Miau.PL

Szukamy domku tymczasowego dla Heni koteczki około 8-9 mc. Koteczka jest juz po kastracji rokuje dobrze na kotka domowego. Zostala złapana na jednym z poznańskich podwórek jako dziczka do kastracji. W domu w którym przebywała po zabiegu nie może zostać a rokuje na fajną domową kotusię. Jest malutka drobniutka biała z bura pelerynką. Nie mamy narazie zdjęcia. Jeśli w najbliższym czasie nie znajdzie domu tymczasowego to będzie musiała wrócić na po małe ciemne i bardzo brzydkie podwórko. Nasze domki tymczasowe są w tej chwili wszystkie zapchane kociakami i dla tego bardzo pilnie szukamy domku do momentu jak kotka znajdzie domek docelowy.
Henia bardzo prosi

kurcze, Ela, nie mam ani jednego miejsca u nikogo z moich ewentualnych pomocników tymczasowych

Podrzucę może znajdzie się tymczas lub nawet własny domek

mała Henia to siostra sówek czyli - Dakoty i Doriana
jat taka malutka kwadratowa, śmieszne takie cudaczne kocisko....

Nadal szukamy chociaz tymczasu dla koteczki

Heniu, moja imienniczko życzę ci żebyś szybko znalazła wymarzony domek!

Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu domku dla Heni!!!
Sprawa jest bardzo pilna. Henia jest siostra Doriana i Dakoty, starszą zaledwie o 7 miesięcy. Jest tez rodzoną siostrą Fraszki, którą przygarnęłam w październiku. Do tej pory żyła na prawdę w kiepskich warunkach, w ciemnej bramie brudnego podwórka. Była bardzo związana z matką Lukrecją, która jest u mnie i juz w tamto miejsce nie wróci. Inne koty ją przeganiały. Jak przynosiłam im jedzonko, Henia zawsze stała z boku, bała sie podejść. Bez Lusi, która jej broniła jej życie w tamtym miejscu będzie, bardzo smutne . Proszę o pomoc..
Henia juz od prawie 2 tygodni przebywa w domku tymczasowym po sterylizacji, ale nie może tam dłużej zostać. Pomóc może tylko domek tymczasowy, który się szybko zgłosi. Trzymać ją dłużej i wypuścić byłoby dla niej krzywdzące. Nie wiemy co robić.
Ja nie mogę jej przyjąć. Mam w domu Dzidziulce i Lusie. Lusia niestety nie dogadała się z moja Fraszka. Na drodze stanęły przede wszystkim maluchy, bo każda chce je mieć dla siebie. Frania podkrada matce dzieci i mimo że jest po sterylce próbuje je nawet karmić a Luśka wtedy rozpacza i staje sie nerwowa. Frania atakuje Lusie na każdym kroku, nie daje jej wyjść z pokoju. Musimy je izolować. Sprawa pogarsza sie z dnia na dzień. Fraszka niestety ie toleruje dorosłych kotów. Wprowadzenie Heni do domu w tej sytuacji zaogni konflikt jeszcze bardzie.
Dobija mnie ta bezsilność!!!!
Prosze o pomoc dla Heni

nie wiem jak pomóc sama jestem po sufit zakitowana kotami.

wiem, wiem Puss
to ja miałam ci dowieć Dixi z Korabiewic
wiem jaka masz sytuacje...
wiem i podziwiam
ja przy mojej czwórce ma pełne ręce roboty
a Ty ma kotków 2 razy wiecej

Za domek dla Heni

tu nie ma co trzymać kciukiów - ona nie ma nawet tymczasu

Nie ma domku i nadziei coraz mniej, bo czas nagli
Serce mnie boli. Bidulka. Czuję sie winna.
Dlaczego Henia ma cierpieć tylko dlatego że miała mniej szczęścia i to Fraszka a nie ona stanęła na mojej drodze? Przy odrobinie szczęścia teraz to ona wylegiwałaby się na miękkiej kanapie z pełnym brzuszkiem a ja prosiłabym o domek dla Frani...

Henia jest z ubarwienia podobna do mamy Lukrecji, nie idaelanie, ale sa podobne. Jest znacznie mniejsza, taka niziutka, mała kocinka
Fotki Lusi sa w watku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60894

Do góry Henia
Może ktoś cię zauważy kocinko

Heniu siupaj do góry!!!!