Strona 1 z 1
Szukam rudego kotka

Napisane:
Czw lip 26, 2007 18:48
przez agata-air
Witam!!! Znalazłam domek dla rudego kotka. Kotek będzie wychodzący. Do kastracji przekonuje i myślę ze mi sie uda. potrzebne są zdjęcia zwierzaków, Kot będzie u mocno zakoconej rodziny (8kotow). Kociak, ale może być już lekko podrośnięty.


Napisane:
Czw lip 26, 2007 19:13
przez iwona72
jest tu jedne domke
ale...kotek po tym co przezyl
NIE MOZE WYCHODZIC
MA TRAUME
KTORA MOZE MU NIGDY NIE MINAC
WG MEGO DOSWIADCZENIA
OTO LINK
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63413

Napisane:
Czw lip 26, 2007 19:15
przez agata-air
niestety kotek musi być wychodzący:( najlepiej cały rudy,

Napisane:
Czw lip 26, 2007 21:04
przez Kasia D.
Czy pozostałe koty są wykastrowane i wysterylizowane?


Napisane:
Pt lip 27, 2007 0:58
przez agata-air
a wiec tak... domek zacofany. ale kocha zwierzeta. dostalam zgode na sterylki i kastracje wszytkich kotow od ich pana:) jeszcze zona ma jakies obiekcje ale czyuje ze bedzie o. Wiecie naprawde nie wszycy zdaja sobie sprawe z wagi sterylek(kotki braly tabletki). Ale dom do zreformowania bez wiekszych problemow. mysle ze naprawde beda dobrymi wlascicielami

Napisane:
Pt lip 27, 2007 6:15
przez florida_blue
mamy kocurka rocznego biszkoptowego - nie wiem jeszcze czy opiekunka by sie zgodziła....
Ale jesli tak to dostaliby go juz kastracika, ale na poczatku musieliby go przetrzymywać w domu żeby sie przyzwyczaił. No i czy okolica bezpieczna ?

Napisane:
Pt lip 27, 2007 9:38
przez KLARA2
Mam piękną rudą kocicę maincoonowatą z przdłużonym włosem, dziś zrobię jej ogłoszenie i wrzucę zdjęcia. Kocica jest z interwencji TOZu u pewnej szalonej rozmnażaczki, ma ok. 3-4 lat jest wysterylizowana i zaszczepiona.
Szukam jej domu z możliwością wychodzenia, bo kupy robi w jedno miejsce ale niechętnie do kuwety.

Napisane:
Pt lip 27, 2007 11:21
przez marcjannakape

Napisane:
Pt lip 27, 2007 13:12
przez agata-air
Oczywiście ze najpierw byłby przyzwyczajany:) a bezpieczeństwo- domek jedno rodzinny, daleko od ruchliwej ulicy... Ja mam do niego blisko i mogłabym kontrolować sprawę. Oczywiście podpisałabym umowę adopcyjna. Dziwnie czuje sie w roli wybrzydzającej, dla mnie wszystkie są piękne i warte dania im domu- ale ten pan bardzo chciałby kota całego rudego, kocura i młodziutkiego. Nie musi być maleństwo ale taki ok.pól roczny maks.

Napisane:
Pt lip 27, 2007 15:13
przez Mysza
a może niech państwo najpierw posterylizuja swoje całe stado?
Bo jak ci się nie uda ich namówić, to będa mieli rudego kocura do rozmnażania.
Wg mnie najpierw sterylki, potem adopcja kolejnego kota jeśli mają warunki na powiększenie stada (finansowe też).
A nie najpierw adopcja- nie ta kolejność....

Napisane:
Pt lip 27, 2007 15:36
przez agata-air
tzn. kotki biorą tabletki:) a kotki na sterylke to ja w ciągu jednego dnia zaniosę. bo maja maja chyba 2-3. No jak już pisałam pisemne zobowiązanie o dostarczeniu mi kota w wieku 5miesiecy na kastracje poproszę.