Miau.PL

To jest Sasza



Saszka urodziła się prawdopodobnie 28 marca, na warszawskim podwórku, jako jedyne kocie młodej i niedoświadczonej kotki wolno zyjącej. Najprawdopodobniej podczas przenoszenia nowordka kocia mama niefortunnie zgubiła malutka, która wpadła do szczeliny obok jednego z garaży. Nie mozna jej było wydostać, ale w ciągu kilku godzin kotka wyjęła maleństwo i przeniosła do kociej budki. Stamtąd obie zostały zabrane do domu tymczasowego.
Saszka ma dziś dwa i pół miesiąca, jest zdrowym, rozbrykanym kociakiem, nauczonym czystości i obytym z obecnością ludzi. Nie szukała domku, bo od dawna byli chętni na jej adopcję. Niestety na przeszkodzie stanął nieosiatkowany balkon W efekcie zaczynamy szukać od początku.
A tu Saszka na pierwszym spacerze:




W sprawie przygarnięcia malutkiej kontakt bezpośrednio do opiekunów: tel 0603942511 lub 0605674953

Śliczna kiciunia

Amica ona jest poprostu PIĘKNA...az nieprzyzwoicie

Sasza jest urodzona modelka, wkrótce jej zdjęcie ukaże się w prasie. Mam nadzieję, ze uroda nie stanie jej na przeszkodzie w znalezieniu dobrego domu.

taka śliczna kocia musi znaleść domek, trzymam mocno kciuki

zjawiskowa- nie moglam sie powstrzymac. nigdy tak nie reaguje.

Saszeńko nie spadaj. Ktoś musi cię przecież pokochać

Hop do góry malenka. Sazka w tym tygodniu skończy 3 miesiące. Najwyższa pora mieć domek

Do gory! Bo czwarta strona nie daje szans...

Nie spadaj, Cudna :-)))

W ostatnim numerze pisma KOT zdjęcie Saszki ozdobiło wiersz Franciszka Klimka



Czy uda się jej w końcu doczekać na swój wymarzony domek?
To nie tylko bardzo piekna koteczka, ale równiez bardzo miła i potrzebująca człowieka.

Sasza juz od piątku w nowym domku, razem z maleńką burą koleżanką

Cudnie

Skąd Wy bierzecie te domki???

No śliczna. Ale co z tego że nie osiatkowany balkon?? Przecież zainteresowani mogą osiatkować go...

Fr-ida pisze:No śliczna. Ale co z tego że nie osiatkowany balkon?? Przecież zainteresowani mogą osiatkować go...

Tylko widzisz, oni nie chcieli nawet słyszeć o osiatkowaniu, powiedzieli, że są normalni
Na szczęscie Saszka trafiła do "nienormalnych", ma kochajacych opiekunów i kocie towarzystwo