Strona 1 z 3

Qashqai jest Kleksem w NOWYM domku :)

PostNapisane: Pon cze 04, 2007 22:47
przez tajdzi
właściwie nie wiem od czego zacząć.
Moje życie zaczęło się całkiem niedawno. Mieszkałem w piwnicy, miałem mamę.... Chyba miałem, bo już nie pamiętam.
Wiem, że zawsze było chłodno, mokro i niemiło. Radziłem sobie, bo musiałem. Ale nie wiedziałem po co.
Pewnego dnia przyszły jakieś duże, dały jeść jak zwykle, a ja jak zwykle podszedłem.
Złapały mnie
Zabrały gdzieś
Mama kazała mi krzyczeć, drapać i gryść
I próbowałem to robić - na prawdę próbowałem. Duzi są źli. Biją, kopią, trują. Mama kazała, to tak robiłem
Bałem się, bardzo. Nie chciałem jeść, mimo, że pachniało tak pięknie. Nie chciałem wychodzić z pudełka, w którym mnie przynieśli. Zrobiłem siusiu ze strachu pod siebie
Ale ta Duża... ta duża jest strasznie uparta
ciągle wyciąga ręke do mnie, ciągle podsuwa mi coś, co pachnie tak, jak nic co wąchałem i ślinka mi cieknie
Ciągle mnie drapie za uszkami. jej, jakie to miłe!
Niewiem, na prawdę niewiem co mam robić. Ja... ja chyba lubię tą dużą. Choć głęboko we mnie tkwi myśl, że zaraz, tak jak inni duzi - kopnie mnie lub zbije
Tak bardzo się boję...

Qashqai


Mieszka u mnie od soboty. Małe białoczarne, wściekłe, choć bardzo delikatne. Przerażone, tak, jak tylko może przerażony być mały, bezbronny samotny kot.
Płacze właśnie w łązience.
Qashqai
Małe czarnobiałe.

PostNapisane: Wto cze 05, 2007 8:12
przez Gacusiowa
tajdzi,
czemu nie ma zdjęcia??
a poza tym myślę, że imię może trochę odstraszać - bo jak wołać na kotecka???
Mi wyszło, że 'kaszki' ;)
a tak w ogóle to up koteck do domku nowego :D

PostNapisane: Wto cze 05, 2007 21:34
przez tajdzi
Ja wołam na niego "Kaszanka" i reaguje ;) łypie tymi żółtymi ślepiami
Fotek nie ma, bo to obraz nędzy i rozpaczy
chude, kości na wierzchu, umazane w k...pie i nie tylko. No strach patrzeć (i wąchać)

Dziś, żeby było weselej wymyślił, że staranuje moje zabezpieczenie wejścia pod wanne. I wlazł
I nie da się go wyciągnąć
Jak nas nie było, to zjadł trochę, zrobil siusiu do kuewtki i zniknął w czeluściach podwannowych
Mam wlaśnie zastawioną klatkę łapkę we własnej łazience i poluję na podwannowego kota.
Ehh

PostNapisane: Wto cze 05, 2007 22:08
przez Uschi
Wyjdzie.
Wypięknieje.
Będzie dobrze.

Kciuki są :)

PostNapisane: Wto cze 05, 2007 23:01
przez agnes_czy
Imię może trudne, ale jakże intrygujące :lol: Zobaczysz, że tłumy ciekawskich przyciągnie.
Nic ci nie mogę zaoferować, ale będę ci sekundować, mały dzikusku o śmiesznym imieniu. I nie panikuj tak, ciesz się, że w dobre łapki trafiłeś

PostNapisane: Śro cze 06, 2007 20:43
przez tajdzi
Obrazek
A oto i on - Kaszanka :) Boidupiec mały

Obrazek
i w calej okazałości - schowany w najciemniejszy kąt transporterka

PostNapisane: Śro cze 06, 2007 20:56
przez sibia
Oj, śliczny Kaszanek.

Taki Klonikowaty w typie ;)

PostNapisane: Śro cze 06, 2007 21:16
przez dorcia44
och Tajdzi boidupka jest piekny ...a jakie ma ciekawe spojrzenie 8)

PostNapisane: Czw cze 07, 2007 8:10
przez tajdzi
Dziś rano poleżał trochę (bo musiał, rtrzymałam go) ze mną na łóżeczku
przylazły rezydenty i
"sssssssssssssssssspadaj"
mu dobitnie powiedziały
Mały zupełnie niezrażony stwierdził, że jego celem jest połączenie się z kocim światkiem i zaczął prosić o wypuszczenie
Ale jeszcze za wszcześnie
Małe toto, chore, chowające się na sam głośniejszy ruch...
Jeszcze trochę zabawy przed nami :roll:

PostNapisane: Czw cze 07, 2007 8:55
przez Uschi
W tym roku jest sezon ma krowy.

Pięęękne krowy :love: :cowsleep:

Jak to było? Lovekrowekochambykaalewyjdezaindyka

:lol:

PostNapisane: Czw cze 07, 2007 14:23
przez Agalenora
Sezon jest na krowy liściaste i sklonowane. 8)

tajdzi, piękne te foty

PostNapisane: Czw cze 07, 2007 14:37
przez tajdzi
Potrzebuję knebel na kota
Lub wyłącznik głosu
Od zaraz najlepiej :? :roll:
Sąsiedzi chyba myślą, że dla zabawy męczę male biedne kotki
A małe biedne kotki po prostu od wczoraj KAŻĄ SIĘ NOSIĆ NA RĘKACH! jak nie noszę, to drą paszczę
:roll:
no dzikie koty po prostu...

PostNapisane: Czw cze 07, 2007 14:38
przez Pipsi
No to nie ma wyjscia. Musisz nosić. Chyba, że chcesz, żeby sąsiedzi wezwali policję :wink:

PostNapisane: Czw cze 07, 2007 23:13
przez Modjeska
Może trzeba wymyślić specjalny model chusty do noszenia kocich dzieci :wink:

PostNapisane: Pt cze 08, 2007 9:04
przez jopop
no kociaku, dopiero dziś Cię znalazłam :oops: