Miau.PL

Anubis i Anuk mają około 3 miesięcy. Urodziły się na jednym z poznańskich osiedli, gdzie życzliwa osoba pozwoliła im zamieszkać w blokowej suszarni. Dokarmiane – wyrosły na śliczne i zdrowe kociaki. Odrobaczone, wykarmione, nauczone korzystania z kuwety – czekają na dobre domy.
Ich rodzeństwo już te domki ma, Anuk tez miał domek – niestety wrócił do suszarni, bowiem osoba adoptująca okazała się alergikiem.
Anubis – większy, ma więcej ciemnych, burych łat – i jest trochę nieśmiały. Maleńki, prawie biały, nie niewielkimi burymi plamkami Anuk – jest ciekawy świata i pięknie mruczy dopominając się pieszczot.
Oba kotki nie boją się ludzi, są oswojone, lubią być na rękach. Będą wspaniałymi, kocimi przyjaciółmi.
Ponieważ okna suszarni są otwarte, aby zapewnić im bezpieczeństwo zostały zabrane do domu tymczasowego. Przebywają w sporym kontenerze dla zwierząt – ale nie mogą tam zostać długo.
Kocurki niebawem zostaną zaszczepione.

A oto i cudaki:

justin888 pisze:Ponieważ okna suszarni są otwarte, aby zapewnić im bezpieczeństwo zostały zabrane do domu tymczasowego. Przebywają w sporym kontenerze dla zwierząt – ale nie mogą tam zostać długo.

Ten DT jest u mojej mamy.
Kociaki muszą byc w kontenerze z 2 powodów.
Pierwszy - domek jest z ogródkiem, drzwi sa stale pootwierane a w okolicy wyjątkowo ruchliwa ulica. Dlatego opuszczają kontener tylko wieczorem i tylko na troszkę.
Drugi to pies mojej mamy, Bari. Jego relacje z kotami w domu są poprawne jednak nikt z nas nie ma do Bariego zaufania w kociej kwestii. Jest niebezpieczeństwo, ze mógłby malcom zrobic krzywdę.

A braciszkowie są wspaniali!
Piękni!
Mruczący jak dwa traktorki!
Bardzo łakomi :wink:

- pewnie spore koty z nich wyrosną

Śliczne maluszki :1luvu:

To dobrze, że sa bezpieczne.
Tylko te domki jakoś się nie zgłaszają :roll:

Z tego powodu to chciałabym zeby się już te wakacje skończyły....

anova pisze:Śliczne maluszki
To dobrze, że sa bezpieczne.
Tylko te domki jakoś się nie zgłaszają
Z tego powodu to chciałabym zeby się już te wakacje skończyły....

jęsli maja sie znaleźc domy - to niech się kończą wakacje jak najszybciej... :cry:

Domki mają się znaleźć raz-dwa-trzy! Takie kocie cudy nie moga siedzieć w transporterze pozamykane...

Wczoraj zostały chłopaki wypuszczone na pięterku... ale szalały (tak mówią :wink:

) z zadartymi ogonami galopady urządzały a potem grzecznie pojadły i poszły spać - na całe 3 godziny

Śliczności :love:

No prosze, jakie grzeczne chłopaczki :twisted:

Jutro jadę (własciwie to juz dzis :wink:

) po żarełko dla kociaków (wszystkich fundacyjnych), tylko nie wiem, gdzie je potem dostarczyć :?:

Hop chłopaczki słodkie :!:

Paulin aczy można prosić o więcej zdjęć sliczności to sie pozmienia w ogłoszeniach na lepciejsze,co?

Fajnie mieć dwie takie iskierki człwoiek wtedy zauważa , z ejednak mzna miec oczy dookoła głowy :wink:

W sobote i niedzielę pobędę trochę tam - zdjęcia porobię.
Za karme dziękujemy - maluchy uwielbiaja morke żarełko, suche może być w ostateczności :wink:

Maluchy ostatnio mają więcej szlabanu - rozrabiają. Zjadaja mamie kwiatki i przewracaja doniczki, mama się na nie boczy...
Takie uroki małych rozrabiaków.
Ale one jak sa zamknięte to pewnie też nieszczęśliwe...