Mój kolega szuka kota

Przed chwilą zadzwonił do mnie kolega. Szuka kota. Chciałby, żeby kotek był mały, cokolwiek to znaczy i ładny, cokolwiek to znaczy. W każdym razie nie chce czarnego. w sumie powiedział, że mu wszystko jedno. Żeby tylko był ładny, mógłby mieć coś z syjama. Wiem, że mogłabym po prostu przeszukać kociarnię, ale jest to kolega z tych "nieuświadmionych". Zasadniczo chciałabym, żeby dewentualne domki oddające to wiedziały wcześniej. Dlatego proszę o propozycję. On jest z Warszawy.