Miau.PL

Do mojego Taty przebłąkał się maleńki pręgowany koteczek. Milka (bo tak ją nazywamy) prawdopodobnie zgubiła się komuś, albo po prostu ktoś ją wyrzucił. Jest przyzwyczajona do towarzystwa człowieka, a wręcz jego spragniona. Przymilnie mruczy gdy tylko się ją dotknie i lubi towarzyszyć komuś, korzysta z kuwety. Na razie mieszka u mojego Taty w zakładzie, ale bardzo chielibyśmy znaleźć jej dom i właściciela, który będzie potrafił o nią zadbać. Milka jest pogodna, jak każdy mały kociak i nie lubi, gdy Tato zostawia ją wieczorem samą. Przez większą część dnia "asystuje" mojemu Tacie przy naprawie samochodów i chodzi za nim prawie jak pies. Niestety, rodzice nie mogą wziąć jej do domu, a nie chcą, żeby mieszkała w zakładzie, gdzie jest mnóstwo smarów i inne rzeczy, z którymi nie powinna mieć kontaktu. Mam nadzieję, że z pomocą Forum uda nam się znaleźć jej dom, na który zasługuje.

A jakieś zdjęcia maleństwa będą?