Miau.PL

Ma ok. roku. Jest domowa kotką prawdopodobnie wyrzuconą lub zagubiona podczas rui.
Od razu wysterylizowałam. Kotka czuje sie swietnie. Mruczy, chce sie przytulać...
Przesiaduje na parapecie w obawie przed innymi kotami. Mało je. Musze zanosic do kuwety bo moje gady ją ganiają.
Poszukiwany spokojny domek. Najchętniej niezakocony...

Jakie sliczne futerko i jakie piekne oczka=jaka sliczna kicia

W Warszawie pewna Pani wynajmuje pokoje przyjezdnym. Jej mam mieszka w domku dwie ulice dalej. To starsza Pani mieszkająca w domku z ogródkiem z psem buldogiem i czarno-białą koteczką. Podczas mojego ostatniego pobytu w apartamencie córki, poznałem matkę. Starsza Pani musiała wczesniej wiedzieć od córki o moim zainteresowaniu koteczkami, pomocą futrzakom i fotografowaniem. W krótkiej rozmowie wyraziła chęć przygarnięcia koteczka własnie rudego. Nie będzie to być może domek idealny, lecz na pewno zdolny zaspokoić podstawowe potrzeby koteczki. Mam zamiar znowu być w Warszawie pomiędzy 10-13 czerwca, Gdyby przestraszona panienka nie znalazła do tego czasu domku, chętnie podejmę się pośrednictwa w adopcji. Ponieważ mogę przegapić wątek, napisz bardzo proszę maila ok. 05 czerwca. Dziękuję. Bardzo liczę, że ruda kobietka znajdzie jednak domek wcześniej.

Kasiu napisałam pw - mam domek chętny na rudą koteczkę właśnie. Jesli będziesz zainteresowana pomogę we wszystkich sprawach związanych z adopcją.

Łojej. Śliczna panienka Ale do Lublina z Gliwic .. ;(

orson pisze:Łojej. Śliczna panienka Ale do Lublina z Gliwic .. ;(

Dojedziesz do Krakowa?

Kasia D. pisze:

orson pisze:Łojej. Śliczna panienka Ale do Lublina z Gliwic .. ;(

Dojedziesz do Krakowa?

Tak, to ledwo godzina z groszem jazdy. W weekend pasowałoby idealnie.

Ruda dziewczynka?
Toż to cudo i rzadkość

Kasiu, szukaj dla niej Domku najlepszego z możliwych!

@Agalenora Staram się właśnie takowy zaproponowac. Zobaczymy, jak mi się z ów propozycją powiedzie

kropka w kropkę ja nasz Marusiek, tylko mniejsza. Cudo!!

pozdrawiam
basia

znajoma z pracy szuka młodej rudej dziewuszki... ma kotkę - babcię (16 lat chyba) i zależy jej, żeby była jak najmłodsza... spytam w poniedziałek...

Podrzucam rudą piękność.
Dzisiaj spała mi na twarzy gdy usiłowałam zdrzemnąc sie na chwilę.
Wołałam Bałwanka, zeby poprzytulac sie do niego a na wołanie przybiegła rudaska...

No to idzie kicia na allegro...

Jeszcze nie zdążyłam wyłączyc kompa po wrzuceniu kici na allegro a juz zadzwonił telefon.
W efekcie rozmowy koteczka pojedzie w sobotę do Warszawy, do samego centrum.

do mnie pojedzie! do mnie
niestety dzisiaj się nie udało, więc ten moment został odroczony do nastepnej soboty, ale jak to mówią... co sie odwlecze to nie uciecze, więc kocia wkrótce u mnie zagości