Miau.PL

Wiecie, co to są działki? To taki malutkie kawałki ziemi z trawą i kwiatami, i małe domki, i mili, kochani ludzie. Ciche i bezpieczne miejsce. Mieszkałam tam od urodzenia, ludzie opiekowali się mną, dostawałam regularnie jeść, zostałam wysterylizowana. Mimo że czasem było zimno, byłam wierna moim opiekunom, przecież kochałam moje działki, z całych sił chroniłam posadzone roślinki przed myszami.
W zeszłym roku bardzo chorowałam, ale dobrzy ludzie mnie wyleczyli i mimo że straciłam wiele ząbków – dalej mnie kochali. A teraz ktoś chce mnie zabić – zginęło już wielu moich kolegów, zamordowanych w bestialski sposób. Nasi opiekunowie nie mogą zabrać nas wszystkich do swoich domów, dlatego proszę Was o pomoc. Może ktoś ma kawałek wolnego miejsca dla mnie? Dla Lali, burej 5-cio letniej kotki z doświadczeniem, spokojnej i kochającej ludzi ponad wszystko na świecie? Odwdzięczę się, obiecuję.

Layla trzyma za Lalę kciuki żeby szybko domek się znalazł.

Bidulinka... kciuki za domek, chociaż tymczasowy!

Forum juz raz uratowalo Lali zycie (sfinansowaliscie jej sterylke, leczenie zebow i usuniecie guzow na listwie mlecznej). Wierze ze dzieki forum znajdzie domek ktory ponownie uratuje jej zycie (dzis na tych samych dzialkach w innym miejscu nie pojawily sie kolejne koty )

kiciu

Forum pomogło uratować zdrówko pomoże i znaleźć domek - zobaczysz Laluś

Lalka, do góry siup

kto uratuje kochaną Lalę ???
Lali grozi śmierć na działkach

a tu jest wątek jej kociej koleżanki Pasji, która też mieszka na działkach i też zagrażają jej źli ludzie:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2271356#2271356

Do góry śliczności, niech Ci domek zobaczy

jeśli grozi jej śmierć to może lepiej ją oddać do schroniska (może do Medoru w Zgierzu jeśli się zgodzą) i szukać dla niej domu ?

A sadzis ze schronisko nie jest dla niej zagrozeniem????

no chyba nie takim:
"A teraz ktoś chce mnie zabić – zginęło już wielu moich kolegów, zamordowanych w bestialski sposób. "
no ale to Ty zdecydujesz

Nie decyduje ja a P. Basia na ktorej dzialce mieszkaja te koty. Ona nie zgodzi sie na schronisko

to może sytuacja nie jest aż taka dramatyczna i można poczekać
ja wierzę, ze jednak dom się znajdzie, umiesciłam ogłoszenia Lali
na forum schroniska i na forum fundacji Niechciane i Zapomniane
może ktoś się zlituje

Wibrysko, nie wiem czy byłaś na kociarni w łódzkim schronisku. To nie jest koci raj
Gosia naprawdę robi wszystko żeby znaleźć tym kotom dom, żeby ogarnąć to całe morze kotów które są pod jej opieką. Ja też uważam że oddanie kota do schroniska to nie jest dobry pomysł.