Strona 1 z 6

FLORO - przymilny, rozmowny 10-latek.

PostNapisane: Nie cze 17, 2007 16:28
przez Mimisia
Floro to przemiły, wielki kocur. Po stracie swojej pani trafił na tymczas do znajomej Rybon36 (groziło mu uśpienie) i wczoraj też go obfociłam. Jest zdrowy i wykastrowany. Nie sprawia żadnych problemów, jedyny problem polega na tym, że Floro jest niezwykle delikatny i miły i nie umie walczyć o swoje. Inne koty go ścigają, tłuką, Floro musi jeść w osobnym pomieszczeniu. Teraz, latem spędza dużo czasu na podwórku, jednak nie wiadomo, czy do zimy inne koty go polubią...
Floro to gaduła :D Przykładowa rozmowa: -
- Floro, gdzie jesteś?
głos z krzaków: - MIAUUU!
- wyłaź!
- MIAUU
- ładny kotek, milutki!
- MIAU!!!

Normalnie boki zrywać. Floro wiele lat był kotem niewychodzącym, ostatnio jednak wychodzi, bo mieszka w domu z ogrodem.
Przyszły domek może być więc niewychodzący, lub z bezpiecznym ogrodem, z dala od szosy.

Oto Floro, słodki klusek:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zrobię Florciowi ogłoszenia. Mam nadzieję, że mimo swego wieku słodziak znajdzie dobry dom. To naprawdę milusi kiciuś.

PostNapisane: Nie cze 17, 2007 19:47
przez rybon36
A ja w pełni wszystko potwierdzam, dodam tylko, że jest na tymczasie, jest biedny, bo koleźanka podobnie jak ja ma wiele zwierząt, ja go wziąć z wiadomych powodów nie mogę a u niej niestety nikt go nie akceptuje. Nigdy nie mieszkał nigdzie poza mieszkaniem, teraz siedzi w drewutni,l płacze okropnie, tam Teresa sypie mu jedzenie. Do domu nie wchodzi, bo wciągnięty na siłę schował się i zaklinował pod wanną i nie wychodził przez tydzień. Szkoda gościa, bo miły i kochany, jest olbrzymi, choć może zdjęcia tego nie pokazują waży ze 6 kg!! Może ktoś szuka takiego gościa, żeby mu zapewnić godziwą starość, jest czysty, nigdy nigdzie nie nabrudził. Pani umarła mu niedawno, przyniesiono go do uśpieniak, bo kto pokocha taqkiego starego kota :cry: [/quote]

PostNapisane: Nie cze 17, 2007 20:04
przez KaSta
Jejku jejku, oby kicia znalazl domek, trzymam kciuki, na pewno znajdzie sie ktos, kto Cie pokocha kocurku :) Piekny jestes:)

PostNapisane: Pon cze 18, 2007 10:55
przez -Anula-
rybon36 pisze:Pani umarła mu niedawno, przyniesiono go do uśpieniak, bo kto pokocha takiego starego kota :cry:

Może jednak ktoś się znajdzie :ok:

PostNapisane: Pon cze 18, 2007 13:46
przez Zakocona
Śliczny kocurek! Szkoda, że stracił dom. :cry:

PostNapisane: Pon cze 18, 2007 14:08
przez Mimisia
Szkoda kociaczka, fakt. Ma taki sympatyczny charakter, że to kot-marzenie. Na pewno pożyje jeszcze długo, bo jest zdrowy, więc myślę, że jest szansa na dom dla tego przystojniaka.

PostNapisane: Wto cze 19, 2007 10:17
przez rybon36
podnoszę, komu dojrzałego statecznego Jegomościa????

PostNapisane: Śro cze 20, 2007 8:34
przez Mimisia
Stateczny jegomość ma ogłoszenie na allegro:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=207957251

PostNapisane: Śro cze 20, 2007 13:16
przez rybon36
Szkoda wielka, że nikt się nim nawet nie zainteresował, nawet o niego nie zapytał. To wspaniały kot. Niestety w zasadzie grozi mu los moich kotów wychodzących, bo zamieszkał na tymczasie posasiedzku. za kilka dni koleżanka musi wyjechać i Floro zostanie niestety przetransportowany do mnie. Nie wiem jak to zniesie. U mnie czeka go również los wygnańca a do tego ja nie mam żadnych zabudowań gospodarczych :cry: Wczoraju byłam zobaczyć co u kociucha - zanim dobrze wysiadłam z auta przed bramą On już odezwał się z krzaków jeżyn. gadał, gadał a dopiero pochwili się zwizualizował. Ocierał się, dreptał, wyciągał łapkę do mnie.On w uniesieniu głaszcze łapka po twarzy. Starsznie fajny. ... ale ma 10 lat i to chyba wszystkich odstraszyło.....szkoda, bo on nie wygląda na tyle, ma wszystkie zdrowe zęby, jest wielki, grubokościsty. założę się, że marzy i spaniu7 w lóżku :cry:

PostNapisane: Śro cze 20, 2007 13:22
przez JoasiaS
ależ piękny kocur :love: .

Nikt nie chce takiego słodkiego kociego olbrzyma :?: :roll:

Joasia

PostNapisane: Śro cze 20, 2007 13:45
przez Mimisia
Ja bym chciała:) I jeszcze parę innych, ale nie mogę. Dzisiaj kumulacja, wygram w lotto, kupię duży dom, rzucę pracę i wezmę dużoooo kooootów :wink:

PostNapisane: Śro cze 20, 2007 13:53
przez Mimisia
rybon36 pisze:Szkoda wielka, że nikt się nim nawet nie zainteresował, nawet o niego nie zapytał.


Na pewno kiciuś się wszystkim podoba, ale teraz jest ogólnie zastój z adopcjami. Jestem przekonana, że ktoś się w nim zakocha, jak nie teraz, to np. w sierpniu, bo większość potencjalnych "domków" wróci z wakacji...Trzymam kciuki, żeby nastąpiło to szybciej i żeby Florcio mógł się przytulać codziennie do swojej własnej Pani lub Pana.

PostNapisane: Śro cze 20, 2007 16:50
przez rybon36
Jakoś tak smutno, Borut właśnie pakuje walizkę i jutro jedzie do domu a ten biedny wielkolud siedzi w jeżynach cały dzień i smtuno płacze, potem biegnie w kierunku domu za każdym idącym doń a potem wyskakuje któryś z domowych i tłucze go a on ucieka w swoje jeżyny i tylko późnym wieczorem wyłażi i idzie za koleżanką do drewutni, gdzie ona sypie mu jeść i pilnuje, żeby zjadł on a nie domowe hieny. W deszczową pogodę moknie strasznie, bo nie ma się gdzie schować, czasem włazi do psiej budy ale tylko wtedy, gdy ta jest pusta :cry:

PostNapisane: Śro cze 20, 2007 17:12
przez -Anula-
Śliczny ten Floro,
właśnie do takich mam słabość :1luvu:

Muszę przemyśleć sprawę....

PostNapisane: Śro cze 20, 2007 17:40
przez pixie65
Anula myśl, myśl, myśl... :wink: On ma takiego Pychola, że.....ech... :wink:
Za "słuszną" decyzję :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: