Miau.PL

Trudzia, to jej imię (tymczasowo:)).
Wygląda na 3 miesięczną kicię.
27.06.2007 wyłowiona z bibliotecznego patio. Najprawdopodobniej wpadła tam dzień wcześniej.
Pobliska budowa i buldożery musiały ją spłoszyć, uciekając wpadła w
pułapkę.
Na szczęście ktoś ją zauważył i udało się ją złapać. Była
bardzo dzika.
Wygłodniałą i przestraszoną kicię przetransportowano do tymczasowego
domu, bardzo nieufnie traktowała wybawców.
Pierwsze dwa dni prawie nie wychodziła z transporterka ale pochłaniała
spore ilości jedzonka.
Kontakt z kuwetą okazał się sukcesem.
Trzeciego dnia udało się pogłaskać i to był moment przełomowy.
Od tej chwili jest kicią przylepą:) uwielbia dotyk, pieszczoty i
bliskość a zabawa piłeczką to coś co lubimy najbardziej:)
Ciekawią ją różne zakamarki z chęcią podchodzi do innych kotów w
celu zapoznawczym.
Szukamy domku odpowiedzialnego - osoby, która poświęci Trudzi trochę
czasu na zabawy i pieszczoty lub miejsca gdzie są inne koty pragnące
towarzysza zabawy.

oj dedi... ale tych kocich nieszczęść Ci się namnożyło :(

up

up

Trudzia na górę, po domek

Trudzia jest cudowna, na pewno ten co ją weźmie nie pożaluje

up

up - domek dla Trudzi

Jak mam kotki to chcą kocurka, a jak mialam kocurki to chcieli kotki, jak mam szare to chcą rude, a jak byly rude to chcieli białe, jak byly dorosłe po sterylce to chcieli kocięta, a jak mam kocieta każdy pyta o dorosłe - musze isć na psychologie, a moze raczej na psychiatrie????
Czy u Was w tymczasach też tak jest ????
Ps - dla niewtajemniczonych, ja nie narzekam, tylko sobie robie jaja aby nie zwariować

Trudzia nie chowaj się !!!! Piękna jestes daj się obejrzeć!!!

up

Trudzia na górę

up

Czyżby nikogo nie zauroczyła Trudzia?

Trudzia juz jest po nieudanej niestety próbie Miała być prezentem dla nieswiadomej tego solenizantki...jakoś ofiarodawca nie wzbudzał naszego zaufania...
szukamy dalej

Mnie zauroczyła, jest śliczna
Mniam, jak ja uwielbiam czarnulki, ale już niestety jedna owinęła mnie wokół pazurka.