Strona 1 z 2

Stajenny czarny alergik - opolskie

PostNapisane: Sob maja 19, 2007 12:30
przez nongie
Jakiś czas temu ktos podrzucił do stajni kilkutygodniowe kocięta w pudełku. Załozyłam wtedy wątek na kociarni, ale nie zdazyliśmy - maleństwa poumierały.
Stajnia to nie jest złe miejsce dla kota, pod warunkiem ze jest to kot w pełni sił witalnych. Nie kocię, nie chorowitek....

I tak się składa, ze kolejny kot stamtad potrzebuje pomocy. Kolor niechodliwy, bo czarny. Młody, na oko roczny chłopczyk z przemiłą mordką i żywymi oczkami. Do niedawna dość dziki - nie pozwalał się dotykać, ale regularnie dokarmiany coraz bardziej ufa - daje się łapac przy karmieniu, nie przejawia agresji w stosunku do ludzi. Zyje w wielkiej komitywie ze staruszką Łatką - spią razem, czyszczą sobie futro... pewnie byłaby sielanka, gdyby nie to, ze na wiosnę czarny zaczał łysieć. Najpierw troszkę, podejrzewaliśmy świerzb, dostał strongholda ale sierści nadal ubywało, nie drapał się, skóra wyglądała na zdrową a inne koty nie miały zadnych objawów. Zeby wykluczyć grzybice, pobrałam mu sierść i zawiozłam do weta na posiew. Wczoraj odebrałam wynik - nic nie wyrosło. Więc to jednak alergia.
Podawanie w stajni karmy dla alergików (nawet gdyby ktos mu zafundował takie drogie jedzonko) nie wchodzi w grę, bo nie dopchałby się do michy - jest dosć delikatny, a wszystko co wsypiemy do miski znika błyskawicznie - tamtejsze koty są wiecznie głodne, ciagle jedzą jakieś resztki, albo to co upolują.
Czarnemu jest potrzebny prawdziwy dom i ktoś, kto zadba o jego potrzeby. Czy znajdzie się ktoś kto zechce łysego czarnulka... wiem ze nie bedzie łatwo, ale wierzę ze dostanie swoją szansę.
Teraz jeszcze nie tragedia, ale kiedy przyjdzie zima - bez sierści nie przetrwa.

Tak wyglądał jesienią

Aktualne zdjęcia niebawem.

PostNapisane: Nie maja 20, 2007 9:27
przez nongie
Nikt się nie zainteresował... pewnie trudno sobie wyorazić, jakim byłby pieknym kotem, gdyby miał porządną karmę i opiekę.

Zdjecia z kwietnia, teraz jest łysy rownież na brzuszku i zadnich łapkach. Na ostatnim kolejno od góry: Łatka, Czarny, Korek.
Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Nie maja 20, 2007 9:50
przez catawba
Ma cudne oczy.. :love:
Dla mnie czarnulki są przecudowne, jedyny "minus" stanowi trudność przy fotografowaniu :wink:
Niestety sama nie mam w tej chwili warunków na kota, ale trzymam kciuki, żeby długo nie czekał na pomoc
:ok: :ok:

PostNapisane: Nie maja 20, 2007 12:27
przez nongie
O własnie...spojrzcie na Urwisa w podpisie Catawby... jeśli ktoś da Czarnemu szansę, będzie miał równie piękną pumę.

PostNapisane: Nie maja 20, 2007 21:57
przez catawba
nongie pisze:O własnie...spojrzcie na Urwisa w podpisie Catawby... jeśli ktoś da Czarnemu szansę, będzie miał równie piękną pumę.


No a jak!! :D Dzięki nongie, Urwis aż urósł w oczach :lol:
Niestety moja puma nie toleruje innych kotowatych, dlatego nawet nie marzę o dokoceniu.. musi mi jeden wystarczyć :( jestem odpowiedzialna za jego samopoczucie i zdrowie psychiczne :wink:

ale gorąco namawiam.. czarne koty mają coś w sobie magicznego i prawdziwą przyjemnością i radością jest obserwowanie ich na codzień!
kto pomoże kiciusiowi???

PostNapisane: Śro maja 23, 2007 21:46
przez Wielbłądzio
czarne koty są najpiękniejsze na świecie...

PostNapisane: Czw maja 24, 2007 7:31
przez catawba
Wielbłądzio pisze:czarne koty są najpiękniejsze na świecie...


a kto nie wierzy, niech przygarnie - szybko zmiana zdania gwarantowana :twisted: :D

PostNapisane: Czw maja 24, 2007 11:25
przez reddie
O, tak. Czarne koty mają w sobie coś niezwykłego... Właściwie wszystko w nich jest niezwykłe... Czarnuszku, kciuki za ciebie, ślicznoto! Za zdrówko i za najlepszy dom świata :ok:

PostNapisane: Sob maja 26, 2007 0:25
przez Wielbłądzio
hopsa

PostNapisane: Sob maja 26, 2007 7:28
przez tangerine1
Sliczny czarnuszek
nongie, a moze dac ogłoszenie w Wyborczej ?

PostNapisane: Nie maja 27, 2007 13:58
przez nongie
Dzieki, dziewczyny za podnoszenie biedaka.

Jeszcze nigdy nie dawałam ogłoszenia do wyborczej :oops: - zależy nam zeby domek z byl z ogródkiem (wychodzący) i zeby gwarantował ze Batman będzie żywiony karmą dla alergików.
Byłam dziś w stajni - czarnuszek ma się dobrze, ale łysienie postępuje - wewnętrzne powierzchnie zadnich nóżek są już zupełnie gołe. Jest już zupełnie oswojony, podstawia chudy grzbiecik do głasków i prosi o jedzenie cichutkim miaukiem. Dałam mu co mialam - scinki z surowych kurzych serduszek...

PostNapisane: Nie maja 27, 2007 16:46
przez AniHili
Biedny koto :( Mam psa alergika, także wiem jak to wygląda niestety. Podoba mi się ten kotek..naprawdę.

PostNapisane: Wto maja 29, 2007 21:01
przez nongie
AniHili moze napisz parę słow jak wygląda życie z alergikiem, czy na codzień jest trudno, czy dużo drożej.
Tak jak się spodziewałam - nie będzie łatwo znaleźć czarnuszkowi domek. Jest tyle piekniejszych i zdrowszych kotów. Wszystkie potrafią odpłacić za serce przywiązaniem do końca życia.
Bardzo bym chciała, żeby i czarny dostał na to szansę.

Mowią na niego - Batman...

PostNapisane: Wto maja 29, 2007 22:06
przez AniHili
Zaczeło się od tego, że pies wylizywał sobie takie łyse placki, a potem robił tam rany. Okazało się, że to alergia. Na początku kupowaliśmy karmę dla alergików (na wagę w lecznicy, nazwy nie pamiętam) po 20 zł/kg. Pies jest mały (taki jamnikowaty) więc w sumie nie je dużo,ale i tak to drogo. Więc przeszliśmy na jedzenie przygotowywane w domu i metodą eliminacji trafiliśmy tak, że teraz żyje bez chrupków dla alergików ale i bez alergii. Prawdopodobnie ma alergię na produkty zbożowe (lub ich składniki będące w tych nieszczęsnych chrupkach i w kaszy). Teraz je płatki ryżowe, owsiane i gotowane na ich bazie zupy i jest ok. Zero alergii, piękna sierść, badania ok.
Także dla takiego kotka tez pewnie udałoby się wykombinować taką dietę, że zniknełaby alergia. A jeśli te jedzenie w stajni jest takie "marketowe" to nic dziwnego, że ma alergię.

Tu jest fotka piesa (jeśli ktoś nie wierzy :P )
http://img485.imageshack.us/img485/7279 ... 001ky1.jpg

Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem :wink:

Tak szczerze to strasznie mi się ten kot podoba...jak Demon prawie. :love:

PostNapisane: Czw maja 31, 2007 22:02
przez nongie
Byłam dziś w stajni - Batmanek jest chudziutki jak kociątko... :(