Strona 1 z 2

[Kielce] Ratujmy buraskę!

PostNapisane: Czw cze 28, 2007 23:24
przez Gem
Przed chwilą otrzymałem maila od Erki (nick z dogomanii):

Mam wielką prośbę, czy nie mógłby Pan umieścić tej kotki na miau.

Kotka jest roczna , wysterylizowana. Kotka była przygarnieta przez kobietę, która teraz trafiła do szpitala psychiatrycznego i raczej nie będzie w stanie zająć się kotką, a jej córka , która na razie się nią opiekuje wyjeżdża za granicę już wkrótce.

Kotce grozi znowu powrót na ulicę.

Sprawa jest b.pilna.


Pozdrawiam


A to zdjęcie kotki

Obrazek

Pozostałe można obejrzeć w powiększeniu po kliknięciu w miniaturę

Obrazek

Obrazek

Erka prosiła także o przekazanie, żeby w żadnym razie nie wydawać kotów osobie dzwoniącej z numeru 696 521 142, przedstawiającej się imieniem Teresa. Był kiedyś na forum wątek o kobiecie, która oddawała do wywołania zdjęcia martwych kotów. To najprawdopodobniej ta pani.

EDIT:
Tel. w sprawie adopcji - 0609 890 204
e-mail: jur.ewa@wp.pl

PostNapisane: Czw cze 28, 2007 23:32
przez Od-Nowa
Gem, nie uwierzysz. takiej właśnie kotki szukała moja koleżanka. jutro pokaze jej zdjecia! jak będzie coś wiadomo to napiszę. nie wiem czy nie zakociła się w międzyczasie!
ale domek byłby wychodzący.co Ty na to ewentualnie??

PostNapisane: Czw cze 28, 2007 23:38
przez Gem
Od-Nowa pisze:Gem, nie uwierzysz. takiej właśnie kotki szukała moja koleżanka. jutro pokaze jej zdjecia! jak będzie coś wiadomo to napiszę. nie wiem czy nie zakociła się w międzyczasie!
ale domek byłby wychodzący.co Ty na to ewentualnie??

Cóż, ja myślę, że lepszy domek, do którego można wrócić niż ulica bez takiej możliwości. Jednak decydujący głos ma w tej sprawie Ewa. Namiary już dodałem do pierwszego posta, bo oczywiście najpierw o nich zapomniałem ;)

PostNapisane: Czw cze 28, 2007 23:43
przez Od-Nowa
no to będę czekać na wieści i od koleżanki i od Erki :wink:

a historia kobiety z dramatycznymi zdjeciami koszmarna!!trzeba to dodawać wszędzie gdzie sie da. straszne...............

PostNapisane: Czw cze 28, 2007 23:46
przez Gem
Od-Nowa pisze:no to będę czekać na wieści i od koleżanki i od Erki :wink:

a historia kobiety z dramatycznymi zdjeciami koszmarna!!trzeba to dodawać wszędzie gdzie sie da. straszne...............

Zadzwoń jutro do Erki :) Myślę, że będzie miała podobne zdanie do mojego. Co prawda domek wychodzący jest gorszy od niewychodzącego, ale jednak lepszy od ulicy.

Historia tej pani i zdjęć rzeczywiście straszna - pamiętam, że trafiłem kiedyś przypadkiem na tamten wątek i byłem autentycznie wstrząśnięty!

PostNapisane: Pt cze 29, 2007 16:48
przez Od-Nowa
koleżanka nie zdażyła się zakocić ale na razie z pewnych powodów kotki przyjąć nie może :cry: dlaczego nie wiem ale nie było okazji pogadać dłużej.

tak wiec podnoszę , moze ktoś szuka właśnie takiej

PostNapisane: Pon lip 02, 2007 16:05
przez Od-Nowa
podnoszę ślicznotke!!
czy są jakieś nowe wiadomości??

PostNapisane: Czw lip 05, 2007 20:41
przez Od-Nowa
do góry!!

PostNapisane: Czw lip 12, 2007 23:31
przez Gem
Nikt nie chce ślicznej buraski? :(

PostNapisane: Czw wrz 27, 2007 20:59
przez Trinity36
Kocinka do góry !!

PostNapisane: Czw wrz 27, 2007 21:17
przez fiona.22
..no to się zakociliśmy na całego. Biedaczka z cieplutkiego domku oderwana od pełnej miski...wprost na ulice. Nie rozumiem jak można tak potraktować kota, przecież za granicę też można zabrać zwierzaka...Bez sensu...

PostNapisane: Pt wrz 28, 2007 12:36
przez Gem
Nie mam pojęcia, co dzieje się z tą kotką. Muszę zapytać Erkę - powinna coś wiedzieć, bo przecież to na jej prośbę założyłem wątek.

PostNapisane: Pt wrz 28, 2007 13:11
przez Trinity36
Hop!!!

PostNapisane: Pt wrz 28, 2007 13:54
przez Od-Nowa
no właśnie, wątek założony w lipcu, spadł gdzieś na dalekie stronyyy, dobrze,ze go cioteczka "wykopała"

PostNapisane: Pt wrz 28, 2007 17:52
przez Trinity36
a bo Burasia śliczniutka i młoda.. szkoda jej