Strona 1 z 2

bez ogonka -domek za 2 tygodnie

PostNapisane: Śro cze 06, 2007 17:59
przez gisha
Obrazek[img]http://im[URL=http://img529.imageshack.us/my.php?image=dscn1385rs8.jpg][img]http://img529.imageshack.us/img529/7792/dscn1385rs8.th.jpg[/img]g509.imageshack.us/img509/3219/dscn1384kk5.th.jpg[/IMG][/URL]
Obrazek
Kocurek po amputacji ogonka, 10-co miesieczny ,zdrowy ,troszkę nieufny,ale b.spokojny i bardzo miziasty,nie uzywajacy pazurków przy pieszczotach, bardzo pilnie szuka domu .
Teraz jest w ciemnej piwnicy i jeśli domek się nie znajdzie do soboty,bedzie wypuszczony na osiedle.A on tak bardzo chcialby do człowieka
Prosi bardzo o domek!!! :(

bez ogonka

PostNapisane: Śro cze 06, 2007 21:49
przez gisha
Nie spadaj koteczku,może ktoś Cię zauwazy!

PostNapisane: Śro cze 06, 2007 21:52
przez Agn
Będę Ci kibicować malutki.

kocurek bez ogonka

PostNapisane: Czw cze 07, 2007 10:08
przez gisha
Do gory koteczku!
Jeszcze ci tylko 2 dni zostało na mizianki, potem nie bedzie komu pieścic koteczka, a on tak bardzo lubi te pieszczoty, kladzie sie na pleckach, wywala brzuszek do miziania, w ogole pazurków nie uzywa.
Prosi bardzo o domek!!!

Re: kocurek bez ogonka

PostNapisane: Czw cze 07, 2007 10:09
przez gisha
gisha pisze:Do gory koteczku!
Jeszcze ci tylko 2 dni zostało na mizianki, potem nie bedzie komu pieścic koteczka, a on tak bardzo lubi te pieszczoty, kladzie sie na pleckach, wywala brzuszek do miziania, w ogole pazurków nie uzywa.
Prosi bardzo o domek!!!


Nie wiem jak wstawic tutaj link o nim z Kotów

PostNapisane: Czw cze 07, 2007 13:36
przez puss

bez ogonka

PostNapisane: Czw cze 07, 2007 22:27
przez gisha
Może jeszcze ktoś da szanse koteczkowi?
Kołnierz zdjęty Obrazek
Moze spodoba się bardziej teraz?
Boje się jak on poradzi sobie na wolności jeśli domek się nie znajdzie :(

bez ogonka

PostNapisane: Pt cze 08, 2007 7:33
przez gisha
Czy to przez ta piękną pogode i dlugi weekend nikt nie zgląda ?
Może przyszly domek wlasnie na wyjezdzie i jak wróci to się odezwie?

PostNapisane: Pt cze 08, 2007 9:05
przez Agn
Soniu, trzeba cierpliwie czekać i mieć nadzieję.
Ja mam. I wierze, że ten piękniś kogoś zauroczy.

bez ogonka

PostNapisane: Pt cze 08, 2007 9:31
przez gisha
Agn pisze:Soniu, trzeba cierpliwie czekać i mieć nadzieję.
Ja mam. I wierze, że ten piękniś kogoś zauroczy.

On tak lubi sie miziać!Wlaśnie wrocilam z piwnicy i az serce mi sie kraje
ze jutro muszę go wypuscic.On w tej ciemnej piwnicy bez okien sam, bez
powietrza.Sprobuję go znów na balkon w klatce zaniesć.Tylko on bedzie miauczal,ale terza bez kolnierza może troszkę bedzie mu wygodniej w tej waskiej klatce lapce.

bez ogonka

PostNapisane: Pt cze 08, 2007 10:44
przez gisha
Kotek na balkonie w klatce, miauczy zeby wyjsc, Fiona zla ze zamknięta.
Domku odezwij sie!!!!

Re: bez ogonka

PostNapisane: Pt cze 08, 2007 11:09
przez gisha
gisha pisze:Kotek na balkonie w klatce, miauczy zeby wyjsc, Fiona zla ze zamknięta.
Domku odezwij sie!!!!

Musialam Fione wpuscic do pokoju, teraz siedzi pod oknem i wali ogonem w podłoge.
Maly sie uspokoił,przyglada sie tylko .Jaki on super kocurek,taki zrównowazony, jak ja mam go wuypuscic skoro niedawno sasiad powiedział ze ma kolegów z pitbulami i w 2 min.kotow na osiedlu nie bedzie.
Ten ogonek tez pewnie pies jakis mu uszkodził.
Wiem ze kazdy z Was w podobnej jest sytuacji, ale jemu tak potrzebny jest domek .Moze ktos niezakocony tu zajrzy????

BEZ OGONKA

PostNapisane: Pt cze 08, 2007 13:02
przez gisha
Obrazek
To chyba ostatnie zdjęcie kocurka na balkonie :(
Widzicie to spojrzenie"CO ZE MNą JUTRO BĘDZIE,DLACZEGO MNIE NIKT NIE CHCE?"
:cry: :cry: :cry:

bez ogonka

PostNapisane: Sob cze 09, 2007 7:53
przez gisha
Zdecydowalam, ze oddam jutro kotka do Ciapkowa do Izy i Anki.
Jeszcze dziś na balkon go wezmę na trochę.Kotek coraz odwazniejszy.
Szkoda bardzo ze nie mogę go w mieszkaniu wypuścić, szybciej by sie oswoil z domowymi dzwiękami.
Może ktoś na tymczas by go wzial do mieszkania, zeby go troszkę zsocjalizować?
W tej piwnicy malutką komórkę mam i nic tam sie nie dzieje, kotek prawie caly czas śpi, nudzi sie.

bez ogonka-test domowy

PostNapisane: Sob cze 09, 2007 11:40
przez gisha
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Wzielam koteczka na balkon, ale miauczal w klatce bardzo i chcial wyjśc,wiec zamknelam Fionę w sypialni i wypuscilam go "na pokoje",a wlaściwie lazienkę i pokój polaczony z kuchnią.
Kotek super sprawny wskakiwał na parapet , przez pół godziny chodził i miauczal, ale moze dlatego ze kupke chcial, która wylądowala w kuwecie
poprawnie.Poprzegladal sie w lustrze, pomizial ,ponosilam go na rekach,nie wyrywal się :)
A najwazniejsze ze prawdopodobnie bedzie mial domek :D :D :D
u sąsiadki z osiedla(zna go od malego), ktora wyprowadzila się do domku w Baninie.PChciala wziąc malutka koteczkę, ale poniewaz zniknęla, zdecydowala ze wezmie jego.
Na razie się urządzają, ale za 2 tygodnie pewnie go przyjmie.
W zwiazku z tym , do schronu nie idzie.Będe go z piwnicy przynosic na trochę do domu i dalej socjalizować(jak Fionka pozwoli).
bo chyba lepiej niech będzie w tej piwnicy niz w Ciapkowie;jak myślicie?
Jedno pytanie - jego mocz jeszcze nie śmierdzi, czy mozliwe ze nie dojrzal jeszcze?Jajeczka ma :lol:
Trzymajcie kciuki!