Strona 1 z 5

Kotka Esme w nowym domku / PROSIMY NA KOTY

PostNapisane: Nie cze 24, 2007 13:47
przez puss
Obrazek

Esme przyjechała do mnie na tymczas 10 lub 11 kwietnia. i nadal jest u mnie. została złapana do sterylki aborcyjnej. kiedy przyjechała miała brzuch zamiatający podłogę. teraz wygląda pięknie. jest prześliczna i naprawdę kochana. jest z nią tylko pewien problem:
Esme czasami przejawia coś, co nazywa się pamięcią złotej rybki - kiedy podchodzę do niej żeby ją pogłaskać, Esme przyczaja się i patrzy na mnie wzrokiem "a ty kim jesteś? my się znamy? czego chcesz ode mnie?" . płoszy się przy każdym gwałtowniejszym ruchu, nie można brać jej na ręce, bo się wyrywa i drapie.
od 10 kwietnia miałam jedno zapytanie o Esme, a cały czas ją ogłaszam w wielu miejscach. straciłam już nadzieję na domek dla niej. może ktoś na forum ją dostrzeże i pokocha, i dam domek na stałe takiemu trudnemu kotu?


więcej zdjęć w ogłoszeniu http://www.allegro.pl/item207696983_kot ... zeka_.html

PostNapisane: Nie cze 24, 2007 18:15
przez anna57
Esmuś, gdzie Twój domek jest... :(

PostNapisane: Nie cze 24, 2007 18:43
przez Mimisia
Puss, takie koty jak Esme wymagają czasu i cierpliwości. Wiem coś o tym. Moja Ziutka, jak do mnie trafiła 1,5 roku temu była prawie dzika, bardzo bała się ludzi. Po paru miesiącach jednak, dzięki spokojnej atmosferze w domu i naszej cierpliwości zmieniła się nie do poznania.
Czas goi każde rany. Esme musiała się dużo wycierpieć od człowieka, jestem jednak pewna, że gdzieś żyje ktoś, kto jest przeznaczony dla niej, tylko jeszcze o tym nie wie...
Wierzę, że wkrótce ten "ktoś" tu trafi i zakocha się w ślicznej panience.
Trzymam kciuki!

PostNapisane: Nie cze 24, 2007 23:28
przez bubor
Wiele razy widziałem koteczkę na Allegro , trzymam kciuki za jej nowy domek ........... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pon cze 25, 2007 14:38
przez puss
nie napisałam o Esme paru rzeczy:

- Esme czasem wyrzuca język na zewnątrz i siedzi tak nieświadoma tego, że język jej wystaje, bo ona się akurat zamyśliła ;)
- Esme CUDOWNIE mruczy, głośno i wyraźnie, i uwielbia być głaskana
- Esme jest jak budzik - codziennie rano gdy otwieram oczy, ona siedzi na podłodze z pyszczkiem akurat na wysokości mojej twarzy, i wpatruje się badawczo ;)


- poza tym Esme jest z wyglądu trochę syjamowata, szczególnie z budowy

PostNapisane: Pon cze 25, 2007 20:10
przez JoasiaS
Esme w górę i duże kciuki za dom :ok:

Joasia

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 6:59
przez agueska
puss ...ona jest śliczna....
podrzucę mała do góry... :D

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 8:59
przez safiori
Esme jest śliczna tylko potrzebuje duzo więcej czasu. Jeśli to ciebie pocieszy to ja mam od początku lutego Pafnucego i też jeszcze nie do końca oswojony. Ja już mogę go głaskać i śpi ze mna ale od reszty domowników nadal ucieka chyba ze w wielkim przypływie odwagi pozwili sie dotknąć, ale jak ktoś obcy przychodzi, to kota w domu nie ma. O niego wiele osób pytało ale ja nie dalam go bo napewno by do mnie wrócil po kilku dniach jeszcze bardzie znerwicowany. Może będzie taki czas kiedy dorośnie do adopcji :D

PostNapisane: Wto cze 26, 2007 9:08
przez puss
macie rację, dziewczyny.

a dzisiaj Esme wskoczyła na blat, gdy przygotowywałam kocie śniadanie, i barankowała mnie mrucząc :D

PostNapisane: Śro cze 27, 2007 9:13
przez JoasiaS
Esme w górę :!:

Co tam nowego u dziewczynki?

Joasia

PostNapisane: Śro cze 27, 2007 9:18
przez puss
bez zmian - nadal nikt o nią nie pyta. a Esme jest taka milusia przecież :wink:
i do tego taka egzotyczna z wyglądu 8)

PostNapisane: Czw cze 28, 2007 10:48
przez JoasiaS
Panna Esme nie chowa pysia na trzeciej stronie!

Panna Esme prezentuje się na pierwszej! 8)

Joasia

PostNapisane: Pt cze 29, 2007 8:18
przez JoasiaS
Puss, co nowego u ślicznej Esme :?:

Joasia

PostNapisane: Pt cze 29, 2007 8:21
przez puss
u Esmeczka bez zmian - ostatnio lubi wskakiwać na blat gdy przygotowuję kocie śniadanie. strasznie niecierpliwa jest ;)

PostNapisane: Pt cze 29, 2007 8:29
przez JoasiaS
to tylko świadczy o tym jakie ty kotom potrafisz przygotowywać frykasy :wink:.

A fotki jakieś zrobisz w weekend dla wielbicieli jej urody? Nie daj się prosić Puss...

Joasia