Strona 1 z 4

[Poznań] Mango - domek wychodzący !!! wanted

PostNapisane: Pt lip 06, 2007 11:08
przez Jolek
Mango jest cudny, pomimo faktu, że jego oczy to w tej chwili jedno silne zapalenie spojówek.
Zgarniety z ulicy przechodzi rutynowe badania i leczenie, przede wszystkim własnie oczu.
Jest czarnulkiem z dłuższym włosem i charakterem bardzo łagodnym.
Pozwólcie, że pokaże go Wam jak już troszke dojdzie do siebie, juz jest o niebo lepiej - ale zdjęcia po niedzieli :wink: .

Dla wszystkich wielbicieli półdługowłosych :wink:

Obrazek

PostNapisane: Pt lip 06, 2007 12:00
przez aamms
Pokaż go już teraz..
w razie czego będzie dokumentacja do labądkowego wątku Jany..

PostNapisane: Pt lip 06, 2007 13:11
przez Druidess
jak przewidujecie, kiedy kotki byłyby gotowe do adopcji??

PostNapisane: Pt lip 06, 2007 13:22
przez Jolek
nie pomyślałam o tym, aby uwiecznic jego początkowe zabiedzenie... :oops:
spojrzenie miał jak upiór z koszmaru...
mam nadzieję, że ten jego długi włos mu dopomoże w szukaniu domu...
do adopcji bedzie w zależności ile zajmie leczenie oczu, potem kastracja i szczepienia...

Druidess, pewnie masz na myśli meleńtasy z drugiego wątku....zobaczymy kiedy mama dzikuska powie dość niewoli...:roll:
napewno nie będą razem 12 tygodni, bo w takiej sytuacji musi być jakiś "złoty środek"...

PostNapisane: Pt lip 06, 2007 18:39
przez Druidess
Jolek pisze:
Druidess, pewnie masz na myśli meleńtasy z drugiego wątku....zobaczymy kiedy mama dzikuska powie dość niewoli...:roll:
napewno nie będą razem 12 tygodni, bo w takiej sytuacji musi być jakiś "złoty środek"...


:oops: no fakt, czytałam jednoczesnie 2 wątki i wpisałam sie nie tam gdzie trzeba...Ale chociaz kocurek podskoczył trochę :wink:

PostNapisane: Pt lip 06, 2007 21:43
przez messymae
No proszę, imiennik mojego futra szuka domku.......... w górę, a później do domu.

PostNapisane: Pon lip 09, 2007 10:47
przez Jolek
messymae pisze:No proszę, imiennik mojego futra szuka domku.......... w górę, a później do domu.


:D
mi tak jakos pasowało do niego....
ale mój TZ po weekendzie spędzonym na miziankach stwierdził, że może Zorro...ma długie wystające kielasy - jak szabelki...
i raczej nie należy go karmić z ręki i tego powodu... :wink:

PostNapisane: Pon lip 09, 2007 11:26
przez Ludek
To czekamy na zdjęcia :)

PostNapisane: Pon lip 09, 2007 15:48
przez Jolek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

oto Mango w sobotę...
widać kiełki :wink:
oczy lepsze nad futrem trzeba sporo popracować... :roll:

PostNapisane: Pon lip 09, 2007 16:27
przez Ludek
Śliczny jest. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.

PostNapisane: Pon lip 09, 2007 20:03
przez Emergens
Jolek pisze:oczy lepsze nad futrem trzeba sporo popracować... :roll:


ojj zdecydowanie bo wygląda jak mały wilkołak ;)

ale widać ze słodki

PostNapisane: Pon lip 09, 2007 20:09
przez Ludek
A czy już wiadomo co mu dolega?

PostNapisane: Wto lip 10, 2007 11:52
przez Jolek
wyhodowano gronkowca.... :roll:
leczenie na szczęście od początku dobrze porwadzone,
cały czas na zastrzykach i kroplach...ale wydaje mi się, że w niedzielę było lepiej niz dzisiaj :roll: ,
do tego parametry nerkowe troszke podwyższone, przez ostatni tydzień był na kroplowce,
chłopak bardzo się stresuje w klinice i za chwilkę mam nadzieję ulokuję go w spokojnych warunkach...

PostNapisane: Wto lip 10, 2007 14:20
przez Ludek
Może potrzebuje domowych warunków.
Trzymam kciuki.

PostNapisane: Śro lip 11, 2007 13:05
przez Jolek
Ludek pisze:Może potrzebuje domowych warunków.
Trzymam kciuki.


dzięki,
się zastanawiam czy domowe warunki to dla niego jednak nie ulica... :roll: