Działkowe kociaczki - okolice Łodzi

Kopiuje z forum psiego...
Gothika pisze:Dzisiaj na działce na werandzie domku znalazłam 5 kocich osesków
nie znam sie na kotach, ale wydaje mi sie ze nie mają wiecej jak 2,5 - 3 tyg. bo gdy byłam tam 3 tygodnie temu, to nie było ich wtedy.
Nie maja zabków, mają bardzo niebieskie oczka.
są bardzo czyste i pachnące, nie mają pcheł - i az dziwne na dzikie kocięta. Jeden z nich miał tylko dośc duzego opitego kleszcza, wyjełam go całego razem z głową
ich matkę Cerber pogonił (duza pregowana kotka, bardzo dzika)
i obawiam sie, ze ona moze juz nie wrócic.. w kazdym razie zostawiłam jej tam jeszcze miesko ( z Cerberowego prowiantu ) surowe kawalki wołowiny.
i co teraz robic, one i tak nie moga tam pozostac, to jest działka w lesie, są tam kuny i inne tego typu zwierzeta które mogą je pozrec, a mój Cerber obawiam sie ze mógłby równiez zrobic im krzywde
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kociaków jest 5, niestety nie umiem rozpoznac jakiej sa płci, bo wygladają tak samo![]()
Jesli ktos z was ma konto na jakis kocich forach, to prosze przekopiujcie ten post
Ja naprawde nie wiem co robic, jest mi ich strasznie zal, i wiem tylko ze musze im jakos pomóc