Strona 1 z 2

Błękitek z Grudziądza

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 7:55
przez kaerjot
Witajcie

W związku z poszukiwaniami psa na dogo byłam wczoraj w Grudziądzu. Schronisko znajduje się w Węgrowie pod Grudziądzem, mają tam masę psów i niewiele kotów. Nie wiem skąd ta dysproporcja i chyba nie chcę wiedzieć.
Koty mają stworzone przyzwoite warunki. W większościsą to czarno - białe i burawe kociuchy wśród nich zauważyłam jednak to cudo, może ktoś ma ochotę na "Błękita", z opisu na boksie, wiem tylko, że to kocur.


Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 10:27
przez ezynka
Ładny, zielonooki. Może ktoś z Grudziądza jest na forum i chciałby takiego pięknego kota? :)

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 10:59
przez maua
piękny

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 13:51
przez kaerjot
"Niebieski" na początek

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 17:05
przez agata-air
dla mnie to kot rosyjski. cos czuje ze wyjazd za granice panstwu sie szykowal i kotekz pseudohodowli hop do schronu

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 21:32
przez kaerjot
No maluśki pokazuj się

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 22:13
przez Edzina
O rany! Prawie jak moj Filip. Toz to prawdziwy rusek! Wykastrowany? Ludzie szukaja takich kotow i pewnie szybko znalazlby dom.

PostNapisane: Sob lip 28, 2007 22:48
przez makii
Jaki on śliczniutki...

Szkoda bardzo, że on tak daleko od Warszawy. Znam osobę, która marzy o "niebieskim" kotku....

Pozdr.
Makii

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 8:04
przez sabkis77
Też mi się marzy niebieściak a wszystkie tak dalekoooooooo

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 11:07
przez Miciułka
sabkis77 pisze:Też mi się marzy niebieściak a wszystkie tak dalekoooooooo


Myślę,ze odległość to najmniejszy problem...Pytanie tylko czy chcesz urzeczywistnić swoje marzenia???

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 13:18
przez sabkis77
Na razie nie mogę podejmować żadnych nowych planów bo czekam na decyzję właścicielki w sprawie adopcjii koteczki.Jak się nie uda :(( mój dom jest otwarty na nowego członka rodziny i wtedy......

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 13:54
przez ezynka
Może niebieski znajdzie jednak domek. Odległość nigdy nie była problemem dla zdecydowanych domków, zawsze udało się coś wykombinować :D

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 16:15
przez makii
Gdyby dało radę załatwić transport... chociaż gdzieś w okolicę, to znam domek, który przyjmie 'niebieskiego' z radością.
W tym domku jest już jeden kotek (a raczej kicia). Na pewno byłoby mu dobrze....

W razie czego prosze o informację na PW.

Pozdrawiam,
Krzysiek

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 16:32
przez Trinity36
makii pisze:Gdyby dało radę załatwić transport... chociaż gdzieś w okolicę, to znam domek, który przyjmie 'niebieskiego' z radością.


makii zajrzyj na wątek transportowy. moja Szarlotka przyjechała do mnie 300 km, więc na pewno coś się znajdzie. MUSI się znaleźć..

PostNapisane: Nie lip 29, 2007 18:05
przez dzidzia
Sliczniasty kocio.