Strona 1 z 1

PRZYJMĘ KOCURKA

PostNapisane: Sob lip 21, 2007 11:22
przez tynka
zaopiekuję się kocurkiem rasy syjamskiej. Nie musi być rasowy (wystarczy mi podobieństwo-kremowo czekoladowy to ideał!) Musi być maleństwo, bo dużego moje kicie nie zaakceptują.

PostNapisane: Sob lip 21, 2007 11:34
przez Mysza
skąd jesteś i jakie warunki zapewniasz kociakowi?

PostNapisane: Sob lip 21, 2007 11:37
przez tynka
jestem z woj zachodnipomorskiego.
warunki myślę super, bo domek z ogrodem przy lesie. Moje pozostałe 2 koty -jeszcze do wczoraj 3 :-( mają tu raj. A my z mężem wprost je rozpieszczamy. Mieszkają w domu, a wychodzą na ogród kiedy chcą i jeśli chcą.

PostNapisane: Sob lip 21, 2007 11:42
przez Aleba
A co się stało z 3 kotkiem?

PostNapisane: Sob lip 21, 2007 11:42
przez Mysza
A to trochę daleko z W-wy.
Czemu już dwa, co się z trzecim stało?

PostNapisane: Sob lip 21, 2007 11:49
przez tynka
nie szkodzi, że daleko. Transport jakoś bym załatwiła
To przez moją głupotę :-( mój kot był jak pies i chodził za mną na spacery. Pojechałam na rower a on pobiegł za mną. Jechał walnięty małolat 100/h i w tym kurzu zdążyłam tylko pomyśleć, by mój Florek nie stał przypadkiem na drodze....ale stał...i patrzył za swoją panią :-( :-( :-(

PostNapisane: Sob lip 21, 2007 23:06
przez Agneska
'Walnięci' kierowcy są jednym z powodów, dla których niewiele osób zdecyduje się oddać kota do domu pozwalającego na spacery.
Jak widać, niewiele ofert się pojawiło od rana. :?

PostNapisane: Nie lip 22, 2007 10:17
przez tynka
Widzsz...to wszystko zależy. Jedna moja kotka wcale nie wychodzi, a jak wychodzi, to tylko ze mną. Natomiast jak brałam drugą baaaaaardzo skrzywdzoną kotkę z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami to miłośnicy kotów, którzy tam pracują, widząc warunki jakie koty u nas mają, prosili bym wzięła jeszcze 2 inne kociaki.
Naprawdę u nas koty mają raj na ziemi. Mało tego, mieszkamy przy lesie i mamy tylko 5 sąsiadów. Samochodów całe szczęscie jak na lekarstwo, choć jak widać zdarzają się :-( Natomiast jeśli warunkiem jest, by kot nie wychodził, to dla nas zero problemu. Będzie razem z Tynką w domu (kicia)