KOCIĘTA W PIWNICY - KTO POMOŻE? WARSZAWA (FOTKI!!!)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie cze 10, 2007 20:31 KOCIĘTA W PIWNICY - KTO POMOŻE? WARSZAWA (FOTKI!!!)

Jest sprawa kociąt na moim osiedlu. Kocica okociła się w piwnicy (parę bloków ode mnie). Kotka, jak i kociaki są przez kogoś dokarmiane, mają również swobodne wejście do piwnicy. Są już bardzo samodzielne, same jedzę, tylko od czasu do czasu jeszcze ssą mamę. Ja naliczyłam ich 4 (2 krówki, jeden czarny i jeden taki brązowawy puchatek). Niestety, okolica jest dla kociąt na tyle nieciekawa, że i psów masa (w tym ludzi z psami, co to mają "zabawę" w "piesek zje kotka"), samochody dojeżdżające do bloków, a kociaki już całkiem swobodnie potrafią przegalopować przez ulicę.
Sama mam w domu jedną znajdę, oczekujemy na malucha od p. Justyny, więc nawet nie miałabym jak ich u siebie przetrzymać. Nie dysponuję również żadną klatką - łapką :( Więc jedyne co mogę zrobić, to postarać się zrobić zdjęcia bąblom i prosić kogoś, kto może w jakikolwiek sposób pomoc o pomoc właśnie.
Bo strasznie się martwię zarówno o maluchy jak i o mamę.

Starałam się do nich z przysmakami zbliżyć, ale od razu chowają się do piwnicy :( I już nie wiem co mogłabym zrobić :(

Kociaki są na Bielanach, okolice ul. Reymonta.
Ostatnio edytowano Pon cze 11, 2007 19:37 przez Catness, łącznie edytowano 1 raz

Catness

 
Posty: 80
Od: Nie lut 26, 2006 11:59
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon cze 11, 2007 19:36

Obiecane zdjęcia kociąt. Nie wiem czemu, ale pojawiły się dziś tylko dwa. Mamy też w pobliżu nie było. Postaram się jeszcze wieczorem tam zajrzeć. Za to pojawił się nowy kocur.

A tak wyglądają dwa brzdące które wylazły. Czarny jest o wiele bardziej śmiały, galopuje przed blokiem nie patrząc co i jak.
Obrazek


Ten z białym będzie miał chyba dłuższą sierść.
Obrazek

A tak się ładnie uśmiecham.
Obrazek


A to nowy wujek który pojawił się w okolicy.
Obrazek


Czy może ktoś ma klatkę łapkę i możliwość oswojenia tych maluchów? Ktoś je dokarmia, więc jakąś opiekę tam mają, martwi mnie jednak, że nigdzie nie widziałam dwóch pozostałych kociąt, ale może jeszcze odsypiały upał.
Obrazek
"To err is human, to purr is feline."

Catness

 
Posty: 80
Od: Nie lut 26, 2006 11:59
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon cze 11, 2007 19:43

Jaki piękny ten z białym :love:
Drugi kociak i wujek też oczywiście uroczy ;)
Ja - tak jak Ci pisałam - mogę pomóc w łapaniu.

Potrzebujemy klatki-łapki i tymczasu.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości