Miau.PL

[img]http://upload.miau.pl/3/16118.jpg[img]
[/img]http://upload.miau.pl/3/16120.jpg[img]

PO podwórku obok kamienicy, w którek mieszkam, na Grochowie, błąkał sie kot. Bardzo ufny, wielki, pewnie domowy, więc albo komuś zwiał (zrobię ogłoszenia), albo ktoś go wypuszczał (co nie jest najlepszym pomysłem w tej okolicy). Jest chyba jakąś mieszanką siba albo innego półdługowłosego kota. Waży 6,5 kilo, ma świerzba w uszach (jest już leczony) i poza tym jest w miarę OK, dziś wróciliśmy z lecznicy, w której wykazał się anielską cierpliwością. Szukam mu domu lub chociaż DT. Niestety, nie mam już miejsca na kolejny tymczas. Może ktoś?[/img]

=http://upload.miau.pl/show.php?u=3/16118] Obrazek

[/url]

nikt? kot jest taki spokojny, wlasciwie czuje tak jakby go w ogole nie bylo. moze chociaz tymczas? mysle, ze nie trzeba bedzie dlugo czekac na dom... jest fantastyczny.

ale slicznosci :love:

miejmy nadzieje, ze tylko sie zgubil

kot-oaza spokoju.Chodzące dostojeństwo i równowaga psychiczna na medal.Byłam ,widziałam,miziałam :wink:

Suchego nie chce scuhego, nie chce kurczaka ani indyka, wiec podalam mu... mleko. wiem, moze niedobrze, ale jak probowal skubac takie "normalne " jedzenie, to tak mlackal jezykiem, jakby chcial to zlizac. no i mleko tez chlipnal pare razy i lezy, hrabia :-)