jeden z tych maluszków nie miał szczęścia być zabranym do mieszkania . Tereski- brak miejsca ( to kawalerka)...

A więc adoptując kotka uratowanego przez panią Teresę - dajesz szansę dzikuskom.

P. Tereska przygarnęła kolejne trzy sierotki-

Naszą banerkową kropkę, którą tuli na zdjęciu
Żywe srebro- kochana przytulaśna, ciekawska i prześmieszna kicia

Re: Bliżniaki pręguski

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 15:03
przez Lemoniada
Boni Ula pisze:Obrazek
Obrazek
Obrazek

A mnie się strasznie spodobały te tygryski, zwłaszcza pierwsze foto jest urzekające :love: Trzymam kciuki za nie wszystkie! :ok:

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 15:33
przez dzidzia
Wszystkie kociaczki są piękne. Trzymam kciuki za wspaniałe domki. Oby jak najszybciej się znalazły.

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 15:56
przez dorcia44
coraz więcej biednych kotów,coraz więcej bezsilności... :cry:

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 15:57
przez Boni Ula
Dziękuję Wam za otuchę
Niestety póki co nowe domki milczą
Jedna osoba przyśle p.Teresce 20 saszetek z mięskiem :)

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 18:29
przez kotalizator
Powodzenia w szukaniu domów, nie jest łatwo - mówię to w imieniu swoim i z obserwacji znajomych, którzy również zgarniają kocięta z najokropniejszych miejsc (jak widzisz takich aniołów jest więcej) i zmagają się z podobnymi problemami.
Ja i TŻ wspólpracujemy z panią, która dokarmia prawie 150 kotów, jej sytuacja również jest bardzo ciężka, też ma u siebie kocięta.

Czy pani Teresa sterylizuje kocice?

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 20:08
przez Boni Ula
Tak.
Wypożyczyła nawet klatkę-pułapkę do łapania dzikusek.
Te oswojone zabiera w transporterek i zawozi do TOZ-u, gdzie za darmo są sterylizowane. Niestety, teraz tylko przez 2 godz rano przyjmują. I nie udaje się ich zawieźć.
Do tego kastruje koty z własnej emerytury i leczy wszystkie na różne dolegliwości.
I tak, choć ma 74 lata - wciąż musi pracować, by starczyło na wydatki. :(

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 20:39
przez koci_maniak
To piękne, co ta kobieta robi dla tych kotów. Mam nadzieję, że będę miała kiedykolwiek okazję poznac ją osobiście. Przesyłam jej i jej kotom gorące pozdrowienia :!: Trzymam kciuki za nowe domki dla kotów :D

Re: SZCZECIN: oddam śliczne kociaki OD ANIOŁA (p.Tereski)

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 21:16
przez wibryska
Boni Ula pisze:Pomóżcie proszę.
Na zdjęciu ta wspaniała kobieta z jedym z bezdomnych kociaków.
Kobieta o wielkim sercu, całe życie pomagała innym. Teraz ona potrzebuje wsparcia.


Sytuacja pani Teresy jest niewesoła. Jej smutną historię mogę przesłać na maila.
Niedługo jej ciążka sytuacja finansowa i zdrowotna połączy się z z wielką tragedią 50 kotów które dokarmia na mieście...

To kobieta anioł. :aniolek:
A ja czuję się bezsilna...

POTRZEBNA ZBIÓRKA: JEDZENIA I LEKÓW NA ROBALE I KOCI KATAR.
WSZYSTKO DLA 50 KOTÓW DOKARMIANYCH PRZEZ PANIĄ TERESKĘ.
LICZY SIĘ KAŻDA SASZETKA !
CZY TO MOŻLIWE? :(


BoniUla dobrze, że pomagasz pani Teresie, koty przecudne, wierzę, że wiele osób włączy się w akcję pomocy (ja mogę tylko podnosić wątek :oops: )

Może pod bannerkiem napisz w swoim podpisie: zbiórka jedzenia, środków na robaki i koci katar - dla 50 kotów dokarmianych przez panią Teresę