Strona 1 z 2

WRO Gaja-kotka, która się tuła po tymczasach ma DOM!

PostNapisane: Pt cze 29, 2007 13:33
przez miki
Historia Gai jest długa. Właściwie cała opisana na Kocim Życiu
(http://www.kociezycie.pl/index.php?box=kot&pid=1037)

Błąkała się przy stacji benzynowej żebrając o jedzenie, garneła się do ludzi, widać było, że to domowy kot wyrzucony na dwór :(((

Kulka pomogła jej znajdując domek tymczasowy. Niestety w domku była kotka, która Gai nie zaakceptowała.

Z tego domku otrzymałyśmy prośbę o zabranie Gai - oto co napisała ówczesna opiekunka kotki:

"Na początku relacje pomiędzy Kasią i Gają były poprawne. Teraz sytuacja bardzo się pogorszyła. Od zeszłego tygodnia Kasia przy każdej nadarzającej się okazji bije Gaję. W czwartek rano nie dopuszczała jej do kuwety i misek. Gai udało się zjeść tylko dlatego, że Kasię zajęliśmy w pokoju zabawą. Z kuwety Gaja nie udało się skorzystać, więc siknęła nam na łóżko. Gaja całą tą sytuacją jest bardzo zestresowana.

Gaja jest przekochaną koteczką. To jest typ takiego przytulaka i przylepy. Jak tylko jesteśmy w domu, to od razu chce być głaskana. Cały czas mruczy i jest bardzo zadowolona z okazanej nawet odrobiny zainteresowania."

Gaja trafiła do drugiego domku tymczasowego gdzie jednak znowu znalazły się koty, które nie chciały jej zaakceptować. Była regularnie przez nie goniona i bita :( Bardzo szybko trzeba było szukać domu bez kotów.

Na szczęście udało się znaleźć taki domek. Tam Gaja przebywa obecnie.
Jest rozmruczanym kotem, śpi z opiekunami. W pierwszym domku nie miała niestety wydzielanego jedzenia a po przejściach na stacji (czasy żebrania, głodówki) i silnym stresie związanym z innymi kotami bardzo dużo zaczeła jeść. Jadła tak dużo, że zaczeła tyć.
Obecnie jest na karmie odchudzającej, wydzielanej wg zaleceń weterynarza.

Gaja jest zdrową, bardzo pogodną i bezproblemową kotką. Strasznie długo się już tuła po tymczasach i bardzo byśmy chcieli by w końcu znalałza swoje miejsce na ziemi, dom, w którym będzie mogła zamieszkać na zawsze, w którym będzie kochana i szczęśliwa....
Najlepiej dla niej chyba będzie jak będzie jedynaczką bo nie potrafi zawalczyć o swoje i inne koty praktycznie zawsze ją dominują.

PostNapisane: Pt cze 29, 2007 13:43
przez puss
jaka kochana biedulka :(
przypomina mi to trochę historię mojego tymczasa, Łatka, którego najprawdopodobniej ktoś wyrzucił z domu i błąkał się po osiedlu, aż trafił na tymczas do Moniki, gdzie był tak zestresowany, że na wszystkich warczał i rzucał się w obawie przed pozbawieniem go jedzenia. później Łatek trafił do mnie, gdzie było okej, ale z czasem okazało się, że Łatek i mój kot Maks się nie dogadują, i strasznie się biją i nie dopuszczają się nawzajem do kuwety :( teraz szukam dla Łatka niezazwierzęconego tymczasu.

trzymam kciuki za Gaję i jeśli będę mogła pomóc, np ogłoszeniami, to chętnie pomogę.

PostNapisane: Pt cze 29, 2007 21:05
przez miki
Puss dziękuję za oferowaną pomoc, każda pomoc jest bardzo mile widziana, ta kotka za długo już czeka... przecież to już 8 miesięcy 8O a ona jest taka kochana.., tyle miesięcy, tyle domków i ciągle brak własnego takiego prawdziwego na zawsze...

Gaja

PostNapisane: Sob cze 30, 2007 13:04
przez Adrian_Iwona
Witam. Gaja to naprawde przekochana kotka. Obecnie przebywa u nas tymczasowo. Własnie śpi sobie slodko i spokojnie :) zasluguje na prawdziwy, staly dom. Ile mozna sie tak tułać? :(

PostNapisane: Sob cze 30, 2007 21:10
przez Oliwka
widzialam Gaje w jej poprzednim tymczasowym domku - to naprawde grzeczna i piekna koteczka.

PostNapisane: Sob cze 30, 2007 22:02
przez Monisek
Niunia, pokaż no tu swoją cudną mordeczkę!

Obrazek

PostNapisane: Pon lip 02, 2007 8:49
przez kulka
To ja zlapałam Gaje na tej stacji BP. W listopadzie 2006. "mieszkała" tam razem z czarnym, malutkim pieskiem ktorego złapalismy na klatke łapke za pomoca dziewczyn z dogomani.

Byla chora, miała chore gardło, łyse plecy od uczulenia na pchły i sliniła sie zemocji jak buldog.

Strasznie mi jej bylo zal. I zal mi jej teraz-chociaz juz jest zdrowa, futerko na plecach zarosło-ale nadal tula sie bez swojego miejsca na ziemi:(

Bylo kilku zainteresowanych-ale jak przyszło do ogladania to jakos nikou sie Gaja ne podobała...
Ma nadwage, nie jest rasowcem, nie jest oryginalnie umaszczona..

Ale mam nadzieje, ze jednak ktos pokocha ja za jej charakter przede wszystkim.

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 22:33
przez kulka
I Gaja spada na szary koniec.

Nikt nie chce pomóc Gai?

PostNapisane: Wto lip 03, 2007 22:52
przez red_devil
łoooo wygląda zupełnie jak moja Czorta.... :D jest piekna i trzymam mocno kciuki za wspaniały domek!!! .. i uciekam stad bo gotowam zmieknac.... a nie moge sobie na to pozwolic juz :(

PostNapisane: Śro lip 04, 2007 6:55
przez kulka
hop do góy moja "mała" panienko!

PostNapisane: Śro lip 04, 2007 8:49
przez puss
mogę ewentualnie pomóc z ogłoszeniami, jeśli jeszcze nie ma.

Gaja

PostNapisane: Śro lip 04, 2007 12:17
przez Adrian_Iwona
Gaja jest naprawdę cudną kotką :) Mrrrrrrrraaaaaaauuuu :) Szukamy domu dla Gai!

PostNapisane: Czw lip 05, 2007 22:57
przez kulka
Ogłoszenia są, ale pewnie może być ich jeszcze więcej.

Im więcej osób wie o Gai, tym ma większe szanse.

PostNapisane: Sob lip 07, 2007 21:25
przez miki
Gaju wracaj na pierwszą stronę

PostNapisane: Nie lip 08, 2007 0:28
przez reddie
Gaja jest taka śliczna... I jakie piękne ma oczy :love: A pysio przesłodki! Trzymam za nią kciuki mocno :ok: