Strona 1 z 5

[B-stok] Szczęśliwie odnaleziony- znów w swoim dawnym domu?

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 9:25
przez Iwona&Wiki
Nazwałam ją Daffi.
I niech tak zostanie,
choć niespodziewanie okazało sie, że to ON.


Przed ponad miesiącem pojawiła sie na moim osiedlu, sygnalizując ten fakt głośnym miauczeniem. Od razu było widać, ze to jakiś domowy pieszczczoch - przybiegała na każde zawołanie i do każdego. Miałam nadzieje, że przygarnie ją sąsiad z parteru, którego kotka odeszła we wrzesniu.
Tak sie jednak nie stało, nawet nie karmił jej jak należy. :evil:

Jak tylko to zauważyłam, przeniosłam kicie do zaprzyjaźnionego przydomowego ogródka. Tam miała juz dobrą opiekę: swój kąt do spania i regularne posiłki. Choć to nie dom, stała sie spokojniejsza i poprawiła sie trochę.
Odrobaczyłam ją, zafipreksowałam i w niedziele zabrałam do siebie. Liczyłam, że wysterylizuję ją i pobędzie u mnie do czasu znalezienia swojego nowego domu.
Wczesniej pomyslałam o socjalizacji kotki z moją sunią - poszło swietnie, Daffi szybko przesta syczeć na mojego psa. Ale pojawił się inny problem, którego nie przewidziałam. W moim domu mieszka przygarnieta w listopadzie działkowa dorosła, lecz malutka kotka. Wiedziałam, ze na początku może być trudno, ale nigdy nie sądziłam, że pojawienie sie w domu nowej kotki będzie dla mojej Koty takim wielkim stresem. A nowej kotki Kota bała sie ogromnie, siedziała cały czas olbo za łózkiem albo wysoko na półce. Tam spała, nie jadła, do kuwety zaczęłam ja nosić, jak zobaczyłam, że załatwiła się na jednej z regałowych pólek.
Daffi została wczoraj ekspresem wywieziona do mojaj mamy, ale nie może tam zbyt długo zostać. Dlatego pilnie potrzebuje pomocy - nowego domu dla koteczki.

Kotka ma umówiona sterylkę jutro o 9 rano. Nie wiem w jakim wieku jest Daffi, mysle, że jutro powie mi to weterynarz.
Oczywiście sterylki nie było, bo u weterynarza okazało sie,
że to nie kotka tylko wykastrowany kot.
Po zębach ma od 2 do 6 lat. :(



Podsumujmy: :arrow:

Daffi to dorosły, przepiekny, nadzwyczaj przymilny i kontaktowy domowy kot - nie schodzi z kolan.
Porzucony, przez miesiąc błąkał się bez domu, został odkarmiony - je najchętniej surowe mięso.
Jest czysty, załatwia sie do kuwety, jest wykastrowany.



Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

większe zdjęcia: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=73905


Proszę o pomoc,
pilnie szukam domu lub chociaż domu tymczasowego!

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 9:45
przez puss
a zrobiłas jej gdzieś ogłoszenia?

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 12:59
przez Iwona&Wiki
Na razie tylko regionalne:

w kramiku - internet i papierowe: http://www.kramik.pl/?cat1=28&cat2=148

białystokonline: http://www.bialystokonline.pl/ogloszenia.php?catid=19

na Dogo: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=73905 :D


i dziś rano na miau-adopcjach: http://www.miau.pl/adopcje/internetowe.php
ale jeszcze nie ukazało się :( - może spróbować jeszcze raz?
Ile czeka sie tam na dodanie ogłoszenia?

Powiem szczerze, z ogłoszeniami było powolutku,
bo najpierw chciałam kotkę wysterylizować
i liczyłam, ze przez ten czas będzie u mnie,
nawet mi do głowy nie przyszło, że tu będzie problem. :(

A gdzie warto jest dać kocie ogłoszenia?

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 13:04
przez puss
na miau pojawi się może jutro, bo to zazwyczaj tyle trwa.

bardzo warto na allegro, podobno alegratka jest też okej, i kupsprzedaj.

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 13:13
przez morisowa

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 13:25
przez Iwona&Wiki
Dzięki, Puss, no tak chyba nie ma wyjścia
trzeba będzie gratkę i allegro.

Ha, ha,
cześć Morisowa! :)

No czytałam jakis czas temu, że zakociłaś sie troszkę! :D
I jak Twoje kociaczki, znalazły juz domki?
Czy wyeksmitowano Cię razem z nimi? :wink: :D

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 15:28
przez AniHili
napisałam na pw

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 15:45
przez Iwona&Wiki
AniHili pisze:napisałam na pw


Dzięki.
:)

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 17:02
przez Coma
czesc

ja niestety kotki nie wezme bo juz mam 2, ale popytam jak cos innych, poza tym badz cierpliwa i tylko czekaj, jak ja w styczniu wystawilem małą podrzucona kotke tylko w ogloszeniach na miau.pl to w ciagu 2ch tygodni mialem w sumie ze 20 telefonow od osob zainteresowanych wzieciem kota (twierdzili ze w Bialymstoku ciezko znalezc jakies ogloszenia), tylko wybadaj dokladnie komu dajesz bo ludzie sa jednak nieodpowiedzialni. Mozesz dac informacje w gazecie wyborczej, kiedys za darmo nawet dawali w lokalym dodatku. Napewno znajdziesz jej dom - zobaczysz.

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 17:51
przez Sofi5
Witam!
Bardzo chciałabym przygarnąć koteczkę ale niestety. Mam miesięcznego maluszka w domu i matka dzidzi boi się że kot może "zarazić" małą jakąś alergia albo coś w tym stylu. Nie chce ryzykować. Przykro mi :cry:
Mam nadzieje że zamieszczone przez Ciebie ogłoszenia wkrótce przyniosą rezultaty :ok:
Pozdrawiam

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 18:46
przez justine_z
Iwonko popytam wśród znajomych, ale większośc z nich jest zakoconych. Ja niestety na razie nie mam warunków do przygarnięcia drugiego zwierzaka, a w zasadzie trzeciego jeśli liczyć psa. może w lecznicach porozwieszać ogłoszenia? czasami także właściciele sklepów zoologicznych się zgadzają. jeśli chcesz to mogę pomóc porozwieszać. jutro niestety nie da rady bo będę w Białym ok 18 ale we czwartek i w piątek od 16 mogę działać.

a tak z innej beczki to gdzie kastrujesz kiciunię?

pozdrawiam i czekam na wiadomość jak mogę pomóc

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 21:53
przez Iwona&Wiki
Bardzo, bardzo dziękuje za taki szybki odzew. :D

Daleka jestem od myśli,
że pomoc zwierzakom - kotkom :D
polega na ich przygarnianiu.
Dlatego, gdy pisałam te dziesiątki PW i maili,
a tak BTW wiecie, że na miau jest ponad 50-ciu kociarzy,
nie liczyłam, ze ktoś z Was natychmiast weźmie Daffi do siebie.

Proszę o pomoc w znalezieniu Kotuni dobrego domu.
A proszę tutaj, bo myślę, że tak znajdę szybciej. :roll:

To naprawdę WYJĄTKOWA KOTKA!

Spokojnie Coma, nie oddam jej bez sprawdzenia domku. :)
Sofi5, dzięki za wsparcie.

justine_z, masz maila. :)
wielkie wielkie dzięki, plakat poszedł. :D
Postaram się w miare szybko zrobić sam kotowy.
Napisałam Ci, sterylizuję u dr. Agnieszki Lenkiewicz w Zwierzaku
jutro o godz. 9.

Trzymajcie kciuki za Dafcię:)

PostNapisane: Śro cze 27, 2007 7:02
przez Iwona&Wiki
No to czas jechać.

Zawsze jest pewien niepokój,
więc trzymajcie kciuki. :)

Na pewno wszystko będzie OK! :D

PostNapisane: Śro cze 27, 2007 8:08
przez karina1002
Będzie, będzie.
Daj znać po zabiegu jak się ma mała.
Kubraczek pasuje ??

PostNapisane: Śro cze 27, 2007 11:26
przez Iwona&Wiki
Cześć Karina! :)

Twój kubraczek? A nie wiem, czy pasuje.

Nie sprawdzałam, bo nie było sterylki. :D

Bo Daffi to nie kotka, tylko

KOT po KASTRACJI. :lol: :lol: :lol:


Po zębach ma tak od 2 do 6 lat. :(