Strona 1 z 17

5 ślicznych burasiątek - Chinka w swoim domku!!!

PostNapisane: Wto lip 10, 2007 9:32
przez Sylwka
4 maluszki urodziły się pod balkonem na jednym z krakowskich osiedli (teraz mają ponad 2 miesiące). Ich mamusia Bura oswojona kotka żyła tam dokarmiana i oswajana przez panią karmicielkę (wątek rodzinki). Ich życie podglądałam przez około 2 tygodnie. Dzięki mentalnej i realnej pomocy forum zdecydowaliśmy, że trzeba je łapać. Sytuacja kotów na takich blokowiskach jest zła głównie ze względu na brak akceptacji mieszkańców bloków.
Łapanka rozpoczęła się bardzo spontanicznie. Do tego myślałam, że mi się dwoi w oczach, bo doliczyłam się pięciu okruszków. No i ten piąty odważniak złapał się jako pierwszy - wlazł za ruszającym się patyczkiem do transportera. Przedstawiam Wam słodziaka Blendera:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Blender, jak na moje oko, jest absolutnie cudowny. Ma subtelne skarpeteczki, kropkowany brzuchol i piękne prawie marmurkowe boczki. To mały "podrzutek", bo nie jest braciszkiem burasiątek. Jest trochę starszy (około 3 miesięcy), od początku był oswojony i siusiał do kuwetki. Zaopiekował się resztą maluchów i nauczył ich kocich manier. Jest bardzo żywiołowy i dobrze by było gdyby trafił do domku z kotami.

Cykora karmicielka złapała na drzewie. Walczył jak mały lew. Miał naprawdę dużo szczęścia, bo już następnego dnia miał bardzo wysoką gorączkę. Zdążyliśmy stłumić koci katar na początku i wszystkie maluszki są już zdrowe.
Obrazek Obrazek Obrazek
Początkowo był bardzo nieufny - stąd imię. Teraz to zupełnie inny kociak z baaardzo aktywnym mruczącym traktorkiem w ... no właśnie gdzie te mruczące mechanizmy się znajdują?

Następnego dnia w klatkę-łapkę złapała się Chinka. Panienka miała już lekko zaropiałe oczka i mokry nosek, ale teraz jest śliczna i zdrowa. No i oczywiście wie do czego służy mruczydło.
Obrazek

Dnia trzeciego łapanki udało się przechwycić dwa maluchy. Przedstawiam największą z rodzinki - pannę Kuśtyczkę:
Obrazek Obrazek
Imię jest wynikiem walki z Blenderem, po której małą bolała łapka - tylko chwilę na szczęście. Kicia jest oswojona i gotowa do adopcji.

Ostatni kawaler to Piórek:
Obrazek
Jak widać na fotce jest to śliczny kocurek z charakterem (spojrzenie ma niesamowite).

Teraz wszystkie maluchy mieszkają w garażu u Nordstjerny. Same jedzą, załatwiają się do kuwetki, bawią się, mruczą i akceptują ludziów. Bardzo potrzebują prawdziwych domów pełnych światła słonecznego. Walkę z katarem wygrały i są już pierwszy raz odrobaczone (niebawem drugi raz). Niektóre bywają jeszcze czasem trochę nieśmiałe. Potrzebują rąk do głaskania i będą naprawdę kochanymi i miziastymi kumplami. Oczywiście namawiam do brania dwupaków, bo nie ma nic lepszego niż dwójka kociego rodzeństwa (Blender jest jak ich brat). Nie mamy wiele czasu dlatego serdecznie proszę Was: adoptujcie maluszki. Więcej informacji jest w wątku rodzinki.

PostNapisane: Wto lip 10, 2007 12:01
przez Nordstjerna
Edit: Jeszcze tylko Chinka szuka domku!
Domu szuka też mama Burasiąt, link w moim podpisie.
:)

A dotychczasowe zdjęcia Gangu Burasów znajdują się tu:
http://Nordstjerna.fotosik.pl/albumy/220672.html

PostNapisane: Wto lip 10, 2007 22:51
przez Nordstjerna
Hop do góry przed nocą, maluszki! 8)

PostNapisane: Śro lip 11, 2007 9:08
przez Sylwka
Do góry chłopcy i dziewczynki. Domki gdzie jesteście :?:

PostNapisane: Śro lip 11, 2007 11:38
przez Nordstjerna
No to wieści z ostatniej chwili:
Kuśtyczka przechodzi test na "cywilizację".
Była "na salonach" wczoraj i dzisiaj, bawiła się z najmłodszą (roczną) rezydentką, załatwiła się do dorosłej kuwety z bentonitem (nawet przez chwilę się nie zastanawiała, obwąchała dokładnie, weszła i zrobiła piękne sioo :D).
No i najważniejsze: nie uciekała w ciemne kąty! Mruczała i nadstawiała grzbiecik do głaskania. Rany, jaki ona ma piękny gruby ogon. Niby zwykły, krótkowłosy, ale taki bardzo gęsto-puchaty, cudo!
Podsumowując: jestem z niej dumna :D

Re: 5 ślicznych burasiątek szuka domów - Kraków

PostNapisane: Śro lip 11, 2007 12:34
przez Sylwka
No nie, linki do większych zdjęć popsułam - już poprawiam.

PostNapisane: Czw lip 12, 2007 7:52
przez Sylwka
Hopsa do góry.

Zauważcie nas !!! My chcemy do domu !!!

Blender - szef gangu, czyli wszystko w jednym, Kuśtyczka - zastępca szefa i ochroniarz (z racji postury), Chinka - modelka i specjalista od akwenów wodnych, Cykor - obserwator i inwigilator, Piórek - kaskader i szpieg

PostNapisane: Czw lip 12, 2007 13:42
przez Nordstjerna
Kuśtyczka - od dwóch dni wtyczka Gangu Burasów, z misją specjalną w Wielkim Składzie Rupieci, strzeżonym przez czwórkę groźnych strażników: Myśkę, Asicę, Gacka i Oswalda.

Kuśtyczka jest nieustraszona i misję wypełnia śpiewająco. Dosłownie :D

PostNapisane: Czw lip 12, 2007 19:27
przez Nordstjerna
Burasięta już po drugim odrobaczeniu. Zdrowe i zadowolone, właśnie roznoszą łazienkę (z przyczyn technicznych są na gościnnych występach w tejże).
Cały gang w jednej łazience! :strach:

PostNapisane: Czw lip 12, 2007 19:47
przez Mruczaki
śliczne buraski hop do góry po domek :)
cuda do wzięcia ludzie!!

PostNapisane: Czw lip 12, 2007 19:52
przez szyszunia
masz super buraski :) niezły gang :D

PostNapisane: Pt lip 13, 2007 7:18
przez Sylwka
Witamy obserwatorów :D i bardzo prosimy o reklamowanie nas gdzie się da, bo my nie chcemy mieszkać w tej..... jak to się nazywa? - łasiemce. Może Chinka chce, bo ona lubi wodę ale my (znaczy reszta) NIE !!!

Blender i s-ka.

PostNapisane: Pt lip 13, 2007 14:41
przez Sylwka
Hop maluszki po domki.

PostNapisane: Pt lip 13, 2007 20:55
przez Mruczaki
Gang burasków szuka domu!
komu buraska komu??

PostNapisane: Pt lip 13, 2007 21:56
przez Bungo
Sylwka, Nordstjerna - bardzo przepraszam za zdjęcie Waszego banerka z podpisu, ale Mijka ma u mnie pierwszeństwo, choć wiem, że nie ma szans. Niemniej będę buraski podnosić, gdzie się da. Może przynajmniej im się uda. :)