Miau.PL

W niedzielę zastałam w schronie bardzo smutny widok. Jeden boks pełny kociąt - 10 sztuk. W kolejnym nasza Mama z trzema. W kolejnym Dzika Mama i 3 kocięta + 4 sierotki. W biurze jedna Tycinka totalnie chora.
Kocięta, te bez mam, malusie, oczka jeszcze nie wybarwione. Chcą ssać, ssą siebie wzajemnie. Koszmar
Kociaki podrzucane do schronu w różny sposób: pudełko z kociętami w śluzie schroniska, kocięta "powciskane" między prętami bramy w okolicach torów i psich kojców. Masakra.
Zaciągnęłam dług u weta na 10 szczepionek - 250zł. By te bez mam ochronić. Potrzebne jeszcze 6.
Potrzebne domy, nawet tymczasowe. Kocięta są cudowne. Różne, jest mała tri. Cześć niestety dziczeje. Te od dzikich kotek.
Sezon koci w pełni. Co robić???



Na pewno dziewczynki:




Chwilowo, bliżej nie określona płeć:




To te które udało się sfocić.

a dało by się transport załatwić przynajmniej do jeleniej góry

czekam na odpowiedź

Szyszunia, na tym forum transport da załatwic się wszędzie

Boskie te kociaki, co jeden to sliczniejszy...

do góry maluchy

do góry!
cudne maluchy!!!

No i stało się
Zadłużyłam się na kolejne 6 szczepionek Łącznie 16 szczepionek za 400zł. Mam nadzieję, że wet poczeka ze spłatą i pozwoli na spłatę w ratach
Do tego zakupiłam wczoraj kolejne 10 puszek, tym razem JollyCat i 10 kartoników Klary. Maluchy powinny choć takiego mleka jeszcze popić. Wydałam 43zł.
Marzy mi się kupowanie im Animondy Carny lub Leonarda, ale nie ma na to szans

Właśnie rozmawiałam ze schronem - kolejne 4 kocięta
Ludzie!!!!!

Cały boks czyli 10 kociąt zaszczepione
Na kolejne szczepionki znowu się zapożyczamy ale dzięki wielkiej pomocy forumowiczów, jakoś się z tego wygrzebiemy

Maluchy! Marsz na górę!

oj tak, słuchajcie się cioteczki ona wie co mówi

Boo77 pisze:Maluchy! Marsz na górę!

I to pędem.

Na sam szczyt.

do góry

Trzy kociaki wyadoptowane, dwa bure jedno krówkowe.
I dwa nowe przyjęte, ale mimo wszystko 1 do przodu.

Do góry Nasza Lawino