BYTOM-Maluchy śmietnikowe-już w nowych domkach :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lip 12, 2007 19:02 BYTOM-Maluchy śmietnikowe-już w nowych domkach :)

Bardzo się spieszyłam dzisiaj na pocztę, postanowłlam więc iść inną drogą niż zwykle...Nagle zobaczyłam kocicę z dwoma kociakami, wyciągnęłam z torby saszetkę,żeby się im przyjrzeć. Okazało się,że maluchy mają koci katar-oczka straszne, opuchnięte, zachodząca trzecia powieka... :cry: :cry:
O poczcie już zapomniałam i zaczęłam łapać maluchy, czarny najpierw wywlókł mnie po pokrzywach ale dał się złapać. Z szarym tygryskiem tak łatwo nie poszło. Znalazłam karmiciela, który obiecał mi pomóc.
Czarny jest już po wizycie u weta, dostał antybiotyk, gentamecynę, świetlik, zastrzyk na odporność, pozbyliśmy się pcheł i wszy. Siedzi teraz sierotka w łazience, w kontenerku.
Muszę złapać tego szarego, jego oczka są w jeszcze gorszym stanie-trzymajcie kciuki, radźcie, cokolwiek....

Zdjęcia słabe, bo ręce mi się trzęsą ,no i malucha nie chciałam męczyć.
Kocurek ma ok.6tygodni
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Śro sie 22, 2007 17:21 przez Patsi, łącznie edytowano 9 razy
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lip 12, 2007 19:50

biedna kocina... :cry: tu nic ci radzic nie trzeba ..zabralaś,leczysz dzieki ci wielkie za to...bo to jedyna szansa dla nich na zycie..obys tylko drugiego złapala w pore :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 12, 2007 19:52

jej, jaki bidulek :( Jakie są rokowania??
A co do tego drugiego maluszka: zdałabym się na karmiciela chyba......

jo_joanna

 
Posty: 67
Od: Pt lut 17, 2006 23:46
Lokalizacja: śląskie

Post » Czw lip 12, 2007 19:53

Najlepiej udać się po szarego kociaka jak najszybciej... Jeden dzień może dużo "zdziałać" (choroba).. trzymam kciuki :ok:

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Czw lip 12, 2007 20:17

koniecznie trzeba dorwac tego drugiego

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 12, 2007 20:38

Drugiego nie ma :cry: schował się pewnie przed deszczem. Jutro karmiciel z córką postarają się go złapać. W ostateczności wezmę klatkę łapkę.
Kocica-ich mama jest oswojona, trzeba ją będzie wysterylizować, bo za 2 miesiące będą nowe maluchy.W krzakach, po których łaziłam leżał martwy kot-nie wiem czy dorosły, czy kocię. Za bardzo nie dało się tam wejść. Strasznie... :cry:
Rokowania nie są najgorsze, oczu nie stracą-a to najważniejsze.
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lip 12, 2007 23:12

Mam pytanie-kotek ma gnidy, całą masę-jak ja mam to diabelstwo wyczesać? Mam taki super drobny grzebień do takich spraw ale on nie zdaje egzaminu. Gnidy schodzą w zasadzie tylko jak je wyciągam palcami? Czy ktoś wie, czy one same może odpadną-był spryskany Fiprexem (czy raczej bawić się z wyciąganiem ale on ma aż biało na każdym kawałku futra). :evil:
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lip 13, 2007 0:23

Klatki jak rozumiem nie masz.. probowalas go lapac w transporter? Choc z takim katarem moze sie nie udac :( Znasz karmicielke? - moze uda sie go zlapac przy jedzeniu?

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Pt lip 13, 2007 0:24

Gnidy powinny zejsc same, lub sprobuj go "przeczesac" gumowa rekawica, masz?

pzdr
GReenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Pt lip 13, 2007 8:07

i jak maluch? je w końcu "jak człowiek"?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 13, 2007 11:59

Klatkę łapkę może mieć Basia Horz, pożyczoną od Adrii, on do transportera sam nie wejdzie, za mądry jest :evil: Z karmicielem jest pełna współpraca, choć dziś jeszcze na "polowaniu" nie byłam, zdarzało się,że kociak podchodził do karmiciela...i na to liczę.
Gnidy powoli schodzą, trochę grzebieniem, trochę ręką (grunt,że coś drgnęło).
Kocio jest bardzo miły, nie protestuje przy przemywaniu oczek, ładnie bierze antybiotyk. Tylko sam do miski, którą ma w transporterze nie podchodzi i nie je. Karmię go z ręki,a potem przystawiam do miski.
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lip 13, 2007 13:18

:ok: za maluszka!!!
Biedulinek... Dobrze, że poszłaś tamtędy.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 13, 2007 14:43

może miec nadżerki w pynio i nie chce jeśc bno go boli...nawet bywa że nie czuja co maja pod noskiem ,dopiero jak pare razy pokarmisz załapuje ,tak miałam z Pituliną i z Chaszczakiem...teraz prawie zdrowe jedzą slicznie same...
najchetniej jadły suche RC bebycat..łatwo sie chyba łykało..
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 13, 2007 15:12

Patsi nie martw się już do Ciebie dzwonię i robimy akcje łapankową. Ja się udało Andrzejka złapać co biegał po dwa metry po ścianach to i tego złapiemy/ o jej mam nadzieję/.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt lip 13, 2007 18:14

Dzięki wszystkim za rady, tego szarego chorego jeszcze nie złapałam ale za to w drodze na pocztę (!!!) znalazłam inne kociąteczko, w innym miejscu. 5tygodniowa dziewczynka, była z mamą, zdrowa-nie myśląc wiele zadzwoniłam do Wandy, która zgodziła się przyjąć dziecinkę kocią (:1luvu: Wanduś dzięki). Za chwilę przyjedzie Basia i robimy łapankę. Mam tam nastawioną klatkę do łapania gołębi ale na to raczej nie pójdzie.
Jak się skończy sprawa z maluchami to mam 3kocice do sterylki w tym jedną do podleczenia, bo kuleje czy coś :cry:
Kciuki potrzebne, bo w dodatk zbiera się na deszcz :evil:
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 17 gości